Ale właśnie: zawsze dodawałam dla wyjaśnienia, że Żaba jest moim synem 
Taka piękna pogoda, a ja czuję się jak stara wyżęta ścierka
W dodatku naszły mnie właśnie wyrzuty sumienia... Tyle kotów rozpaczliwie poszukuje tymczasów, a ja... Mieszkam przecież sama, nikt nie stawia mi ograniczeń, miejsce też od biedy jeszcze jest, kasy na nadprogramowe jedzenie również by nie zabrakło... Ale nie daję rady
Podpieram się nosem i ciągnę swoje własne życie jakimś parszywym ostatkiem sił... Nie mam siły nawet zawieźć mojej własnej łysiejącej Królewny do naszej lecznicy do Wilanowa ... Chyba najsmutniej jest tak zdychać wiosną
...
). No Lizak zostaje. Mam przez to wyrzuty sumienia, bo nie mogę wziąć innego malucha na DT, a matka dokocona "forumowo" dwa razy już mi na to nie pozwoli....w żaden sposób 
. Już żaden taki numer nie przejdzie, a będzie się "bała", że 
)
...
Dałam jej już trzy rodzaje mokrego, a ona tylko wylizuje sos 
