Czy jest jakieś..?3 koty potrzebują DT na kilka m-cy,proszę!

[Killatha]

hmmm, może dla tej trójki też się coś znajdzie?

[kalair]

Byłoby cudnie!

[bulba]

A więc przypominamy, jeszcze 3 koty szukają DT na kilka miesięcy. Sprawa bardzo pilna

[bozena640]

[milenap]

Witajcie

I zabers wróciła

Dziś próbowałam złapać jedną kotkę na balkonie, niestety klatka przestała kilka godzin, kocica zwiała jak ją tylko zobaczyła to ta kotka, która przez moje gapiostwo wyszła z łapki no nic, jutro próbuje nadal. Dziewczyna ma jakiś katarek, jest podziębiona, na szczęście brzuszek nie jest duży, na pewno nie wygląda to na "ostatni moment".


Mam nadzieje, ze wejdzie wreszcie jutro. Do weta i tak się nie dostaniemy, dopiero we wtorek, ale teraz mam miejsce, moze posiedzieć spokojnie. We wtorek muszę szybciutko kupić jakikolwiek transporter, bo nie mam żadnego (nie wypadało mi ich nie zostawić z kocurami, bo pani o to poprosiła). A włożenie łapki z kotem to auta jest jednak zdecydowanie trudniejsze i niewygodne


Mam nadzieje, ze sobie odpoczywacie i fajnie swiętujecie

[zabers]

zabers wróciła pozszywana i knująca powoli.

[milenap]

Bardzo się ciesze, że juz jesteś bezinteresownie, zeby nie było

[zabers]

Dzięki (całkowicie altruistycznie). Wkurza mnie tylko, że człapię jak babcinka. Ale to minie.
No i z obżarstwa nici. To mnie wkurza jeszcze bardziej.

Idę powoli się kłaść.

[milenap]

Najważniejsze, zę już po i w domu jesteś a Glus i Kulka stęsknione za Dużą?

[zabers]

Kulka - "po japońsku" - jako-tako (ale ona jest panna samoswoja), Glusik - bardzo odżył. TŻ mówił, że jak mnie nie było, chodził markotny, dużo spał i jęczał po kątach żałośliwie. Teraz to kot pełen werwy.

[milenap]

Ma komplet w domu ja po szpitalu miałam tylko jeden problem, koty usilnie próbowały mi wygrzewać chore miejsca i grupowo się przepychały, zeby położyć się na ranie

[Aleksandra59]

Zabers - bardzo się cieszę, że już w domku jesteś Miłych senków - domowych - Ci życzę

A ja się przyznam, że porzuciłam na 1,5 dnia Totka Totek oraz Allan i Pysio zostali w domu - a ja z pozostałą czwórką futer pojechałam w sobotę na działkę No bo z moją Rodzinką śniadanko Wielkanocne jemy sobie na działeczce Dzisiaj z racji pięknej pogody nie bardzo nam się chciało wracać Ale - ja jeszcze niezbyt zdrowa i futra pozostałe w domu - to o przyzwoitej porze powrót zarządziłam

Totek - chyba mocno stęskniony Z pozostawionego jedzenia niewiele zjadł - ale w sobotę nakarmiłam Totka mocno Nowe żarełko zaabsorbował szybciutko i takie mycie uskutecznił, że w szoku jestem A teraz Totek rozwalił się w klatce bardzo zadowolony

[milenap]

Ola, no aż mnie zamurowało ! to on już teskni towarzystwem człowieka ? źle napisałam, za Twoim towarzystem super

Ola, bardzo dobrze, ze porzuciłaś niewdziecznika na troche, mam nadzieje, ze miał czas przemyśleć pewne sprawy

I wracaj do zdrowia

[muac]

no to hop i idziemy spac

[zabers]

Małe podsumowanie (chyba bardziej dla mnie )

Koty, które już są w DT:

Fernandzio/Totuś - jest u Aleksandry59
Kocica buro-biała - DS znaleziony przez siasia1981 (i trzymamy kciuki, żeby takim został )
Pingwin i Czarny po szczepieniu pojadą do DS na wsi, znalezionego dzieki Pani z zielonogórskiego TOZ-u - pojechały szcześliwie 02.04

Czekają w kolejce:

1 kot - DT u Poker71 - preferowany biało-szary "coś"
1 kot - DT u Cameo - Kamila, też burasek albo coś biało szarego
1 kot - DT u Edziny - może duży czarny kot już złapany i "się kastruje" kocur jedzie do DS na wsi



Potencjalne DT:

Edzina - jeśli znajdzie sie miziak, to będzie miał DS - nieaktualne
Avian - jeśli znajdzie się typ działkowca
kolejna Dobra Dusza - jeśli znajdzie się prokoci osobnik



I małe streszczenie sytuacji, w punktach, moze będzie czytelniej:

- pomocy potrzebują jeszcze 3 koty
- koty to bezdomniaczki
- ja i koty musimy stąd zniknąć do końca kwietnia, ja wyprowadzam się 450 km stąd, mieszkanie zostanie sprzedane, stracą azyl i opiekę
- dla każdego kota deklaruję określoną kwotę/karmę co miesiąc
- deklaruję, ze zabiorę kota (jeśli nie znajdzie domu w międzyczasie) najpóźniej na jesień/zimę tego roku - mogę podpisać umowy zobowiązujące do tego
- każdy kot zostanie odpchlony, odrobaczony, wykastrowany przed wydaniem

BARDZO proszę o pomoc, potrzebuję tych kilku miesięcy, by na nowo zorganizować swoje życie, tak naprawde od zera i coś przygotować dla tych kotów.

Obiecuję, ze nie zostawię nikogo z problemem, naprawde nie chcę umyć rąk od odpowiedzialności za te koty.



Bardzo proszę o pomoc!!!

ZOSTAŁ NIECAŁY MIESIĄC
BARDZO PROSIMY