Najpierw kciuki przede wszystkim za ptaszynę

i za efekty farbowania włosów też
A my już z powrotem w domu.
Korzystając z okazyjnej podwózki, zapakowałam do drugiego kontenera Macieja Kota. Jak może pamiętacie, M. K. od kilku miesięcy coraz bardziej rudzieje - postanowiłam wreszcie pokazać go Pani Doktor, specjalizującej się zresztą chyba w chorobach skóry.
Maciek: próbka futerka pobrana na badanie mykologiczne, ponieważ pojawiło się przypuszczenie, że może to być rodzaj grzybicy

Wyniki za około miesiąc. Na razie codziennie dopyszcznie po 10 kropli Efa-Olie.
Busieńka: przyczyną łysienia jest wylizywanie i wydrapywanie, a przyczyną tychże - alergia. Na co - diabli wiedzą, ale dostałyśmy 'nakaz' wykluczenia z diety wszystkiego oprócz karmy Sensitivity RC. Bosko - właśnie zamówiłam 72 puszeczki Cosmy

Na mokrą Sensitivity raczej nie wypracuję, biedna Królewna będzie musiała na co dzień zadowolić się suchą... Oprócz karmy też Efa-Olie i Calcort (ten ostatni dostawała już z okazji zębów, teraz ma pomóc na tę alergię), kontrola przed końcem maja.
Wydałam prawie 180 złotych, chociaż za samą wizytę nie zapłaciłam ani grosza...I jeszcze pewien smutny wniosek, który przyszedł mi do głowy w drodze powrotnej.
Jeżeli Maciek ma grzybicę (wydaje mi się to mało prawdopodobne, ponieważ rudzieje od kilku miesięcy, a na żadne inne ani na mnie tfu tfu to
cuś się nie rozniosło), istnieje prawdopodobieństwo, że przyniósł ją do mnie do domu (z jakiejś lecznicy?) któryś z tymczasów. A nawet jeśli nie... Biorąc tymczasy, należy liczyć się z faktem, że mogą one przywlec do domu przeróżne syfy, takiego grzyba na przykład właśnie. W momencie, kiedy nie mam już żadnej lecznicy: a) możliwie jak najbliżej domu b) zaprzyjaźnionej i łaskawej finansowo i kiedy okazałoby się nagle, że mam do jednoczesnego leczenia nie tylko tymczasa, ale i chociażby ze 2-3 własne koty... wysiadam. I finansowo i siłowo i czasowo zresztą też. Jedyna ursynowska lecznica, którą znam na tyle, aby móc mieć do niej zaufanie
(róg Belgradzkiej i Rosoła), niestety z góry odpada pod względem cenowym

Na razie tak czy inaczej nie mam co gdybać o tymczasach (dopóki chociaż częściowo nie wyleczę się sama), ale w przyszłości... Chyba lepiej jednak myśleć zawczasu, bo kiedy się nie pomyśli i pojawią się problemy, mogę nie dać im rady. Niestety

Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]