Kotków 5 cz5. Magia nas opuściła['] :((

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 03, 2010 14:29 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Obrazek
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob kwi 03, 2010 17:28 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob kwi 03, 2010 19:29 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Obrazek

ewik1976

 
Posty: 696
Od: Pt cze 12, 2009 12:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 04, 2010 6:46 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Życzę 6 kotkom wesołych świąt i żebyście jutro ładnie oblały Panią.

P. S. Anka, Tobie życzę oczywiście żeby oblały Cię tylko symbolicznie. Spokojnych i radosnych świąt!!!
Ostatnio edytowano Nie kwi 04, 2010 6:50 przez Motodrama, łącznie edytowano 1 raz

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Nie kwi 04, 2010 6:49 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

:ryk: :ryk: :ryk: Oblały... Panią, jej łóżko i co tam jeszcze w domu zostało, bo w nowym domku lanie będzie surowo zakazane !

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 04, 2010 7:14 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Mrata pisze::ryk: :ryk: :ryk: Oblały... Panią, jej łóżko i co tam jeszcze w domu zostało, bo w nowym domku lanie będzie surowo zakazane !



8O 8O :ryk:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie kwi 04, 2010 11:32 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Mrata pisze::ryk: :ryk: :ryk: Oblały... Panią, jej łóżko i co tam jeszcze w domu zostało, bo w nowym domku lanie będzie surowo zakazane !


Ja bardzo przepraszam, czy to mają być życzenia na najbliższe dni :twisted:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 04, 2010 12:16 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Przyglądam się Kajtusi. Ona oślepła dość nagle, jeszcze dwa miesiące temu widziała prawie dobrze, a w każdym razie nieźle. Teraz widzę, że jest bardzo zagubiona. Żal mi jej.
Co do ewentualnej operacji - koszt przerażający, ale sam zabieg wprawdzie wymagające niesamowitej precyzji, ale nie specjalnie obciążający. To tylko nacięcie rogówki, rozbicie ultradźwiękami starej, zmętniałej soczewki i wszczepienie przez ten malusi otworek nowej. Ludziom to robi się z miejscowym znieczuleniem, dlatego na zabieg idą nawet ludzie w podeszłym wieku. Pies niestety musi mieć narkozę, ale po trzech godzinach mniej więcej można go zabrać i doktor mówił, że można spokojnie wracać pociągiem. Nie ma poważnych ran, utraty krwi itd. Trzeba tylko bardzo systematycznie zapuszczać do oka różne krople. Narkoza nie jest też jakaś bardzo długotrwała, dlatego pies szybko jest wybudzony.
Te operacje u psów w Polsce są robione od niedawna. Znalazłam ciekawy link do tego tematu, artykuł, którego autorką jest dr wet. Dominika Borkowska z Warszawy, chyba i tu na forum znana Warszawiakom i polecana. Pani doktor pisze, że sama ma niewidomego psa z powodu jaskry, a więc nieoperacyjnego. Ale też pisze, że gdyby była szansa przywrócenia mu wzroku, nie wahałaby się ani minuty.
Link:
http://pies.onet.pl/33588,14,19,przywro ... tykul.html

Jak się przeprowadzę, to pójdę z Kajtusią do naszego doktora. Profil nerkowy i wątrobowy zawsze przyda się zrobić w jej wieku (ostatnio miała jesienią, było bardzo dobrze0). Jeżeli nadal tak będzie, to być może zdecyduję się na EKG, też nie zaszkodzi. A potem będę myśleć. Bo jeśli do wyników któregokolwiek z tych trzech badań będą zastrzeżenia, to ani dr Garncarz nie zgodzi się przeprowadzać zabiegu, ani ja na 100% nie ryzykowałabym.
Natomiast przy dobrych wynikach narkoza przy tym zabiegu nie jest tak poważna, żeby było znaczne ryzyko uszkodzenia nerek czy wątroby nawet i u starszego psa. Natomiast kusi te 95% udanych zabiegów (nie udany nie oznacza śmierci zwierzęcia, tylko dalszą slepotę, czyli bez zmian).

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 04, 2010 12:30 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Życzymy wszystkiego co najlepsze,
jak najwięcej radości i jak najmniej smutków.

szamanka, CoToMa i kocuraki


Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie kwi 04, 2010 17:14 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Aneczko Kochana i wszystkie zaglądające Cioteczki :D

Wielkanoc to czas odrodzenia, przemiany, odnowy. Bardzo bym chciała by dla nas wszystkich, naszych bliskich i dla tych, którym pomagamy (nie zależnie od gatunku, płci, wyznania czy orientacji ;) ) była to przemiana naprawdę na lepsze i to zauważalnie lepsze. By spokojnie można było kochać, żyć, pomagać, by było nam lżej a codzienne kłopoty okazały się błahe i proste w rozwiązaniu. Wszystkim futrzastym stworzeniom, zwłaszcza tym, do których los się zbytnio nie uśmiechał, życzę nowych, wspaniałych domów, takich prawdziwych i na całe, długie ich życie.

Do życzeń przyłącza się Pan Fufonides, który dzisiejszego ranka pierwszy zajął miejsce przy stole, co więcej - przy nie-swoim talerzu. Niestety kiedy chciałam to uwiecznić na zdjęciu, wykazał się natychmiastową skromnością i spuścił łepek udając niezwykle zawstydzonego ;)

Obrazek

Kochani, Wesołych Świąt bo przecież zostało ich jeszcze troszkę ;)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 05, 2010 8:17 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Anka pisze:
Mrata pisze::ryk: :ryk: :ryk: Oblały... Panią, jej łóżko i co tam jeszcze w domu zostało, bo w nowym domku lanie będzie surowo zakazane !


Ja bardzo przepraszam, czy to mają być życzenia na najbliższe dni :twisted:



Chyba tylko na poniedziałek... :lol: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon kwi 05, 2010 8:26 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Anka pisze:
Jak się przeprowadzę, to pójdę z Kajtusią do naszego doktora. Profil nerkowy i wątrobowy zawsze przyda się zrobić w jej wieku (ostatnio miała jesienią, było bardzo dobrze0). Jeżeli nadal tak będzie, to być może zdecyduję się na EKG, też nie zaszkodzi. A potem będę myśleć. Bo jeśli do wyników któregokolwiek z tych trzech badań będą zastrzeżenia, to ani dr Garncarz nie zgodzi się przeprowadzać zabiegu, ani ja na 100% nie ryzykowałabym.
Natomiast przy dobrych wynikach narkoza przy tym zabiegu nie jest tak poważna, żeby było znaczne ryzyko uszkodzenia nerek czy wątroby nawet i u starszego psa. Natomiast kusi te 95% udanych zabiegów (nie udany nie oznacza śmierci zwierzęcia, tylko dalszą slepotę, czyli bez zmian).



Może popytaj na dogomanii, tam mogą wiedzieć więcej na ten temat.

Mam znajomego , który ma dwie soczewki wymienione.
Ma około 58 lat, opracja robiona pare lat temu.
U niego strasznie psychika siadała przed operacją.
Nie widziałam go już ze dwa lata , to nie wiem jak jest.
U psa nie będzie strachu przed operacją,
ale jak go upilnować aby nie przecierał oczu łapką po operacji?
Obchodzenie się z oczami po operacji to cała procedura.
A pies to nie człowiek.
Zorientuj sie u wolentariuszy i sprawdź jak to wygląda po operacji.
Ja bym tak zrobiła.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon kwi 05, 2010 9:11 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Napisałam na dogomanii, zobaczę, czy ktoś się odezwie.

Dziękuję za wszystkie życzenia :1luvu:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 05, 2010 19:23 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Aniu Słońce posyłam Wam najcieplejsze myśli
jestem sercem cały czas z Wami :1luvu:
mocne całusy i mizianki dla Kociastych posyłam

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro kwi 07, 2010 7:24 Re: Kotków 6 życzy wszystkiego co najlepsze:))

Dziękujemy Kociamo :1luvu:

Prośba do osób z Trójmiasta - potrzebuję pożyczyć na piątek wieczór dwa transporterki, gdyż chcę przewieźć wszystkie futra na raz do nowego mieszkania. Dwa mam swoje, dwa przywiezie Izabela, dwóch brakuje (wszystkie są nie duże, jak włożę dwa koty, to się będą tłukły, niestety moje do aniołów nie należą). Będę nadzwyczaj wdzięczna.

U Okruszki znowu ropa z nosa i przez to mniejszy apetyt. Chyba za krótko leki brała. Mimo braku czasu idę dzisiaj do weta.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości