
Może zróbmy tak, szukajmy im domku razem przez kolejny tydzień, a jeżeli do tego czasu nic się nie znajdzie, to zostaną rozdzielone.
Co o tym myślicie?
Mała Dzikuska, najwyżej dostaniesz maluszka z kolejnego miotu, o ile te ktoś adoptuje razem.
Chciałabym jak najlepiej, ale czy się uda?
