Moje koty i ja - dalej kichamy :-(Murzynek w DS:)

[mar9]

Rano zadzwoniłam do Pani, która była zainteresowana adopcją Murzynka. Chciałam uzgodnić szczegóły sobotniej wizyty u niej. Okazało się, że rezygnuje z adopcji. Nie pytałam o powody rezygnacji, ich strata, że nie będą mieć takiego miziankowego czarnego dzidziusia zwanego Murzynkiem. Poza tym nie można na siłę namawiać, Murzynek (zresztą jak każdy inny kotut ) zasługuje na dom, który będzie go bardzo, bardzo chciał i bardzo, bardzo kochał.
W związku z powyższym w najbliższych dniach rozpocznę kampanię reklamową Murzynka, może przy okazji zacznę, trochę na wyrost, robić też ogłoszenia Brunusiowi, tak przy jednej robocie

[bozena640]

[anita5]

Za najlepsze domki dla chłopaków

[amyszka]

Na razie zrobiłam Ci taki banerek

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/hx231][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/814f4e0200.gif[/img][/url]

Jak będę miała konkretną fotkę to Ci podmienię obrazek ,tylko wyślij mi na PW

[agakow82]

Za najlepsze domki dla chłopaków

[Mruczeńka1981]

Za najlepsze domki dla chłopaków

[mar9]

Na razie zrobiłam Ci taki banerek

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/hx231][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/814f4e0200.gif[/img][/url]

Jak będę miała konkretną fotkę to Ci podmienię obrazek ,tylko wyślij mi na PW

w pracy jestem więc oczywiście nie widzę banerka, ale dziękuję, bardzo dziękuję, jesteś niezawodna, jak zawsze

[mar9]

Bruno zaszczepiony, za dwa tygodnie idzie na ciacha.
Walki śródkocie dalej trwają ale tak jakby mniej intensywnie.
Fakt, że kłaczki nadal fruwają ale może z czasem będzie ich coraz mniej, może ciach coś zmieni.
Klatka nadal w mieszkaniu ale tak awaryjnie bo chłopaki bardzo źle znoszą pobyt w niej i dopóki nie będzie to niezbędne to chcę im tego oszczędzić.
Szczególnie Bruno źle znosi pobyt w klatce i boję się, żeby sobie krzywdy nie zrobił.
Bruno i tak prawie cały czas jest w kuchni, czasami przemknie przez pokój i ulokuje się na wysokościach (tam też są kocie legowiska ).
U Uszatka nie ma większych zmian, dalej jada tylko surowizny, czasem serek.
Przychodzi na jedzonko wtedy, gdy chce jeść a nie wtedy, gdy inne koty biegną na siamanko.

[bozena640]

[mar9]

Wczoraj po południu przeżyłam szok.
Wracam do domu, patrzę a NA łóżku leży... USZATEK
Myślałam, że mam zwidy jakieś, podchodzę bliżej, dotykam, faktycznie, Uszatek we własnej osobie
Jesoooo, aż się popłakałam z radości.
To biedne, chorutkie i przerażone kocio nareszcie poczuło sie na tyle bezpiecznie, że wpakowało sie na łóżko i spało w miejscu, gdzie śpią szanujące się koty .
Nie omieszkałam zrobić mu zdjęcia, na wypadek, gdybyście mi nie chcieli uwierzyć na słowo .
Wkleję je w wolnej chwili, wczoraj nie miałam siły, w ogóle miałam ciężki, pracowity tydzień.
Postaram się jutro wkleić, i tak mam w planach robić w necie ogłoszenia czarnuszkom.

[krynia08]

Wczoraj po południu przeżyłam szok.
Wracam do domu, patrzę a NA łóżku leży... USZATEK
Myślałam, że mam zwidy jakieś, podchodzę bliżej, dotykam, faktycznie, Uszatek we własnej osobie
Jesoooo, aż się popłakałam z radości.
To biedne, chorutkie i przerażone kocio nareszcie poczuło sie na tyle bezpiecznie, że wpakowało sie na łóżko i spało w miejscu, gdzie śpią szanujące się koty .
Nie omieszkałam zrobić mu zdjęcia, na wypadek, gdybyście mi nie chcieli uwierzyć na słowo .
Wkleję je w wolnej chwili, wczoraj nie miałam siły, w ogóle miałam ciężki, pracowity tydzień.
Postaram się jutro wkleić, i tak mam w planach robić w necie ogłoszenia czarnuszkom.

za uszatka

[Mruczeńka1981]

Hurra!!!

[bozena640]

Wczoraj po południu przeżyłam szok.
Wracam do domu, patrzę a NA łóżku leży... USZATEK
Myślałam, że mam zwidy jakieś, podchodzę bliżej, dotykam, faktycznie, Uszatek we własnej osobie
Jesoooo, aż się popłakałam z radości.
To biedne, chorutkie i przerażone kocio nareszcie poczuło sie na tyle bezpiecznie, że wpakowało sie na łóżko i spało w miejscu, gdzie śpią szanujące się koty .
Nie omieszkałam zrobić mu zdjęcia, na wypadek, gdybyście mi nie chcieli uwierzyć na słowo .
Wkleję je w wolnej chwili, wczoraj nie miałam siły, w ogóle miałam ciężki, pracowity tydzień.
Postaram się jutro wkleić, i tak mam w planach robić w necie ogłoszenia czarnuszkom.

Czekamy na zdjęcia Uszatego

[Gibutkowa]

Bardzo czekamy kochany Uszaty Marysiu i proszę mi już więcej nie pisać że Uszaty nie ma dobrego życia, bo ma! Dałaś i ciągle dajesz mu to czego nigdy wcześniej nie miał i czego nikt inny mu nie dał... Jesteś dla niego całym światem - najlepszym jaki mu się mógł trafić

[mar9]

Uszatek: