Behemot II ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 07, 2010 15:29 Re: Behemot II ...

Psięta, kocięta... Pamiętam Raptusa... Ten pies mnie ukształtował! Mój kochany, jamniczy osiedlowy jebaka. Rodzice wzieli go od znajomych jak miałam jakies 4 lata, brat 10. Odszedł ze starości kiedy byłam w 1 klasie liceum. Żal był w domu taki jak po najbliższym członku rodziny.Niestety fotki mam tylko papierowe, ale kiedyś zeskanuję i wrzucę do siebie.
Pamiętam że jako młody piesek Rapcio nauczył się szacunku do kotów. Kiedyś udało mu się dogonić kotkę sąsiadki, co przypłacił boleśnie podrapanym nosem. Od tego czasu nadal gonił koty, szczekał, ale nigdy nie starał się ich dogonić (2 metry od kota zawracał) :ryk:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Śro kwi 07, 2010 16:06 Re: Behemot II ...

Bry :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 08, 2010 6:12 Re: Behemot II ...

No dzie jest AYO? 8O
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw kwi 08, 2010 6:38 Re: Behemot II ...

Jezdem 8)
Nie mogłam się rano zwlec - ledwie zdążyłam :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw kwi 08, 2010 8:26 Re: Behemot II ...

Dzis Eulalii naprawiają oko - nie czuję się komfortowo :?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw kwi 08, 2010 8:49 Re: Behemot II ...

na pewno będzie wszystko dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw kwi 08, 2010 8:57 Re: Behemot II ...

Oczywiście, że będzie dobrze - tylko wolałabym już dostać telefon, że jest po :roll:

No i oczywiście gdyby nie wąsy Kota-B. spóźniłabym się dziś na bank :twisted:
Przyszedł sprawdzić czy na pewno słyszałam wszystkie trzy dzwonki :twisted:
Wczoraj wieczorem natomiast wystawił dzwoniący w kurtce telefon jak pies myśliwski :ryk:
Siedzieliśmy sobie ogladając tv, zaczął dzwonić telefon, kot się zerwał, nastroszył leciutkoa następnie pewnym krokiem pomknął do przedpokoju, stanął przed wieszakiem i do mnie nadchodzącej rzucił spojrzenie " no co, nie słyszysz? to tu!"
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw kwi 08, 2010 9:29 Re: Behemot II ...

trzymam za szybki telefon z uspokajającymi wiadomościami :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 08, 2010 9:40 Re: Behemot II ...

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw kwi 08, 2010 9:45 Re: Behemot II ...

Za oczko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw kwi 08, 2010 10:00 Re: Behemot II ...

HA !

Co tam dla Eli taki laserek :piwa: :piwa:

Kupie Jej mandarynek i jadę po południu jak już będzie bardziej kumata - nie wydzierżyłam i sama zadzoniłam :P
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw kwi 08, 2010 10:44 Re: Behemot II ...

:ok: U nas jest to zabieg rutynowy i wychodzi się jeszcze tego samego dnia lub ewentualnie następnego dnia do domu.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw kwi 08, 2010 10:56 Re: Behemot II ...

Jak wszędzie :wink: ale niepokój jednak pozostaje.
Już po bólu a jutro do domeczku :wink:

Wam też koty wystawiają dzwoniące po zakamarkach telefony jak zwierzynę?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw kwi 08, 2010 11:23 Re: Behemot II ...

AYO pisze:Wam też koty wystawiają dzwoniące po zakamarkach telefony jak zwierzynę?


nie, ale za to wiem kto dzwoni do drzwi DOMOFONEM 8O jak kolega Witek czy szwagierka - koty zachowują się normalnie, nawet idą do drzwi się przywitać. Ale jak szwagierka idzie z dziećmi to już jest moment wahania, czy siostrzenica jest sama czy ze swoim TŻ-tem. Jak z Piotrkiem to się chowają z początku.
Mieszkamy na II piętrze, więc skąd wiedzą? 8O

dobrze, że oko już naprawione :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 08, 2010 11:41 Re: Behemot II ...

Tak malutki Behemot reagował na Grześka.
Leżakujemy se, cisza-spokój...
I nagle, bez widocznej przyczyny kociatko zrywa się i robi znikota z nadświetlną...
Po chwili słyszę chrobot klucza 8)
Mimo wielkokrotnych prób przekupstwa i ogólnie pozytywnego nastawienia Behemot nigdy się do niego nie przekonał i polował zawzięcie - jeżeli zostawiałam chopa śpiącego - skacząc na jego twarz :roll:
Czy wyczuwał jego los?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości