Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 8.

[Jamagda]

no to jak już ustaliliśmy, że to o koty i ich dobro chodzi...

to ja troszkę kocich wieści poproszę ,

Jak Śliwka i Martin, ??

czy Mietek przypomina trochę Grzdyla czy tylko mi się wydaje ???

jak się czuje Miszy ucho ??

i czy są już jakieś wieści od Dymki ???

no i wogóle

[Elżbieta]

tosiula napisał(a):
[quote="mirka_t[Pozwól tym, które nie miały tyle szczęścia pożyć choć chwilę w cieple bez głodu i łajania. Dlaczego chcesz im i to odebrać.
Przeczytałam kilka stron tej dziwnej dyskusji. I to są najmądrzejsze słowa jakie znalazłam. Nikt z nas nie wyrywa się jakoś by dać tym kotom dom na całe życie. A one mają prawo do pełnej miski i ciepełka. Nie wydaje mi się, że należy krytykować sposób na życie Mirki. I tak jak ona napisała: kto chce to pomoże. A reszta widzów powinna zająć się swoim życiem. Linczowanie Mirki nic tu nie pomoże. A zwłaszcza nie pomoże kotom, którym ona pomaga.
---------------------------------------------------------------------------
Podpisuję się pod tymi słowamia.
Elżbieta

[mirka_t]

Jamagda chyba pytasz o Szpecie i Martina. Martin ma się całkiem dobrze. Zrobił się bardziej kontaktowy i potrafi nawet na miaukolić o pieszczoty czy mokre jedzenie. Szpecia przestała już krzyczeć na koty. Nadal bardzo często widzę ją przy misce. Jej kupy mają dziwny zapach i teraz są luźniejsze. Chyba zbyt dużo i zbyt łapczywie jadła.

Mietek w niczym nie przypomina Grzdyla, ale to również całkiem fajny kot.

Dymka jest w domu i mam nadzieję, że jej była właścicielka doprowadzi ją do dobrego stanu, czego ja nie potrafiłam.

[MariaD]

Dymka jest w domu i mam nadzieję, że jej była właścicielka doprowadzi ją do dobrego stanu, czego ja nie potrafiłam.

[mirka_t]

Przed chwilą dostałam kilka zdjęć Dexa.



Żyje sobie jak pączek w maśle.

[MariaD]

Dymka jest w domu i mam nadzieję, że jej była właścicielka doprowadzi ją do dobrego stanu, czego ja nie potrafiłam.

[Quera]

Zaznaczę

[Jamagda]

Jamagda chyba pytasz o Szpecie i Martina. ......

no

przez te bałagany mi sie po..myliło

[progect]

Dymka jest w domu i mam nadzieję, że jej była właścicielka doprowadzi ją do dobrego stanu, czego ja nie potrafiłam.

też jestem ciekawa, coś mi się kołacze po głowie, że ona byla tylko na przechowaniu u ciebie, tak?

[mirka_t]

Dymka nie była na przechowaniu. Gizmusia jest na przechowaniu, ale od niedawna jest też do adopcji tylko kto zechce taką zrzędę.

Jamagda pytałaś jeszcze o ucho Miszy. Nadal dziurawe choć z miesiąca na miesiąc dziura robi się mniejsza.

[progect]

Dymka nie była na przechowaniu. Gizmusia jest na przechowaniu, ale od niedawna jest też do adopcji tylko kto zechce taką zrzędę.

a to coś mi się pomyliło
Ona wrociła do hodowczyni wobec tego?

[mirka_t]

Tak. Przecież już wcześniej o tym informowałam.

[mirka_t]

Trzecie podejście Fundacji Kocia Dolina do głosowania w Krakvecie. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=109662&start=0

Dzięki tej Fundacji mogłam zrealizować kilka ostatnich sterylek. Zrewanżować się mogę jedynie prosząc o głosy na nią

[Jamagda]

Kocia Dolina !

głos oddałam

[ola19]

Coś niestety małą siłę przebicia mamy,albo fundacja mało medialna,a dobrą robotę wykonują.Głosujcie.