Hospicjum 'J&j'[6]. <ZAMYKAMY>

Ech(( Boguszku z rozowymi lapkami nie rob nam tego

chyba nie ma nic gorszego niz kot, ktory nie chce jesc..
Skad Agus bierzesz sily pojecia nie mam.

Anna_33 pisze:Ech(( Boguszku z rozowymi lapkami nie rob nam tego chyba nie ma nic gorszego niz kot, ktory nie chce jesc..
Skad Agus bierzesz sily pojecia nie mam.

ja to czasem mam wrażenie, ze Agnieszka czerpie siłę i energię z kosmosu :wink:

Ja nie wiem, czy to jest siła.
Przekonanie o braku przekonania.
O braku pewności, że to już. Teraz.

Właśnie wyszła od nas kota7. Troszkę rozmawiałyśmy o rzeczach trudnych.
Sonek jakby odzyskuje apetyt. Może to też trochę na wyrost odczucie, ale karmiony z ręki zajda coraz chętniej rozmoczony suchy Renal.

Bogusz gaśnie. Gaśnie na mojej poduszce, w plamie słońca prześwitującego przez gałęzie drzew.

ma Ciebie przy sobie
to tak dużo Agn

Bogusz na zawsze będzie w moim sercu...morelowy kot, kot śliniaczek, kot najśmielszy i najmizialszy z całej grupy...Ciągle pamiętam jak moja mała Laura trzyma go nieporadnie na kolanach...Boguszku trzymaj się...

Może Sonek "odbija", może apetyt wzrasta bo poczuł się ciut lepiej?

ej Boguszek zbieraj się, jesteś takim kochanym kociskiem...

Nie poddawaj sie Agn. Moze tylko tankuje sil na sloncu i wygrzewa zmarzniete futerko.

Wróciłam od fundacyjnego.
Nie ma już ze mną Bogusza.
Każdy, kto miał szczęście poznać tego kota wie, że był to kot szczególny i wyjątkowy. Nie tylko dla mnie, ale chyba dla każdego, kto się z nim spotkał.
Nie mam zupełnie słów, by móc wypisać z siebie ten brak...

Z racji tego, że Asia przyjechała po nas samochodem mogłam zabrać dwójkę na kontrolne badania krwi.
Pojechał Leto, który ma bardzo blade spojówki i schudł ostatnio, oraz Tanieczka.
Wyniki odbiorę pojutrze.
Pojawiła się też dodatkowa kwestia.
Fundacyjny ma testy na FIV/FeLV produkcji firmy, których wcześniej nie używał, a że do tej pory jeszcze żaden ze zrobionych przez niego testów tej firmy nie pokazał FIV(+) postanowił `sprawdzić` testy na `sprawdzonych` FIV-kach. Zafundował nam jeden test i na pierwszy ogień poszła próbka Tańki. I teraz hit sezonu - Tańka nie ma FIV. Żeby się upewnić co do różnych możliwości - powtórzyłam test Leto i u niego FIV wyszedł (+). Czyli testy `działają`. [Oba koty mają też FeLV(-).] Dla pewności będę teraz testować każdego kota, który pojedzie do weta, niezależnie od tego, czy przyjechał do mnie jako FIV(+), czy też nie. Tańka będzie miała powtórzony test metodą PCR, ale to za jakiś czas, bo okazało się, że podróż samochodem to dla niej wielki stres [dyszała, śliniła się i zrobiła kupę w transporterku].

Wieczorem czeka mnie jeszcze sekcja Bogusza. O wynikach napisze po powrocie.