Czarek i Teo - jak piękni tak niezależni

[goska_bs]

swieta jak to swieta mijaja kotom na jedzeniu, spaniu i chalupy demolowaniu

Czarus coraz wiecej gada pod lodowka i no i w tym miejscu mnie kocha za smakolyki jest w stanie wytrzymac 5 minut na raczkach

Ksiezniczka Teo sie rozbrykala a dzis w nocy razem z Leo wykopala mnie z poduszki

[mokkunia]

piękni są mam nadzieję, że w końcu jakiś dom się zakocha
tak na maksa i na zawsze

[magdaradek]

5 minut na rączkach?
to super!
Trzeba to napisać jasno, Czarek to nie jest dzikun. On ma po prostu swoje zdanie jest kotem niezależnym. A może on w domu bez kotów, zbliżył by się do człowieka bardziej?

[jolabuk5]

Ja też myślę, ze w niezakoconym domu (albo z jednym kotem) Czaruś mógłby się zrobić bardziej miziasty - wiele razy to obserwuję, jak się zmieniają moje własne koty, kiedy do domu zostaje oddany największy miziak - od razu któryś kot zajmuje jego miejsce A w nowych domach też sie ujawnia charakter kotów, np. Lady u mnie była srednio miziasta, bo przy Burasi i Murzynce, które mnie ciągle okupowały, nie mogłam poswięcić Lady zbyt duzo czasu. A w nowym domku dopiero się okazało, ze to miziak na maksa!

[ruru]

jaki ten Czaruś baaardzo podobny do mojego Henryczka

[boniantos]

podniosę kociaste poświątecznie . Teo na tym czarnym zdjęciu - gdzie tylko oczy widać - niezwykła! Komu magicznego kota?

[jolabuk5]

Też was podniosę - może po Świętach ktoś będzie szukał kota?

[goska_bs]

Napisal o Teo pewien Pan... ale dom wychodzacy a ja juz widze strachulca Teo jak ucieka w poplochu przed siebie i nie wraca.

Z wiesci optymistycznych - Teo dzis przyszla poprzytulac sie do Leoski wtulonej we mnie Obydwie zaczely tak traktorzyc ze obudzily mnie o 6 W akcie zemsty z 20 minut glaskalam Teo . Podobalo sie gangrenie chociaz pozniej z obrzydzeniam poszla sie myc

Za to z Czarusiem wczoraj wykonczylismy sie wzajemnie i pozostale koty 2 godziny machania mysza na wedce zalatwily moj nadgarstek ale na koniec zmeczyly rowniez burego terminatora Padniety Czarus pozwolil sie wymiedlic w pokoju
Coz swieta to czas cudow oby trwaly dalej....

[mokkunia]

Ha, ale domki dzwonią, więc może teraz to już tylko kwestia czasu aż zadzwoni ten odpowiedni?

[boniantos]

a planujecie jakąś sesję foto? może by tak Sis swoją czarodziejską ręką pofociła pięknoty...

[jolabuk5]

Gosiu, a czy poza tym, że domek wychodzący, to fajny? Bo Jola Dworcowa ma jedną kotkę czarną, która jest nieszczęsliwa, ze nie może wychodzic, a to urocza i mądra kotka, bardzo proludzka. Ale stoi pod drzwiami i jest nieszczęsliwa, bo nie moze wyjść. Ma już kilka lat, trochę jest okrągła, przybłąkała się do córki Pani Joli, jak była w ciąży (kotka, nie córka). I teraz razem z córką i wnukami mieszka w mieszkaniu Joli z 9 innymi kotami. Przydałby jej się domek wychodzący, ale taki z prawdziwego zdarzenia - przynajmniej ogrodzony teren, spokojna okolica, opcja że kotka będzie najpierw tylko w domu, żeby się przyzwyczaiła... Jakby Ci się coś takiego trafiło, pamiętaj o mnie!
A poza tym - widzisz, dobrze, że wreszcie dzwonią (piszą) - oby jak najszybciej napisał własciwy domek!

[gosiaa]

Dobrze że ludzie zaczęli się odzywać, oby w końcu odezwał się ten właściwy domek

[goska_bs]

Dobrze że ludzie zaczęli się odzywać, oby w końcu odezwał się ten właściwy domek

No oby oby...

Rybcie czekamy na sygnal od Sis kiedy bedzie u CC i sprobujemy obfocic padkudztwa

Jolu bede pamietac. Z domkiem zbyt duzo nie pisalam kiedy okazalo sie ze wychodzacy w Krakowie a poprzednia kotka zaginela bez wiesci. Poza tym Pan pisal o kilka kotow wiec pewnie jakiegos znajdzie.

[boniantos]

Dobrze że ludzie zaczęli się odzywać, oby w końcu odezwał się ten właściwy domek

No oby oby...

Rybcie czekamy na sygnal od Sis kiedy bedzie u CC i sprobujemy obfocic padkudztwa

Jolu bede pamietac. Z domkiem zbyt duzo nie pisalam kiedy okazalo sie ze wychodzacy w Krakowie a poprzednia kotka zaginela bez wiesci. Poza tym Pan pisal o kilka kotow wiec pewnie jakiegos znajdzie.

jeżeli zaginęła bez wieści i nie wyciągnęli wniosków ani nie płaczą - znaczy nie jest to Ten Domek .

[magdaradek]

oj, nie lubie takich domków którzy uznają, że jak kot zginął to trudno
Wszystkie koty powinny mieć bezpieczne, dobre domy, a jeśli coś się nie daj Boże stanie, to żeby ktoś szukał aż znajdzie...