Kocia Koalicja 3: Wsi spokojna, wsi wesoła...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 06, 2010 9:05 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

Kciuki profilaktycznie dalej potrzymamy :ok: :ok: :ok:

Kubraczek rewelacyjny :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 06, 2010 11:03 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

Kciuki nadal są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto kwi 06, 2010 12:30 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

To i ja cicha podczytywaczka swoja dolaczam :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 06, 2010 14:53 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

Doczytuje poprzedni watek KK (cudny! :1luvu: ) i wlasnie padlam przy dyskusji o zmianie imienia nowoprzybylego Tristana, ale na arystokratyczne jednakze :lol:
casica pisze:Monostra, żeby zaspokoić arystokratyczne aspiracje niektorych wielbicielek kocia, pisz tricot :) zawsze coś

Imię jest swietne :)

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Podkreslenie moje-a dlaczego az tak mnie to rozbawilo? :lol:
Otoz w moim miasteczku urzedowala familia hrabiow (!)... de Tricot :mrgreen: :spin2:
Serio serio, palacyk w parczku, choc opustoszaly, smutny i pozamykany, nadal stoi, nadal jest w posiadaniu nielicznych zyjacych jeszcze potomkow, ktorzy nawet pare razy do roku don przyjezdzaja na krotkie pobyty wakacyjne lub swiateczne.
Casica, masz szosty zmysl! 8O :ok:
Trykot herbu de Tricot przypasowalo wiec swietnie :kotek:
Monostra pisze: Ale jako pełne imię może mieć: Tristan Trykot herbu Tricot.

:piwa:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto kwi 06, 2010 21:48 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

:D
Birfanko, jeśli będziesz mieć jakieś zdjęcie, to przy okazji wrzuć zdjęcie siedziby rodowej Trykota :lol: . Sybunio też się załapie na włości - w końcu to stryj :mrgreen: .

Punio dziś zdecydowanie lepiej, śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację wciągnął :wink: , kroplówki niepotrzebne. Jest cierpliwy prawie jak aniołek - żadne kłucie mu nie przeszkadza, za to wszelki przymus dopyszczny tak, więc unikamy. Umiejętność robienia wszelkich zastrzyków i podawania kroplówek bardzo się przydała :( .

Moherowy nie syczy, już normalnie się zachowuje. Trykot jest bardziej zdziwiony, niż zdenerwowany - według niego Sybi to wstrętny leń, który nie chce się bawić :wink: .

Za to znajoma mnie dziś wkurzyła :evil:. Bo kot wyczuwa umierające zwierzę. W pewnym sensie tak, ale nie ma co upraszczać. Szlag by mnie trafił, gdyby nie dotychczasowe obserwacje. Kot wyczuwa zwierzątko chore, obco pachnące, po operacji czy wypadku. Znane, "swojskie" spokojnie odchodzące zwierzątko nie budzi agresji - tak przynajmniej było dotychczas u mnie. Moherowy np. reagował źle po operacji Lotni, przy jej odchodzeniu 4 lata później - nie. Podobnie było wcześniej.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 06, 2010 21:52 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

Ciesze sie ,ze kocio zdrowieje :))

Znajomi potrafia czlowiekowi podniesc cisnienie, ja od kolegi w pracy uslyszlalam,ze on zwierzat w domu nie toleruje....bo on ze wsi pochodzi i nie w domu ich miejsce....doradzialm mu przyjaznie,by sie rozejrzal wokol i rozwinal :twisted:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103271
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 06, 2010 21:56 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

Moje tez zle reagowaly wzajemnie (kolejno) na siebie po narkozie... musialam izolowac przez caly dzien. Przypuszczam, ze to kwestia obcego zapachu plus dziwnego, niezwyklego zachowania...

Ciesze sie, ze Sybi lepiej, i ze apetyt dopisuje! :ok:

Zdjecia zrobie przy okazji nastepnego spaceru, czesto tamtedy przechodzimy :)
Wielkie domiszcze, niegdys piekne i okazale, tetniace zyciem, teraz kompletnie puste i smutne, z epoki, ktora przeminela... zawsze wyobrazam sobie karety i powozy zajezdzajace na podjazd obecnie zarosniety trawa i chwastami...
Ale dalej robi imponujace wrazenie :)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro kwi 07, 2010 7:21 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

Monostra pisze:Za to znajoma mnie dziś wkurzyła :evil:. Bo kot wyczuwa umierające zwierzę. W pewnym sensie tak, ale nie ma co upraszczać. Szlag by mnie trafił, gdyby nie dotychczasowe obserwacje. Kot wyczuwa zwierzątko chore, obco pachnące, po operacji czy wypadku. Znane, "swojskie" spokojnie odchodzące zwierzątko nie budzi agresji - tak przynajmniej było dotychczas u mnie. Moherowy np. reagował źle po operacji Lotni, przy jej odchodzeniu 4 lata później - nie. Podobnie było wcześniej.


:roll: Z moich obserwacji wynika, że zawsze źle reagują na zapach lekarza i medykamentów. Obojętne czy zwierzęcych czy ludzkich. Jak wróciłam ze szpitala po operacji, to mi się Georg dwa dni podejrzliwie przyglądał, Klemens po swoich pierepałach zdrowotnych był osykiwany i oprychywany przez 3 dni...

dobrze, że Sybirek ładnie je :ok: nie płacz nad kroplówkami i zastrzykami, taka droga podawanie leków nawet lepsza - wiesz na pewno, że cała dawka poszła w kota, a nie została fragmentarycznie wypluta gdzieś w kącie. Pewnie, że przyjemne to nie jest, ale za to skuteczne :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 07, 2010 8:22 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

Tymi zastrzykami bardziej przejmuję się ja niż Sybi, kroplówka na szczęście tylko raz była potrzebna i też sobie spokojnie myl łapkę. On tego nie zauważa :D . Mierzenie temperatury też mu nie przeszkadza: Co tam robisz? No dooobra, odwinę ten ogon.
Za to będzie wyglądał jak punk po zdjęciu kubraczka. Musiałam mu wyciąć futerko pod pachami i na półdupkach, bo pod ubrankiem kołtuniło się w sekundę. A chodzić w nim musi, bo natychmiast po zdjęciu zaczyna wylizywać brzuch. Pobiłam rekord czasowy w wycinaniu tymczasowego ubranka z podkoszulka na wzór tego eleganckiego :) . Nie pomyślałam od razu, żeby wziąć w lecznicy drugi.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 07, 2010 8:24 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

potrzeba matką wynalazku :ok: Magija chyba produkowała kubraczki posterylkowe z rękawów bluzek, a magdaradek z ubranek swoich dzieci :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 07, 2010 10:05 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

Georg-inia pisze:potrzeba matką wynalazku :ok: Magija chyba produkowała kubraczki posterylkowe z rękawów bluzek, a magdaradek z ubranek swoich dzieci :lol:

Niegoopie :wink:
Muszę coś dołożyć przyszłościowo :lol:

A co do ludzi, to... :evil: :evil: :evil: :roll:
Bo przecież koty to w ogóle śmierdzą :lol:
Też mam koleżankę w pracy ze wsi :twisted:

Za Sybirka :ok: :ok: :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro kwi 07, 2010 10:26 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

Doczytuję po świętach.
Cieszę się, że już dobrze :D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro kwi 07, 2010 10:39 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

MarciaMuuu pisze:
Georg-inia pisze:potrzeba matką wynalazku :ok: Magija chyba produkowała kubraczki posterylkowe z rękawów bluzek, a magdaradek z ubranek swoich dzieci :lol:

Niegoopie :wink:
Muszę coś dołożyć przyszłościowo :lol:

A co do ludzi, to... :evil: :evil: :evil: :roll:
Bo przecież koty to w ogóle śmierdzą :lol:
Też mam koleżankę w pracy ze wsi :twisted:

Za Sybirka :ok: :ok: :ok:

Nie tylko śmierdzą, ale mogą zagryść :mrgreen:
Kciuki za Sibi i mizianki dla wszystkich :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro kwi 07, 2010 12:35 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

Super, że już lepiej :D :ok: :ok: :ok:

ewkaa

 
Posty: 10902
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Śro kwi 07, 2010 12:40 Re: Kocia Koalicja 3 - Sybirek po operacji: już w domu :)

:ok: :ok: sa caly czas :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103271
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Sigrid i 44 gości