» Nie kwi 04, 2010 15:34
Re: Teraz Gaja i Djuna, czyli Panna Buu i Mruu / Dużo zdjęć s.25
Gaja nie jest tą samą Gają, którą była jeszcze kilka dni temu. Wczoraj popołudniu przychodzimy do domu, wchodzimy do pokoju, a Gaja na łóżku. To już nie nowość, że je polubiła, ale teraz to je już chyba pokochała. Do końca dnia co chwilę wracała na nie. Trochę zabawy, powrót do kołderkowania, trochę przechadzki po pokoju i znów powrót. I wystarczyło tylko podejść, dotknąć i już zadowolona zaczynała skromne początki koncertu mrumru, po to by już kilka sekund później uruchomić traktorek. No i pojawiło się ugniatanie. Więc Gajka potrafi już mruczeć, robić ciasteczka, miauczeć- nawoływać i barankować, choć barankowanie nie wychodzi jej zbyt dobrze, takie jakieś liche te baranki. W nocy spała i śpi najczęściej na oparciu kanapy. Czasem przychodzi do łóżka, ale raczej tamto miejsce upodobała sobie do spania. Tam też można już praktycznie bez większych problemów ją złapać, pogłaskać. Gajka ogólnie w naszym pokoju coraz pewniejsza. Poza pokojem, wciąż panika. Niekiedy sama wychodzi zwiedzać resztę mieszkania, wtedy na ciut przykurczonych łapkach przemieszcza się. Ale wyniesiona na rękach- wpada w panikę, dlatego też większość dnia spędza u nas. Dju to co innego. Całym dom jej. I niech się Kora nie waży wchodzić w drogę, bo biada jej. Na szczęście najczęściej po przystaje na opryskliwych, niezbyt grzecznych komentarzach pod adresem Korci. Gajka jej ulubienicą też nie jest, czasem ją pogoni, ale raczej w miarę spokojnie. Właśnie leży rozłożona na biurku i kątem oka spogląda na Gajkę od niechcenia (w końcu na coś gapić się trzeba). Przed chwilą Djuna zawzięcie próbowała dostać się do mleka w szklance, a jeśli ona coś chce- musi osiągnąć to. I w ostatniej chwili udało się złapać kubek. Djuna, niezadowolona, odeszła parę centymetrów i z komiczną miną położyła się. Jej obraza nie trwałą jednak długo, wystarczyło ujrzenie zbliżającej się ręki i grugru, głaskaj mnie. Bo Djunka lubi głaskanie, ale to ona wyznacza kiedy jest na to czas. I brzuch- podobnie jak u Gai- jest tylko do podziwiania, nie do głaskania. Pod bródką za to bardzo lubi, nadstawia wtedy także główkę, ogonek w górę i mruczymy. W nocy jej miejscem do spania jest krzesło, nie chce spać w łóżku, woli tam. Pod biurkiem, w cichym miejscu, koło nie-grzejącego-już kaloryfera i tuż obok akwarium, o którego mieszkańcach nie ma zielonego pojęcia. Więc Gajka robi się już pokojowym-miziaczkiem, a Djuna chyba zaczyna nam ufać, lubić i choć charakterek ma, robi sie coraz fajniejsza i kochańsza.
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
