
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dorota Wojciechowska pisze:Oj Wiesiu naprawdę jesteście ukochani przez wszelkie kocie biedy
Madziula pisze:Dorota Wojciechowska pisze:Oj Wiesiu naprawdę jesteście ukochani przez wszelkie kocie biedy
zgadzam się ...
a czy jego właściciele z wypadku więdzą chociaż, że kot żyje ??
Dorota Wojciechowska pisze:Madziula pisze:Dorota Wojciechowska pisze:Oj Wiesiu naprawdę jesteście ukochani przez wszelkie kocie biedy
zgadzam się ...
a czy jego właściciele z wypadku więdzą chociaż, że kot żyje ??
Jak pisał Wiesiu oni są w szpitalu nieprzytomni
Kropeczka13 pisze:Bidula Warka już po prześwietleniu
"RTG:zwichnięcie w stawie biodrowym lewym
Z uwagi na czas trwania urazu i duże ryzyko nawrotu zwichnięcia po jego nastawieniu zalecany zabieg dekapitacji kości udowej w najbliższym możliwym terminie."
A termin to 28.04.2010r.
Witam,
Miałam nadzieję, że nigdy nie napiszę tego maila, ale...
by nie męczyć dłużej kociaków wspólnym przebywaniem ze
sobą...podjęliśmy z mężem decyzję...niestety..., by Tunia znów
miała szansę na nowy domek, ponieważ nasz okazał się chyba
nieodpowiedniPiszę to z wielkim żalem, bo pokochałam tego małego
aniołka... Tunia nic nam nie zniszczyła, uwielbia się przytulać,
tulić, ocierać, gruchać co chwilkę, lubi mleczko baardzo, zabawy z
foliowymi piłeczkami i spać dość blisko człowieka. Chciałabym, żeby
to wszystko mogła robić w nowym domku... A jest jeszcze malutka więc
napewno wzbudzi zainteresowanie sobą, podbije czyjeś serduszko. Domyślam się, że w
tej chwili nie ma za bardzo miejsca na powrót Tuńki, więc w związku z
tym chciałam tylko powiedzieć, że Tunia może u nas zostać, aż "do
wyjaśnienia". Od dziś też leczymy Simbę na grzybicę, więc lekarz
radził całkowite oddzielenie, by nie zarażały się nawzajem.
Myślę, że wspomniałam o najważniejszych kwestiach. I zostało mi
tylko przeprosić...i czekać na wiadomość.
Pozdrawiam...
majencja pisze:Nie konkurencję tylko małą perwersję - tercecik- dwóch panów i jedna pani
Isi pisze:co do tej drugiej kotki, to nie decydowalabym sie szybko na taki zabieg, najlepiej zasiegnac porady roznych lekarzy, bo zdania moga byc podzielone a jak cos zrobia z nozka to moze na zawsze ii wlasciciele nie moga podjac decyzji, bo sa nieprzytomni, a moze wcale by nie chcieli.
sprobowalabym popytac roznych lekarzy i dowiedziec sie jak to jest z tym powtarzaniem sie zwichniec, na ile procent sie moga powtorzyc, bo moze sie nie powtorza, lub za kilka lat. to wtedy zawsze jeszcze mozna wykonac taki zabieg, ale jezeli z tym powtarzaniem sie jest tak, ze moze ale nie musi, to nie robilabym tego, a z lekarzami tez trzeba uwazac, zabieg i operacje kosztuja a niektorzy chca zarobic pieniadze. nie decydowalabym pochopnie, bo jeszcze kotka zostanie kaleka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 171 gości