Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 11, 2010 0:04 Re: Najka - jak zaczarować ludzia :)

gosiaa pisze:ciociu ruru, banerek poprosimy, szukamy domku naj, naj, naj... :)


Długo nie będziecie szukać :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie kwi 11, 2010 9:46 Re: Najka - jak zaczarować ludzia :)

Naja jest niemożliwa, to jest kot który kooooooocha człowieka i cieszy się z każdego kontaktu, mruczy non stop, nawet wtedy kiedy nie powinna, czyścimy uszy - mruczy, myjemy chusteczkami - mruczy, obcinamy pazurki - mruczy, o głaskaniu, przytulaniu, dotykaniu nie wspomnę bo to to akurat normalne...

Łazi za nami wszędzie, przychodzi na zawołanie, spała tak jak każdy kot powinien, czyli w łóżku :) i jak na razie bezbłędnie korzysta z kuwetki, nasza Szprotka oczywiście też się przeprowadziła do toalety malucha, no bo przecież jest fajniejsza :evil:

TŻ zakochany w Naji po uszy, wiedziałam że tak będzie :mrgreen:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 12:36 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

Czy ja dobrze widzę, Najka ma czarny nosek?? Kocham takie nosiska :1luvu:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 12:58 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

kiche_wilczyca pisze:Czy ja dobrze widzę, Najka ma czarny nosek?? Kocham takie nosiska :1luvu:


Sprawdziłam, nosek w kolorze ciemnej czekolady :)

A Najka nie chce sama jeść :( na oko wszystko OK, katarku nie ma, oczka w porządku, ale nie chce się bawić, przychodzi tylko, przytula się i mruczy, kurcze no trochę się martwię :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 13:12 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

próbowałaś ja karmić z ręki?

Może chwilowo bardziej dla niej liczy się kontakt z człowiekiem niż cokolwiek innego
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 13:12 Re: Najka - jak zaczarować ludzia :)

gosiaa pisze:ciociu ruru, banerek poprosimy, szukamy domku naj, naj, naj... :)


heheheh, zaraz zrobimy
widziałam najkowe siostrzyczki-
chyba muszą to być Pumka i Ribuk :wink: ?
cuuuudowne :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
oczywiście zostały wycałowane i obściskane przez ciocię Madzię :twisted: :twisted:
ciocia Madzia międli Pumkę :wink: :
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie kwi 11, 2010 13:41 przez ruru, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 13:41 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

gosiaa pisze:
kiche_wilczyca pisze:Czy ja dobrze widzę, Najka ma czarny nosek?? Kocham takie nosiska :1luvu:


Sprawdziłam, nosek w kolorze ciemnej czekolady :)

A Najka nie chce sama jeść :( na oko wszystko OK, katarku nie ma, oczka w porządku, ale nie chce się bawić, przychodzi tylko, przytula się i mruczy, kurcze no trochę się martwię :(


Najeczko, jedz ładnie i bądź grzeczna, proszę Cię :1luvu: Duża się martwi o Ciebie...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie kwi 11, 2010 15:41 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

cuuuudo :1luvu:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie kwi 11, 2010 16:02 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

Banerek dla Najki
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/hgncn][IMG]http://img651.imageshack.us/img651/584/najka.jpg[/IMG][/URL]
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 16:36 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

Dziękujemy pięknie za banerek :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 19:18 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

ale szczęściara! I jaka cudna, nie dziwię się, że z miejsca Was oczarowała!
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 21:50 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

No i zjadła coś?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 22:40 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

Zjadła, zjadła, idzie do kuchni, ale się na nas ogląda, ktoś musi z nią iść, usiąść przy misce i wtedy je, ale ogólnie to nie za bardzo ma czas na jedzenie bo 100% czasu musi poświęcać na przytulanie i furkotanie, Fikson na nią patrzy i z wyrazu jej twarzy wyczytuję ło matko, jaki lizus

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 12, 2010 7:55 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

Kiche ma rację - pewnie woli być głodna, ale miziana... przejdzie jej.
Widziałam okruszka w sobotę, fajna jest, ale taka malutka 8O już się odzwyczaiłam od takich kurdupelków :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 12, 2010 8:16 Re: Najka - jak zaczarować ludzia...

Naja jest na 100% kotką domową, wszelkie domowe odgłosy nie są jej obce i się nie boi, nawet przy głośnej pralce można siedzieć i medytować (od razu uprzedzam pytanie, głucha nie jest, słyszy).

A wracając do medytacji, nie jestem pewna czy nie była w domu którego mieszkańcy byli zafascynowani religią Wschodu taką jak buddyzm, czy hinduizm. O tym, że siedzi na mnie non stop już pisała, jak stoję i nie może siedzieć na mnie to siedzi obok, ale na tyle blisko żeby choć jedną łapką dotknąć ludzia, łepek do góry i się gapi, ja do pokoju a Patyczak za mną na tych swoich chudziutkich nóżkach, ja do kuchni, Patyczak za mną, ja na łóżko, Patyczak za mną. I jest od tego jedno odstępstwo: jak drzwi od łazienki są otwarte mała idzie do łazienki, siada na dywaniku i medytuje, jak nie ma jej w promieniu 5 centymetrów ode mnie znaczy że jest w kuwecie albo medytuje :)

Całą noc śpi elegancko w łóżku, na szczęście nie na mojej głowie, ale wystarczy podnieść głowę, otworzyć oko, już jest pełna gotowość, motor zapuszczony, trzeba podejść do twarzy, przytulić się i furkotać tak głośno żeby dużej przypadkiem nie udało się zasnąć :evil:

A tak naprawdę to się cały czas martwię, już w schronisku siostry wariowały a ona tak siedziała i patrzyła, w domu też nie chce się bawić tylko się tuli i furkocze, katarku już nie ma, oczka OK, tylko to rozwolnienie. Wczoraj byliśmy na ostatnim zastrzyku, dostała też coś na rozwolnienie, oczywiście nie pamiętam nazwy, dzisiaj pewnie też pojedziemy.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 72 gości