No, witamy, jeszcze świątecznie

Dzisiaj dzień piękny i ciepły i postanowiłam spędzić go aktywnie. Koty od rana na balkoniku futerka wietrzą, jeszcze teraz co i raz wychodzą...
Byłam na wycieczce rowerowej - pierwszy raz w tym roku. Myślałam, że z kondycją będzie gorzej, bo zimę raczej przesiedziałam w domu i ruchu miałam bardzo mało. Tak więc nawet zadowolona z siebie jestem. Po obiadku z kolei byłam na długim spacerze, było bardzo przyjemnie. Widziałam dzisiaj pięknego dzięciołka, stukał ostro w drzewo, pewnie jakieś smakołyki tam wypatrzył

No i właśnie zaglądam na miau, bo akurat na wieczór chłodniej już się zaczyna robić i trochę pokapuje, jak to w lany poniedziałek

Pozdrawiamy serdecznie
