Moderator: Estraven
lutra pisze:Wiesz, wszystko było bardzo dobrze przez dwa ostatnie tygodnie, w czwartek nagle zaczął być taki...feliway mieć będę we wtorek, ale problem jest taki, że wyjeżdżam do krk i nie zostawię go z babcią w tej sytuacji, dlatego chciałam podać coś, co natychmiast efekt przyniesie.
O jego przeszłości wiemy tyle, że miał być kotem starszej Pani, która nie mogła się nim zajmować. Ponoć ma ok. 5-6 lat, nie był kastrowany, ale wcześniej nie znaczył. Samo znaczenie ogarniam, nie ogarniam agresji. A jak doraźnie pomóc?
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, misiulka, Wix101 i 86 gości