Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

witam widzę że i u was same kłopoty .

panimama pisze:witam widzę że i u was same kłopoty .

Witam Panimama.

A co u Was też jakieś kłopoty? :roll:

Własciwie u nas to normalka, trudno żeby było inaczej....Tyle tylko że czasem te kłopoty są naprawde Bardzo Duże.

A najgorsza opcja to taka, kiedy niewiele można samemu zrobić w danej sprawie.

Serum bardzo mi przykro

ja tez o tej chorobie nigdy nie slyszalam :roll:

tylko prosze nie zakladaj odrazu najgorszego,trzeba byc dobrej mysli,cuda sie zdarzaja ,a i nawet najbardziej zaawansowana choroba moze sie cofnac :wink:

Afi to taki przsympatyczny koteczek,jego buzka w ogole nie pokazuje zadnych symptomow wksazujacych na chorobe,ja w tych oczkach widze szczescie i chec zycia.zaciskam mocno kciuki za Afiego :ok:

o haskych tez nie wiedzialam ze potrafia byc agresywne :roll:

z tymi z kotrymi mialam do czynienia bynajmniej nie byly tym wiekszy dla mnie szok

co do pitbuli stafordow itd to inna bajka.uwazam ze na te psy powinno sie miec pozwolenie,wtedy mniej swirow mogloby je posiadac a i ulicy tym samym staly by sie spokojniejsze -choc o ciut :evil:

Wiora chodzi mi o rasę haski nie w odniesieniu do ludzi lecz kotów. To pies, jak wczesniej napisała Elzbieta.

Tutaj to ma kluczowe znaczenie.Ten sam pies w stosunku do ludzi moze być przyjacielski.Łasić sie, bo człowiek kojarzy mu sie z jedzeniem. Zaś w stosunku do kotów moze byc wrogi.Zwłaszcza jeśli chodzi o jedzenie. Dziwnym trafem większość psich lap znajduje sie na działkach gdzie ludzie dokarmiają koty.

Mnie sama zastanowiło to ,ze zimą tyle karmy zostawiałam i na drugi dzień nie było po niej sladu.Poczatkowo myślałam ze to ptaki...Ale nie taką ilość. Wiem ile było jedzenia, kiedy odjeżdzalam a koty juz odchodzily, bo były najedzone.Do momentu kiedy znalazłam te ślady psich łap na swojej dzialce i wywleczony kocyk z budki.

Facet nie karmi psów normalnie. Potwierdza to Gospodarz jego Alejki. Jesli wsadzi ta sukę do kojca, który w koncu może zbuduje, to.....Generalnienie jest mu to nie na rekę i obawiam się że poprostu tego nie zrobi.

Pamiętam ta sukę matkę, jak dwa lata temu biegała po Alejkach zimą. Skóra i kości.

Teraz psy sa trochę lepiej odzywione. Ale rozumiem chyba dlaczego. :roll:

Cały długi sezon, chyba najdłuzszy od wielu lat, gotujemy ciagle korpusy. To chyba dobra zanęta..... :evil:

niestety przez ludzki debilizm zawsze cierpia zwierzeta
ale wiem ze sie to kiedys na nas ludziach zemsci .

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

jesteśmy już po pierwszej akcji ....Afi miał upuszczoną krew i kroplówkę.....oraz rtg płuc....dziwne cienie sa na nich i serduszko znacznie powiększone :cry:

ale nie mamy nadal jasnego obrazu co do diagnozy ....we wtorek ciąg dalszy.......zniósł wszystko dosyć dzielnie.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

Karta Praw Kota i Obywatela

Jestem kotem i posiadam pewne niezbywalne prawa:

Mam prawo chodzić po twojej twarzy, kiedy zechcę i w dzień i w nocy.
Mam prawo przyglądać się wszystkiemu, co się dzieje w łazience i odpowiednio to komentować. Co więcej, mam prawo pocvzytywać sobie każde zamknięcie drzwi za jawną obrazę.
Ma prawo obwąchiwać twoje buty, ażeby ustalić, czy się nie zadawałeś ani nie zabawiałeś z jakimś wysoce podejrzanym zwierzęciem lub czy nim się nie zajmowałeś.
Mam prawo asystować ci przy przygotowywanych wszelkich posiłków, spożywaniu ich i sprzątaniu.
Mam prawo budzić cię o trzeciej nad ranem, jeżeli nie odpowiada mi zawartość mojej miski.
Mam prawo przewrócić każdy pojemnik z wodą, którą uznam za niezdatną do picia.
Mam prawo używać nieparlamentarnych wyrażeń i zwrotów pod adresem wiewiórek i ptaków, które ośmielą się pokazać za moimi oknami.
Mam prawo przeglądać wszelkie produkty spożywcze, jakie zostaną przyniesione do Domu. Ponadto mam prawo mieszkać w każdej papierowej torbie lub kartonie., jakie znajdują się w domu, tak długo, jak będę miał ochotę.
Mam prawo fundować sobie drzemkę o każdej porze i w każdym miejscu , gdzie mi się podoba, bez obawy, że zostanę usunięty, tylko dlatego, że będziesz chciał sobie usiąść, umyć ręce lub popisać na komputerze.
Mam prawo sypiać na każdym urządzeniu, które jest ciepłe.
Mam prawo uczestniczyć w każdej zmianie poscieli i polować na Zjawy Urojone ukrywające się pod kołdrą.
Mam prawo zachować wyniosłą rezerwę, kiedy zbesztasz mnie za to, że przez pomyłkę wziąłem twoje palce za rzeczowne Zjawy Urojone ukrywające się pod kołdrą.
Mam prawo mordować rolki papieru toaletowego, które w przeciwnym razie mogłyby w nocy na ciebie napaść.
Mam prawo do twojej całkowitej uwagi, zawsze gdy zabierasz się do czytania albo do pracy.
Wreszcie mam prawo być kochany, wygłaskiwany, rozpieszczany i zabawiany, gdyż, jak ci wiadomo, wszystko, co najlepsze w życiu, wywołuje mruczenie.
A gdybyś niechcący zbłądził, łaskawie ci wybaczę. W końcu jesteś tylko człowiekiem, ale i tak cię kocham.
Twój KOT

Serum

Zjawy Urojone ukrywające się pod kołdrą mam i ja....

Trzymam mocno kciuki za Afika

.

kurcze Serum -Niunia przemowila Twoim glosem

wszystkie punkty sie zgadzaja,z naciskiem na papier toaletowy,przebywanie ze mna w lazience,oraz chodzenie po twarzy o kzadej porze dnia i nocy :evil:

Serum Karta Praw Kota i Obywatela....REWELACJA!!!

Teraz w końcu rozumiem ciągle porozlewaną wodę przy miskach...

Mąż się prawie popłakał ze śmiechu.

Honoratka - Opiekun Wirtualny - Serum

-

Honoratka w swietnej kondycji i zdrowiu. Apetyt dopisuje. Nie zbyt bardzo lubi kiedy robię jej zdjęcia a szkoda bo jest bardzo fotogeniczna.Ostatnio tuli sie do nóg i pozwala na głaskanie.

Czarne siostry bliżniaczki czyli Biedroneczki. Czarna Biedroneczka - Opiekun Wirtualny IZA&ANIA

-

Biedroneczki mimo straty swojego lokum, trzymaja sie dobrze. Witaja mnie z wielka radoscia. Jedza z apetytem. Uroczo sie tula do siebie. Ostatnio miałam okazję usłyszeć chyba po raz pierwszy, jak miauczy Czarna Biedroneczka.

Jej siostra jest bardziej wygadana i często mówi cały czas. Czarna Biedroneczka jest bardziej skromna i cichutka.