Jakoś wybaczono nam karmienie kotów po zabiegach

Tym razem poprosiłyśmy o wyraźne instrukcje, kogo można karmić. Można było karmić 4 koty w klatkach + wałęsającego się po lecznicy Paszteta. No i było tak, że koty darły się jeden przez drugiego, że chcą kabanosa, a my nie nadążałyśmy rozpakowywać przysmaków

Jedynie Pasztet spokojnie czekał przy drzwiach na swoją porcję. Nie napiszę Wam ile kabanosów zjadły, bo nas już nie wpuszczą do Arwetu

Było też mizianie na dwie ręce i dwie klatki
Amelka była dzisiaj trochę zdenerwowana innymi kotami w szpitaliku. Chyba już bardzo chce iść do domku...
Gdy Jola rozpakowała jej na pożegnanie tackę animondy pozostali pacjenci znów zaczęli wyć, że oni też chcą

Dostali

Rozwydrzone koty

A pan wet mówił, że one takie wystraszone nieco i nieufne

Jola usłyszała od weta, jakie są wyniki wymazu, ale nie jest w stanie powtórzyć nazw

W każdym bądź razie nie ma nic z czym nie można by było sobie szybko poradzić
