Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - nasza słodka Rózia odeszła[']

Uruchomiliśmy dziś wreszcie piekarnik. zrobiliśmy pieczone ziemniaki - pyszności.
Mały przerywnik od kotów
Obrazek

Dzielna Dyzia :-)

Mimo brzydkiej pogody od razu wyszła na balkon i jako jedyna go zwiedził i to dość porządnie.Reszta wyjrzała ale zaraz zmykała do środka. Niestety zimno zmusiło nas szybko do zamknięcia drzwi. Ale inauguracja była. Siatka wisi (zostało jeszcze drobne wykończenie)

Obrazek

piękny balkon! Jakie pomysłowe drapaki!
Jakie dzielne koty!
Ale w lecie będziecie mieć radość z tego balkonu!

Nooo, super!

Drapak wymyślił Karol i efekt tak nam się spodobał że nie wiem czy całych rurek nie obwiążemy sznurkiem. Bardzo się cieszę z tego balkonu. Już raz jadłam sobie na nim kolację. Ale fajnie było :-)

Fajnie wyszła ta siatka. Jeszcze tylko w rogach u góry Karol podwiesi do końca i powinna naprawdę długo wisieć. Myślę że koty też będą miały wielką frajdę.

ewung pisze:Drapak wymyślił Karol i efekt tak nam się spodobał że nie wiem czy całych rurek nie obwiążemy sznurkiem. Bardzo się cieszę z tego balkonu. Już raz jadłam sobie na nim kolację. Ale fajnie było
Fajnie wyszła ta siatka. Jeszcze tylko w rogach u góry Karol podwiesi do końca i powinna naprawdę długo wisieć. Myślę że koty też będą miały wielką frajdę.

Super fotki balkonowe, a jak Ci się koty rozkręcą to dopiero będzie fotografowanie mam nadzieję

Ja jak kupowałam mieszkanie to kotów jeszcze nie miałam, i balkonu nie mam niestety, ale zawsze mogę sobie popodziwiać i pozazdrościć jak jest u innych :roll:

A, że twój Karol jest super złota rączka do robienia siatek to wiem od momentu jak marcjannakape mi zdradziła, kto u niej na tych "wyżynach" tak fajnie wymyslił osiatkowanie

Bardzo ładny balkon. Będziecie mieli z niego masę radości

Cieszę się że balkon się spodobał :-)

To była jedna z rzeczy które urzekły mnie w tym mieszkaniu. Każdy kolejny oglądany balkon był gorszy. Cieszę się że koty będą mogły wychodzić. Ja większość życia mieszkałam w domu z ogrodem - balkon to dla mnie taka namiastka ogrodu. Nie rozumiem jak ludzie mogą z balkonu robić składowisko gratów albo suszarnię do prania.
Dziś udało mi się przygotować do malowania kawał przedpokoju. Wyrównałam ściany, zagruntowałam i pomalowałam pierwszą warstwę. Cieszę się z każdego kawałka zrobionego :-)

Karol u Marcjanny "przetestował" technologię montowania siatki, praktyka się przydała bo tu podobne wykończenie budynku :-)

Fantastyczny balkon

Dziś rano zjadłam sobie śniadanie na balkonie - słonko świeciło, koty łaziły, kawa pyszna - ale było mi dobrze :-)

i to było WŁASNY balkon! O!

Przed chwilą był pan przepisać licznik energii na mnie i mówię do niego "tylko przymknę drzwi żeby koty nie wyszły". A on że coś mi opowie. Wczoraj przepisywał liczniki w starej willi do remontu i okazało się, że na strychu był zamknięty kot. Musiała go tam zamknąć tydzień wcześniej architekt która robiła jakieś pomiary. Pan i właścicielka byłi szczęśliwy, że tak się trafiło że akurat tam szedł. Kotek ponoć był strasznie spragniony i roztrzęsiony. Może jakiegoś wróbla czy mysz tam mu się udało złapać. Willa stoi na razie pusta i gdyby nie wizyta pana jeszcze jakiś czas mógł tam nikt nie zachodzić.Cieszę się że kociakowi się udało :-)