Witam poświątecznie. Nie myślcie, że zapomnialam. Czytałam, tylko jakoś nie miałam serca do pisania. Stresy mnie złapały i od kilku dni jak siadam przed kompem, to tylko gapię się w monitor. Zero weny. Ale za to Troja zdrowa już i nawet zaszczepiona w końcu. Teraz jeszcze bardziej dziękuję losowi, że ją mam, dobry lek na smuty z Niej.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
Aniu to przesilenie na nas tak dziala niestety i brak slonca.. tez ostatnio nie mam weny,poza tym bardzo czesto o czyms zapominam lub co najgorsze gubie..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
Dajcie spokój....znalazłam wczoraj w portfelu tabl na robale dla moich kotów.... z adnotacja odrobaczyc na czczo w niedz 28 marca.... byla pewna ze to zrobiłam....troche mnie niepokoił fakt ze nijak nie pamiętałam jak te moje koty to łykały, czy byly opory czy nie....ale skoro tabletki nie ma znaczy podana, tak?.... mam gąbczenie totalne...zgubiła całe opakowanie encortonu...a miałam sie z dr dominika wymienic... szukałam juz 100 razy...nosz kurna przeciez nie pozarłam leku dla kota....zgubiłam michała skierowanie na krew... no to na szczescie nie problem dostalam drugie...ja sie juz do niczego nie nadaję... a ostatnio wysiadła z samochodu pod sklepem i poszlam ale nie moglam znależć kluczyków to wrocilam.... auto stało na swiatlach z włączonym silnikiem, kluczyki na miejscu w stacyjce....no?
Monia ja najpierw zgubilam PIT-a Kubasiowego.. teraz zgubilam rachunek z TPSA.. ja sie chyba zabije z tym wszytkim..nic nie pamietam.. mam cos w rekach i to znika.. ide do sklepu i nie pamietam po co ide.. normalnie porazka..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
a z tym encortonem to sie obsmialam...p dr mówi zebym przyniosła a ja ze nie wiem czy mam, ze jak znajdę to przyniose a ona mówi ze przeciez kotu nie podałam to co z tym mogłam zrobic.. a ja na to - no jak co? No zgubic mogłam po prostu, zgubic jak wszystko
a ja w swięconce mam całkiem to samo co ty...oprócz masełka chociaz powinnam miec bo masełko to lubie duzo bardziej niz kielbaskę
na codzien uzywam Rame ale w swieta kupuje maselko haha nie bylo Cie troszke to nie wiesz,ze Otek mial lub ma do mnie wrocic.. zaczal pani izie nie trafiac do kuwety..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
wiem kochana wiem, doczytałam z wypiekami... moze sie uda ze te badania cos wykażą co mogłoby byc przyczyna... nie jest kobitka...sumienie ja ruszylo, zeby jednak popróbowac ale moze byc i tak ze on za toba tęskni...
nie wolno smarowac margaryną...czytłam wczoraj artykul zd nawet na oleju sie nie powinno smazyc a juz na słonecznikowym to calkiem nie... jeja...podobno od lat 80 wiadomo ze olej slonecznikowy poddany obróbce termicznej staje sie rakotwórczy... fuck....człowiek mysli ze dobrze robi i koopa
haha Monia chyba z radosci,ze mnie tam nie ma mozliwe,ze Otkowi nie odpowiada zapach mieszkania po remoncie.. sama nie wiem co o tym wszystkim myslec..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.