Tillibulkowy harem zaprasza :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 06, 2010 8:41 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Kalerciu, ja za Twoimi watkami juz dawno nie nadążam :crying:
ale oczywiscie zaglądam tam, tylko czesto zupelnie nie jestem w temacie, dzisiaj tez zajrze, widzialam, ze stuknelo juz 99 stron 8O
nastepny Ty zakladasz, czy znowu fani buntownicy? ;)

hey OKI :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto kwi 06, 2010 10:27 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Obrazek

Biegnę szybciutko się przywitać jeszcze w starym wąteczku :)
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Wto kwi 06, 2010 10:30 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

juz prawie na mecie ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto kwi 06, 2010 10:45 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

tillibulek pisze: czesc dziewczyny,

swieta, swieta i po swietach...

kupkowy problem kontynuacja - Zorka krew w q, Freya luźno miejscami.... ach te moje wrazliwce - juz nawet wetka sie ze mnie smieje, ze mam szczescie do kotow z problemami zoladkowymi ;) dalej jedziemy na metronidazolu... do jedzenia tylko sucha Acana i raz dziennie szalka Felixa (jeden rodzaj) :roll:


To niedobrze, ale będzie lepiej! Trzymajcie się Dziewczyny. Świetnie sobie Tilli radzisz, ja to już bym ze trzy razy spanikowała ( co ja mówię, ze trzydzieści trzy razy)

tillibulek pisze:dzisiaj rano koty probowaly mnie obudzic skaczac po polkach, Freya wskoczyla na prawie najwyzsza polke i zrzucila TŻ żabe na glowe, zly byl :wink: :)


Żaba na głowie Tż. Widok bezcenny! A swoją drogą może Freyka księcia z bajki szuka... Zastanów sie nad tym... ;)

tillibulek pisze:slub mojej siostry sie zbliza wielkimi krokami.... a mezyk ciagle nie ma sie w co ubrac, bo w sobote nie bylismy na zakupach


Zawsze można zrobić PP - Pidżama Party... :mrgreen: Chociaż u nas to by akurat oznaczało wydatki, bo Tż w piżamach nie sypia i piżamy nie ma... :oops:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Wto kwi 06, 2010 12:57 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

dziekuje, Dzikusko, za mile slowa :1luvu: :1luvu:
wetka ostatnio sugerowala biopsje jelit u Freyi, wiec bylam bliska paniki, ale powiedziala, ze na razie probujemy innych sposobow - moze zapisze te moje paskudy do dr Borkowskiej, tylko teraz ten slub, musza zaczekac ;)

pozytywna rzecz z calego tego leczenia jest taka, ze Freya nawet jak sie totalnie zestresuje uciekaniem po calej chalupie, to juz jak ją ostatecznie zdybie w ciemnym kącie, siedzi jak trusia i mimo iz jest spieta, to juz nie prycha i nie paca łapką i pozwala sie na sile za fraki wyciągąć, ewentualnie - juz transportowana gdzies gdzie jest jasno, co by bylo widac, czy tabletka wleciala do paszczy - zawyje nad swoim ciezkim losem jak ranny kojot (taki w rozmiarze XS) :1luvu: :1luvu:

oczywiscie TŻ-a dalej sie boi, ale ona generalnie z tych mniej odwaznych ;)

co do szukania ksiecia z bajki, to chyba musze przemowic jej do rozsadku :roll:

a pidżama party to cos co lubie duzo bardziej niz wesele party ;) a z tym stroikiem dla TŻ dalej ciezko sie zastanawiamy - kieszen mamy bardzo dziurawą w tym miesiacu (dodatkowe oplaty ok. 1000 zł - wykonczyly nasz budzet domowy)....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro kwi 07, 2010 7:18 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Hej Tileczku. za czym tu nadążać, jak mnie cały dzień nie ma?! :lol: :lol:
Obrazek
Buziaczki!!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro kwi 07, 2010 7:28 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Obrazek

Hej Tilli!!! Jak sprawy qup... dziś stoją?
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Śro kwi 07, 2010 7:37 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

kalair pisze:Hej Tileczku. za czym tu nadążać, jak mnie cały dzień nie ma?! :lol: :lol:
Obrazek
Buziaczki!!


Kalerciu, dziekuje za buziaczki, dla Ciebie tez przesylam :1luvu:
Ale nadazyc za Twoimi fanami nijak nie moge :mrgreen: widac nie jest mi to pisane, ale chociaz sobie poogladam zdjecia Twoich slicznych kociastych ;) fajnie, ze nowy watek sama zalozylas :)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro kwi 07, 2010 7:52 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

czesc Dzikuniu, ja na temat q moze juz nie bede sie wypowiadac ;)

koty maja mnie totalnie dosyc - Freya juz kojarzy branie na rece z wciskaniem tabletki do gardla, choc jak sie nie wyrywa, to umiem jej ją bezproblemowo podac i szybko łyka, a potem dostaje w nagrode paste odklaczajaca (bardzo lubi jej smak), ale mimo wszystko juz zle jej sie kojarzy takie branie na rece na dzidziusia i wczoraj tak mi rece podrapala - mam pozdzieraną skore na palcach lewej reki :crying:

a jeszcze tydzien musze wytrzymac.... dalej zobaczymy co wet wymysli.... :roll: :roll: :roll:

marze o tym, zeby dawac kotom znowu surowe mieso, bo one teraz biedaki tylko na suchym jadą :/ mokre mi sie skonczylo, jest jeszcze ostatnia szalka, wczoraj chcialam kupic na probe Animonde vom Feinsten, ale nie bylo w tym sklepie gdzie patrzylam, a sama nie mam jak do innego podjechac, zreszta szalka w Zooplusie kosztuje 2,4 zł, w jakimkolwiek sklepie 3,5 zł i wyzej.... :? moze mi Animalia przywiezie kilka sztuk, popatrze dzisiaj co oni tam mają...

idealem byloby przestawic kiciorki na BARF - tez nie w calosci, bo suche wygodnie jest sypnac jak sie wychodzi na caly dzien do pracy - ale wetka zabronila dawac surowizny, a poza tym jak nie kumam BARFa - wczoraj znowu czytalam jak to sie robi i nie mam za Chiny pojecia....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro kwi 07, 2010 7:56 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Tilku, trzymam kciuki, żeby się poprawiło. Qrka, może dieta? :roll:
Będzie dobrze, miłego dzioneczka, trzeba się powoli zbierać. Buzi dla Freyki!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro kwi 07, 2010 8:21 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

przecie one caly czas na diecie :crying: :crying: :crying:
ja juz sama nie moge wytrzymac jak patrze na ich zabiedzone minki :(
tylko suche i suche.... ile mozna jesc chrupek.... od tego nerki siadaja :(

jak bedzie kaska, to kupie im miesko i ugotuje - wprawdzie to nie to samo co surowe, Zorce na przyklad gotowane w ogole nie podchodzi - ale lepszy rydz niz nic

a teraz ten slub na glowie i zamiast mieska dla kotkow musze bulic na inne niepotrzebne rzeczy - niech juz bedzie po!!

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro kwi 07, 2010 8:29 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Witanko :lol:

Tillku, jak i tak nie mogą mięcha, to co za różnica, czy im dasz surowe, czy gotowane? :wink:
Przemroź dla świętego spokoju i już.
Może tylko poczekaj, aż piguły skończą brać i spróbuj im podawać po troszeczku :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 07, 2010 11:25 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

gotowane moga, ale dagnes pisala, ze jak sie mieso ugotuje, to ono traci wszelkie wartosci odzywcze :|

przemrazam zawsze przed podaniem

no i czekam az te kupy sie unormuja, ale one nie sa niestety idealne, nawet mysle nad konsultacją u innego weta, bo ten pomysl z biopsją jelit wydaje mi sie bardzo drastyczny

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro kwi 07, 2010 11:42 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Ja bym chyba skonsultowała :roll:
Tym bardziej, że mimo diety i leczenia efekty są mizerne. Czyli faszerujesz zwierza chemią bez większych skutków, a to wcale na jelita nie robi najlepiej. I ta biopsja też mi się nie podoba :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 07, 2010 11:43 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

źle, że kotki dalej zepsute.
mojej srajdce kiedyś wet proponował napar z jagód suszonych..znajdę opis to podeślę (a może już znasz ten patent?)

biopsja brzmi poważnie - może od krwi i usg zacząć?
tak mniej inwazyjnie, bo ta biopsja to nie daj boże z otwarciem kotecka :strach: brrrrrr

3maj się Tillku!
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 124 gości