» Wto kwi 06, 2010 19:49
Re: Margo vs FurKot: wiosna!
Nie mam gipsu! Mam ortezę - takie dwa pręty z zawiasami pośrodku, które idą wzdłuż nogi (po bokach) i są pasami do niej mocowane. Zawiasy są na wysokości kolana i się różnie je ustawia (można zupełnie zwolnić lub ograniczyć kot zgięcia) - ja mam pozwolenie na zginanie w obrębie 30 stopni. Z czasem mi zwiększą (uzależniejąc to od tego jak szybko się kość będzie zrastać). Wszystko dlatego, że to złamanie wewnątrzstawowe, a staw żeby się leczyć potrzebuje ruchu. Z kolei kość potrzebuje spokoju więc mam ruszać nogą nieobciążoną i absolutnie na niej nie stawać. Skomplikowane to wszystko. Ale wrócę do sprawności w 100 % !!! Cieszę się jak głupia...
A tak żeby było śmiesznie - ja mam na nazwisko Stawowy, więc poniekąd każde złamanie byłoby wewnątrzstawowe!
Od jutra już będzie o FurKocie! W końcu kolorystycznie to może podpaść pod pielęgniarkę.
Dziękuję, że jesteście!