Diabelska ósemka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 25, 2010 15:59 Re: Diabelska ósemka - część 2

W rudym kocie nic złego nie stwierdzono :mrgreen:
Poza samym kotem, oczywiście. Tego dnia złym szczególnie, bo śniadania nie dali ;)
Teraz będziemy się umawiać na czyszczenie zęboli.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 25, 2010 16:37 Re: Diabelska ósemka - część 2

Porządny rudy kot :mrgreen:
Za zębiszcza zatem :ok:

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Wto mar 30, 2010 16:06 Re: Diabelska ósemka - część 2

Zębole już śnieżno białe?

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 03, 2010 11:43 Re: Diabelska ósemka - część 2

Zębole jeszcze czekają, nie mieliśmy kiedy podjechać.
Rudy Kot nie zgłasza z tego powodu reklamacji ;) No ale i tak go to czeka, niech się nie cieszy ;)

Za to dzisiaj od rana rozważamy, czy do koszyczka ze święconką nie przemycić czarnego kota. Może by mu tego diabła, co mu siedzie za skórą, przegoniło?

A w ogóle to życzenia Świąt wesołych dla wszystkich! :D
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 03, 2010 19:18 Re: Diabelska ósemka - część 2

Jak woda święcona na takiego kota padnie, to ogień piekielny może pochłonąć. :wink:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob kwi 03, 2010 20:32 Re: Diabelska ósemka - część 2

A, to dobrze, że do kościoła nie chadzam ... jakbym z moją święconką poszła, to by kościół stanął w płomieniach :ryk: . Wesołego Alleluja!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob kwi 03, 2010 20:36 Re: Diabelska ósemka - część 2

Ja chciałam Julka wetknąć w roli zająca-szaraka, ale szybko się zreflektowałam, że przecież całą święconkę by obszczał :twisted: :wink:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon kwi 05, 2010 10:05 Re: Diabelska ósemka - część 2

Wielbłądzio pisze:Ja chciałam Julka wetknąć w roli zająca-szaraka, ale szybko się zreflektowałam, że przecież całą święconkę by obszczał :twisted: :wink:

Gorzej, gdyby księdza :twisted:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 06, 2010 20:21 Re: Diabelska ósemka - część 2

O, na przykład. A tak musiał biedaczek poprzestać na kuchennej szafce :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt kwi 09, 2010 8:00 Re: Diabelska ósemka - część 2

Chciałam uprzejmie donieść, że ciotka Gosiak104 jest czarodziejką i dobre fluidy ze sobą nosi.
Bilans Jej wczorajszej wizyty u nas:
* liczba schowanych kotów - 0 :shock:
* liczba śpiących spokojnie, mimo obecności obcej osoby, kotów - 2 :shock:
* liczba badających gościa i miziających się kotów - 6 :shock:
* liczba pokazowych walk sparingowych - 1 :twisted:
Ktoś mi koty podmienił jak nic.
Szkoda tylko, że ciotka żadnego kotka zabrać nie chciała, chociaż różne propozycje nie do odrzucenia jej składałam... ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 09, 2010 19:48 Re: Diabelska ósemka - część 2

Aleba pisze:Chciałam uprzejmie donieść, że ciotka Gosiak104 jest czarodziejką i dobre fluidy ze sobą nosi.
Bilans Jej wczorajszej wizyty u nas:
* liczba schowanych kotów - 0 :shock:
* liczba śpiących spokojnie, mimo obecności obcej osoby, kotów - 2 :shock:
* liczba badających gościa i miziających się kotów - 6 :shock:
* liczba pokazowych walk sparingowych - 1 :twisted:
Ktoś mi koty podmienił jak nic.
Szkoda tylko, że ciotka żadnego kotka zabrać nie chciała, chociaż różne propozycje nie do odrzucenia jej składałam... ;)


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Cała ósemka jest super :1luvu: dlatego nie mogłam się zdecydować na jednego :twisted:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Wto kwi 20, 2010 21:11 Re: Diabelska ósemka - część 2

Oj dawno mnie nie było w Waszym wątku, ale jakoś odnalazłam część drugą :wink:
Zaległości postaram sie jak najszybciej nadrobić, a dziś chciałabym Cię prosić o przekazanie urodzinowych mizianek rudaskom u rodziców - dziś kończą 5 lat :1luvu: Wszystkiego naj...
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw kwi 22, 2010 20:09 Re: Diabelska ósemka - część 2

Dzięki za życzenia, przekazałam rudym bandytom ;)

A mój osobisty rudzielec pojechał wreszcie dzisiaj na czyszczenie ząbków. Właśnie dochodzi do siebie w transporterku, biedny rudy miś...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 23, 2010 10:36 Re: Diabelska ósemka - część 2

Biedny Malucci odsypiał wczorajszy zabieg - najpierw w transporterku, potem w budce w zamkniętej łazience, a po wypuszczeniu z łazienki zadekował się pod łóżkiem i tam spał. Raz wyszedł napić się wody i kimnął się z nosem w fontannie, musiałam go ratować przed utopieniem :?
Rano nie wstał na śniadanie, tylko po jakimś czasie wystawił mordkę spod łóżka. Ale nieufność wyraźną miał wypisaną na pysiu, jak tylko zobaczył, że idę w jego stronę, zaraz zapadł się z powrotem pod łóżko. Wielce ma nam za złe, trzeba będzie go dzisiaj intensywnie przepraszać ;)
Mam nadzieję, że wieczorem już coś zje.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 23, 2010 12:28 Re: Diabelska ósemka - część 2

Biedny Malutek :( pewnie go bolą dziąsełka :(
Jak go przestanie boleć, to zapomni i przeprosiny przyjmie :D
Kciuki za wieczorne jedzenie!!!

ina

 
Posty: 4098
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 753 gości