Nasz Pięciokot. cz.14 I po powodzi! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 11, 2010 19:53 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Bry wieczór.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 19:59 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Cześć, maciejowa! Walczymy z ogólnym przygnębieniem, cholercia. Pogoda wstrętna, Kłaczek kicha i w dodatku koty mi się pobiły.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie kwi 11, 2010 20:02 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

kinga w. pisze: w dodatku koty mi się pobiły.

W życiu nie widziałam, jak się koty biją :roll: Łapami? Czy jak psy zębami?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie kwi 11, 2010 20:03 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Wszystkim :?
Tworzy sie taki wirujacy wsciekle klab, a te wrzaski i ryki! :strach:

Kinga, nie zazdraszczam...
udalo Ci sie je uspokoic?
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie kwi 11, 2010 20:05 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Omatko a mnie namawiają na dokocenie :? Chybabym na zawał zeszła :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie kwi 11, 2010 20:13 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Dokładnie. Najpierw Miyuki zaatakowała Futro - pogoniła ją, dopadła, poszło na łapy i zęby, Futro się rozdarła i uciekła. Wzięłam ją zaraz na ręce żeby położyć na łóżku, a ona dalej warczała. Za chwilę Kłaczek skojarzył że mu matkę tłuką i wystartował do Miyuki - napadł na nią, ona upadła do góry nogami, wgryzł się w nią, ale @ zwinna jest i musiał wiać. Nie interweniowałam, nie zdążyłam, za każdym razem spinały się na krótko. Futro jest w takich razach biedna - napadnięta próbuje uciekać a jak się jej nie uda to obrywa. Potem chowa się w kącie, wycofuje.

Nie zeszłabyś. Nie wiem jak gdzie, ale u mnie koty leją się naprawdę rzadko. Najczęściej się bawią udając bijatyki i to Kłaczek z Tyśkiem, albo Hino pogania Tyśka. Natomiast na serio to dotąd ze trzy, cztery razy było. Na przestrzeni z górą roku.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon kwi 12, 2010 13:35 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon kwi 12, 2010 13:45 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Czytałam - jakoś nie podchodzę emocjonalnie, w zasadzie nie wiem dlaczego bo powinno mna trząchnąć a tu nic :roll:
Chyba cały zapas emocji zużyłam w nocy z soboty na niedzielę a teraz to obejrzałabym np. dobry film w telewizji :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon kwi 12, 2010 13:50 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Mną trząchnęło. Debile pierońskie - potrzeba nam znów "wojny" z ruskimi? Przecież tyle się mówi o naprawie stosunków.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon kwi 12, 2010 13:54 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Psy szczekaja - karawana jedzie dalej.
Mimo wszystko oni nie sa głosem Państaw Polskiego.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon kwi 12, 2010 14:05 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

kinga w. pisze:Czeeeść... Kombinuję jak pchła na łysym coby się minąć z ogólnonarodowym jęczeniem. Kurde, mam dość - se w TV jęczą tak udatnie że zaczynam łapać doła a na tym mi wcale nie zależy i nie jest to kwestia braku współczucia dla rodzin ofiar katastrofy czy braku patriotyzmu, tylko instynktu samozachowawczego. Cholera mnie bierze.

Łączę się we wnerwie. Niech mi ktoś powie jak można w sposób przystępny i zrozumiały wytłumaczyć dzieciom (7 i 4) że jest żałoba narodowa i to dlatego nie ma dobranocki, nie ma ich programów. :evil: Naprawdę próbowałam ale.... No nie jestem widać dobra w te klocki.Nadmienię że dzieci rozumieją co to żałoba - straciły 2 lata temu dziadka. Ale wytłumaczenie im tego medialnego cyrku mnie przerasta. Jakby nie starczyło np. nadawanie tego w jednym programie (TVP info np. lub TVP2) a na innych stanowanie repertuaru. Co komu zawinili "Czterej pancerni" że też ich nie nadano? Goopia jestem i tyle!
I jeszcze OT (sorry Kinga :oops: ) - jutro Chmura ma endoskopię i być może będę musiała podjąć decyzjęo niewybudzeniu jej z narkozy. Pomyślcie o nas ciepło między 11 a 12.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 12, 2010 14:11 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Bedziemy myslec cieplo i mocno trzymac kciuki.

Mozesz puscic dzieciom bajki albo filny na kompie?
I tez nie rozumiem co komu zawinili pancerni...
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 12, 2010 14:15 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

AYO, oni nie są głosem Państwa, ale ja już słyszałam na ulicy teksty o "niewygodnym" prezydencie i "rozwiązaniu problemu", nawiązania do powrotu Bieruta z Moskwy w 56r (w pudełku wrócił, prawda?) i teksty o wkładzie Rosjan w katastrofę pod Smoleńskiem. To już się gdzieś w narodzie tli - jak takie buce powiedzą głośno to o czym już co poniektórzy ludzie szepczą, to gotowe zawrzeć.

Jek, dzieciom nie wytłumaczysz - może ściągnij z netu jakieś bajki, puść z nagrań... Chyba tylko tak można coś im zorganizować. Też wydaje mi się że powinni polecieć z w miarę normalnym programem, pozostawiając jeden kanał wyłącznie na temat, na pozostałych ograniczyć się do wejść specjalnych i ew. transmisji z mszy itp. wydarzeń. TVN trochę odpuścił, jakieś filmy lecą.
Będę jutro pamiętać, choć jeśłi pogoda pozwoli to jadę do KRK.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon kwi 12, 2010 14:52 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Monika pisze:Bedziemy myslec cieplo i mocno trzymac kciuki.

Mozesz puscic dzieciom bajki albo filny na kompie?
I tez nie rozumiem co komu zawinili pancerni...

Dzięki za ciepłe myśłi.

A co dzieci - tu nie chodzi o brak bajek (mam talerz i MiniMini działa jak i reszta programów dla dzieci :wink: ). Problem w tym że zaburzeniu uległ nich porządek dnia dla nich bez wyraźnego powodu. A u moich dzieciaków zaburzony porządek dnia bez zrozumiałej przyczyny= utrata poczucia bezpieczeństwa. Oni są strasznie przywiązani do swoich rytuałów (co niedziela jajecznica na śniadanie, brak jajówy= nie ma niedzieli :twisted: ). Stąd ten wnerw u mnie, ale wypisałam się trochę i lżej mi na duszy.Lubie trochę pozaśmiecać wątek Pięciokota :lol:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 12, 2010 15:08 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Bye, bye, UK, see you later! :)

Rytuały to u dzieci norma. To właśnie ustalony porządek dnia, kolejność działan, stałe pory posiłków, pobudki i zasypiania, stanowią o poczuciu bezpieczeństwa już u niemowlęcia. Twoje dzieciaki nie stanowią wyjątku - nie ma dobranocki, nie ma spania. Mini mini sprawy nie załatwia. Moje też tak miały.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 147 gości