cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Malutki ['] Maciuś [']

[natur11]

jakiś czas temu ustawiłam sobie na 12 każdego miesiąca stałe zlecenie na tę kwotę, którą wysyłałam do tej pory... piszę o tym tylko dlatego, aby można było tę kasę wliczać na pewniaka do miesięcznego "kociego" budżetu... wiem, że jest to kropla w morzu potrzeb, ale pewna, a to już coś...

jeżeli wystarczy to na wirtualną adopcję kota /nie chodzi o jakiegoś konkretnego, może być jak najbardziej Kot no-name / czułabym się zaszczycona

za całokształt

kikkera wybierz sobie kotka, ktoremu damy notke ze ma wirtualna opiekunke w Twojej osobie

moje kotki sa na pierwszej stronie

**

ta sama prosba do madziq, ktora tez pomaga regularnie

[natur11]

Dakota i jej towarzyszka Diuna pozdrawiaja swiatecznie

Diuna i kotki na patyku




Dakota w koszyczku




ich zdjecia dostaje regularnie, obie kicie maja sie bardzo dobrze


Watek Dakoty viewtopic.php?f=13&t=88496&p=5800327#p5800327

Watek Diuny viewtopic.php?f=13&t=82261&p=5800334#p5800334

[natur11]

dla wszystkich naszych przyjaciol..

[natur11]

trzy kotki Szarotka, Amber i Uszko maja ogromny dlug w lecznicy

wystawilam wiec nowa aukcje
eksluzywna torebka Juicy Couture
(jedyna w swoim rodzaju )

Link do aukcji TUTAJ


zapraszam, kup i pomoz

[natur11]

mam nowych lokatorow
przybyla kotka z malenkimi kocietami

wczoraj po poludniu jeden maluszek znaleziony zostal poza legowiskiem
mogl tam przebywac kilka godzin, byl juz bardzo zimny, umieral
wzielam go w dlonie - zaskomlal
przylozylam matce, byl zbyt slaby by pic
natychmiast zabralam go do siebie, ogrzewalam swoim cialem, jednoczesnie przygotowujac mleko
termofor, robilam masaze
oddychal wolno przez pyszczek, co kilka sekund lapczywie lapal powietrze
juz kiedys umarlo mi malenkie kociatko na rekach, ten maluszek tez wygladal jak w agonii
ryczalam nad nim ciagle go masujac

po paru godzinach, byl wyraznie cieplejszy
pierwsze delikatne podanie mleka wyplynelo noskiem
ogrzewalam dalej
kolejne karmienia, na poczatku minimalne ilosci, z kazda godzina byly coraz dluzsze, maluszek jadl coraz wiecej
w nocy karmilam go poczatkowo co 1,5-2godziny, tak mniej wiecej od 3:00 budzil sie juz sam co godzine i prosil o karmienie
w nocy zrobilam mu zdjecia, wkleje pozniej
rano juz byl pelen zycia, darl sie i lazil nieporadnie
do matki dolozylam go kolo poludnia, przyjela go, a maluch powedrowal do cyca

mam ogromna nadzieje ze sobie poradzi

jest bardzo dzielny!

trzymajcie kciuki za rodzine

takie akcje mnie wykanczaja, laze do nich co pol godziny i sprawdzam co sie dzieje
jestem klebkiem nerwow


********

czy ma ktos podgrzewacz na butelki taki dla dzieci?
na swoim pietrze nie mam kuchni, dzisiejsze nocne, cogodzinne bieganie z pietra na pietro, dodatkowo zabieralo czas i budzilo domownikow
gdybym miala taki podgrzewacz, moglabym mleko podgrzewacz przy poslanku malucha

[natur11]

aha, mam jeszcze jedna wiadomosc
wraca z adopcji krowek Preston

jego opiekunowie wyjezdzaja do wloch do pracy, oddaja go z powrotem

dzisiaj go oddali

Preston wydawal sie chudszy, a opiekunowie powiedzieli ze 2dni temu nic nie jadl
po odebraniu pojechal wiec od razu do weta
ma stan podgoraczkowy i glosniejszy ciut oddech
dostal convenie

[edit_f]

wielkie kciuki

[natur11]

maluszki wydaja sie ok
ten ktorego ratowalam tez
one sa prawie identyczne, nie wiele sie roznia w umaszczeniu, jak sie kreca to z trudem je rozrozniam
ratowany maluszek poczatkowo byl drobniejszy, teraz ta roznica sie zatarla

jestem dobrej mysli

[anita5]

To dobrze, że maluszek ok, kciuki trzymam.

Żal Prestona, mam nadzieję, że znajdzie inny dom...

[natur11]

ja tez, jest bardzo zestersowany, odczul to ze starcil dom i kocia przyjaciolke
(jej opiekunowie znalezli dom u znajomych)

************

oto kocia rodzinka

najwiecej mam zdjec maluszka, ktore robilam gdy byl pod moja osobista opieka

zdjeia rodzinki nie wyszly wyraznie, mama jest czarna, wraz z malymi w transporterku
wiec slabo je widac
ale bede polowala na lepsze ujecia


maluszkowi zaczelam robic zdjecia jak stawal sie lepszy, nie mam tych pierwszych gdy zostal znaleziony, ja po prostu nie wierzylam ze sobie poradzi i nie chcialam go fotografowac by w przyszlosci nie ogladac tych zdjec
pozniej maluszkowi robilam zdjecia co kilka godzin, wiec z kazda kolejna fotka, wyglada coraz lepiej
(zdjecia mozna powiekszyc)

poczatkowo bardzo slaby, wyschnieta koncowka jezyczka, oddychal ciezko przez pyszczek...

[natur11]

czekam na karmicielke, ktora przyjedzie do mnie i pomoze przeniesc kotke do wiekszego transportera
kotka mnie nie ufa
wczoraj maluszka, ktorego ratowalam podkladam przy jej pomocy
bo do karmicielki kotka ma zaufanie, lasila sie o jej rece

kotka jest przerazona sytuacja w jakiej sie znalazla
ma ok 4 lat, do tej pory zyla w centrum Bielska, w okolicy budowy centrum handlowego
jak si edowiedzialam - pierwsze proby zlapania byly we wrzesniu ub. roku
kotka byla w ciazy - wtedy sie nie udalo
uciekla i po paru dniach pojawila sie bez brzucha
jej kocieta nigdy sie nie pojawily....

teraz w koncu
i to beda jej ostatnie maluszki

[anita5]

[natur11]

ja dzisiaj po raz pierwszy zestawilam maluszki obok siebie
ten ratowany osesek jest ciut mniejszy od dwoch pozostalych

przyjechala jej karmicielka - kotka wyszla do niej i gdy podjadala miesko, to ja w tym czasie
zmienialam trasnporterek i poslanka, wtedy dokladnie przyjrzalam sie maluszkom i zrobilam im zdjecia

mam duzo zdjec
mysle o zalozeniu kociakom osobnego watku

[natur11]

trzy kotki Szarotka, Amber i Uszko maja ogromny dlug w lecznicy

wystawilam wiec nowa aukcje
eksluzywna torebka Juicy Couture
(jedyna w swoim rodzaju )

Link do aukcji TUTAJ


zapraszam, kup i pomoz

na torebke nikt sie nie skusil


moze Mrrrruczace breloki? KLIKNIJ


Zapraszam

[natur11]

niestety nie udalo sie, maluszek umarl
kolo poludnia bylam u nich i jeszcze zyl, dwie godziny pozniej lezal z boku, odsunela go
wyjelam go, nie oddychal, probowalam jeszcze go ratowac
nie zyje
nie wiem co moglam jeszcze zrobic
mowilam ze to cud ze zyje - to byl chwilowy cud
bardzo mi przykro

spij malenki [']