kochani Otek mial do mnie dzis wrocic,ale zadzwonila pani Iza i przelozyla spotkanie na jutro,bo dzis miala pozegnanie szefa
no i rozplakala mi sie,bo nie chce Otka oddac

..pokochala go i chce sprobowac dac mu jeszcze szanse,wiec sprawa wyglada tak,ze jutro pani Iza przywiezie Otka do Seidla i go gruntownie przebadamy i razem z wetka uzgodnimy moze plan dzialania i szansy dla Otka
moze jakies kropelki albo cholera wie co,ale szanse chce dac Otkowi i to chyba dobrze wrozy..przeciez zawsze moge go zabrac..u mnie ma miejsce zawsze w domku..ale warto sprobowac..