
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Miuti pisze:Mówię o chłopcu o lekkim upośledzeniu umysłowym. Po prostu nie panował nad emocjami.
To był biedny człowiek. Rodzice dosłownie go tresowali, niby dla jego dobra. Ja takich metod nie pochwalam.
noemik pisze:Marek, może w ten weekend byś mógł, skoro do tej pory nie odzywałeś się w tej sprawie?
![]()
może po jednym dniu jakoś?
edif_f? anna09? kastapra?
![]()
![]()
Miuti pisze:Mówię o chłopcu o lekkim upośledzeniu umysłowym. Po prostu nie panował nad emocjami.[...]
Tweety pisze:dzisiaj jadła już 4 razy od rana, bawi się i zachowuje jak normalny zdrowy kot. Pani zrobi badania kału.
solangelica pisze:Miuti pisze:Mówię o chłopcu o lekkim upośledzeniu umysłowym. Po prostu nie panował nad emocjami.
To był biedny człowiek. Rodzice dosłownie go tresowali, niby dla jego dobra. Ja takich metod nie pochwalam.
W takim razie odpowiedzialnosc za smierc szczeniaczka ponosza tylko i wylacznie oni. Nie ten chlopak...
I moja durna koleżanka.
Nie wszyscy niepelnosprawni sa do skreslenia - prosze o tym pamietac, te slowa kieruje do wszystkich ktorzy kiedykolwiek beda mieli stycznosc z osobami chorymi czy uposledzonymi. Bardzo latwo jest odruchowo wrzucic kogos do jednego wora z innymi ale trudno potem komus z takim pietnem zyc...
I mam taka prosbe - prosze, uwazajcie na to w jaki sposob piszecie o osobach niepelnosprawnych. Ktos to przeczyta, nawet postronny, nie znajacy sytuacji - zrobi mu sie przykro, no i pojdzie przy okazji fama w swiat, jak sie u nas traktuje niepelnosprawnych...
Całkowicie się zgadzam.
A jesli chodzi o dyzury transportowe to to sa normalne jaja. I wiecej nie napisze w tym temacie, ale skoro tak wyglada wspolpraca doroslych dojrzalych i odpowiedzialnych ludzi, to ja wracam do zerowki. Tam bylo fajnie i wszyscy wiedzieli jaki jest zakres obowiazkow i co trzeba zrobic bez proszenia, gnebienia i robienia zlego wrazenia
edit_f pisze:moje śledztwo wykazało, że na kocimskiej jest jedna łapkaklatka.. jeśli tam faktycznie jest, proszę jej nie ruszać, bo w niedzielę będę łapać na podchorążych.. dziękuję.. później poleci na podwawelskie.. wszędzie POD, chyba górkę..
niezniszczalna pisze:Rysia ma zatrucie po odrobaczaniuDzisiaj już było ok, robi się silniejsza aż tu nagle zwymiotowała. I tu mam problem. Bo potem się ożywiła, nawet mi mruczała, ale przez chwilę drżała (jest jeszcze bardzo słaba, ale nie wiem czy to może być powód), a dosłownie momencik temu wyszła po dwóch dniach sama z łazienki, żeby napić się wody z miski Kusika i Yennefer, chociaż obok swojego posłanka miała miskę z wodą. Powiedzcie mi, co ja mam teraz robić? Jechać dzisiaj do Chwastowskiego, czy dać jej czas?? Teraz siedzi sobie w kuwecie (i to nie swojej). I wspomnę jeszcze, że dzisiaj po raz pierwszy napiła się sama wody. Przez cały czas ją karmię strzykawką i podaję tak wodę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: moniczka102, puszatek i 89 gości