El Azurro & Mariachi. Kłopcia [']

Azinio ma się ciut lepiej

, udało się opanować wymioty. Dziś nawet chciał się bawić sznureczkiem

. Moje łaciate szczeście :1luvu:

Aziku tak trzymaj :ok:

Witamy!

Za Azika trzymamy :ok:

Aziku, trzymaj się chłopie zdrowo! :ok:

Fajnie że z Azikiem nieco lepiej

, mimo wszystko dalej trzymamy :ok:

i ........

za jego zdrowie

O ,nareszcie lepsze wiesci

Ojojoj ...

Dobrze, że już lepiej

Spokojnej wiosny, Alu i zwierzątka :ok:

Co do zieleni, to tak jak pisałam, ta druga zieleń, kfadratowa ..., ale dopiero pod koniec kwietnia, bom całkiem bez kasy, a muszę młodemu zaliczki na obozy letnie wpłacić, ech, jak to mówi J. Cortazar: 'jak się nie ma kasy, wszystko idzie jak k***** w deszcz'.

Dzięki Aga

Tobie też spokoju życzę :ok:

Zieleni i tak na razie nie mam

, jakby co, zamówię

Kłopusia jest dzisiaj jakaś nieteges, albo ją kręgosłup boli, albo diabli wiedzą

. W poniedziałek jedziemy do weta na kolejne badania...
A tak na marginesie, Kłopcia w nocy z 11/12 kwietnia skończy 12 lat

. Tylko tej daty urodzin jestem pewna na 100 procent

.

O, jak fajnie, że lepiej Aziniowi! :1luvu:

Kłopcia już skończy 12 latek?! A nie wygląda!

Buziaczki dla wszystkich, dla dla tej dwójeczki szczególne! :1luvu:

Witaj wieczorową porą Gattaro :wink:

Wszystkiego najlepszego dla Kłopci i jeszcze wielu lat w zdrowiu razem z kochającą Dużą :1luvu:

Kłopusiu

Aziczku

Dzięki za życzenia dla Kłopci

, chociaż ten dzień urodzin nie rozpoczął się dla niej dobrze

. Musiałyśmy raniutko odwiedzić weta

, Kłopunia ma zdiagnozowany SUK

Za Kłopciowe zdrowie :ok:

.............................

Dzięki Pawełku

Kłopunia ma się nieciekawie, chociaż po wczorajszej porcji leków i tak jest lekka poprawa. Przestraszyła mnie mocno, bo takiej ilości krwi w moczu jeszcze nie widziałam

.
Smutne miała te urodziny

Widzę, że oprócz Ciebie, od dłuższego czasu naszego wątku właściwie nikt nie odwiedza, a jeżeli już, to sporadycznie

. Niepotrzebnie w ogóle go zakładałam

, takie prowadzenie na siłę chyba nie ma sensu

Aluś, ma sens prowadzenie wątku.
Ja uprawiam podglądactwo. Myślę, że nie tylko ja....Wstyd mi, że nie potrafię się zebrać w sobie i pisać do Ciebie :oops:

Zawsze miałam problemy komunikacyjne

Oczywiście nieustająco trzymam za Ciebie i kotki kciuki i myślę o Was ciepło.
Bardzo mi smutno gdy czytam o chorobach Twoich futerek

Mam poczucie bezsilności...i wszystko co mogłabym napisać wydaje mi się jakieś takie płaskie i bez sensu

El Azurro & Mariachi. Kłopcia [']

Kto przegląda forum