» Wto kwi 06, 2010 16:24
Re: Otto srebny miziak Felv+ma swój DT ...kolejny cud ..Dziękuje
u nas jak widac na mailu:
Dnia 5-04-2010 o godz. 20:20 izabela_ napisał(a):
Witam,
Piszę do Pani z pewną niełatwą sprawą. Informowałam Panią o sytuacji z kuwetą i niestety, z ciężkim, naprawdę ciężkim sercem będę musiała oddać Pani Otka. Sytuacja się nie poprawiła, a nawet jest coraz gorzej, już nawet nie tylko kupę robi byle gdzie, ale sika po podłodze, fotelach. Zmieniłam mu żwirek, rozstawiłam kilka kuwet w różnych miejscach, ale konsekwentnie je omija. Staram się być cierpliwa, nie karcę go, niosę we właściwe miejsce, gdy zamierza się załatwić na dywanie, ale nie mam już sił do ciągłego sprzątania po nim. Wiem, że to żywe stworzenie i nie można go tak przerzucać z miejsca na miejsce i początkowo nie brałam takiego wyjścia pod uwagę, ale może jednak z jakiś powodów nie jest mu tu dobrze i dlatego nie trafia do kuwety. Nie jest to dla mnie łatwe, bo to wspaniały kotek, ale skoro u Pani nie było problemów, a tu są, to może nie odpowiada mu miejsce, albo ja, choć oprócz tych incydentów nie mamy innych problemów. Ma apetyt, mógłby nie schodzić z kolan,lubi się bawić sznurkiem, nie jakoś bardzo chętnie i zawsze, ale bawi się. Dostawał przez ostatni tydzień Interferon, bo badanie krwi wykazało wciąż obecność wirusa.Ogarnia mnie już bezradność, może zmiana miejsca nie była dla niego dobrym rozwiązaniem. Dlatego pomyślałam, ze może powinien do Pani wrócić, może już tak na stałe.
Pozdrawiam
Izabela
no to tyle wiesci z frontu..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
