wątek wsparcia dla zasikanych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 29, 2010 8:43 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

witaj Dhampire,

wspolczuje problemu...
co do prania foteli niestety sie nie wypowiem, bo mi sie nie udalo wyprac kanapy ze szczochow - dalej troche czuc, mimo roznych srodkow, ktore na nią wylałam....

musisz kotka diagnozować...
bardzo dobrze, ze masz jak odgrodzic dostęp do zasikanych pomieszczeń

czy koty maja wspolną kuwete?
kotek mojej mamy - kiedy mial jedna kuwete z kicią - to jak tylko bylo w niej nasikane ostentacyjnie zalatwial sie na podloge w wyniku czego cale wc plywalo (wc u mojej mamy to malutka kliteczka)
probowalas dostawic druga kuwete?

mysle, ze jednak podstawa to badanie moczu...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon mar 29, 2010 9:12 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

A ja mam pytanie, czy jest gdzieś wątek wsparcia dla zaqpczonych? W stylu "kupa w wannie", etc.?
Domyślam się, skąd się bierze problem, ale chętnie poczytałabym jak to inni widzą.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Pon mar 29, 2010 9:16 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

ehh...mój tapczan ma również zapaszek nie do wywabienia...teraz zastanawiam się co robić,bo w Święta miała teściowa na nim spać...na nowy mnie obecnie nie stać,tym bardziej że nie wiem czy znowu któraś z panien nie zacznie go olewać. Kiara "przerzuciła" się na wykładzinę...olała ją normalnie na moich oczach...
ObrazekKacperObrazekKiaraObrazekMilka
Obrazek

beti1099

 
Posty: 252
Od: Pt maja 04, 2007 8:11

Post » Pon mar 29, 2010 12:25 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

a to Kiara ma te krysztaly w moczu? i leczenie nic nie pomaga na sikanie??

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon mar 29, 2010 15:02 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

mrr pisze:A ja mam pytanie, czy jest gdzieś wątek wsparcia dla zaqpczonych? W stylu "kupa w wannie", etc.?
Domyślam się, skąd się bierze problem, ale chętnie poczytałabym jak to inni widzą.



ja taki założyłam niedawno, tutaj: viewtopic.php?f=1&t=107355
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 29, 2010 21:59 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

kryształy w moczu ma najmłodsza Milka u której nałożyło się jeszcze dojrzewanie. Po zastrzyku na rujkę sikanie u Milki minęło "jak ręką odjął"...Ale leczenie kontynuujemy...za jakiś czas zrobimy kontrolne badanie moczu...i oczywiście czeka nas sterylka.

a Kiara jest generalnie zestresowana,na nią dobrze działa Felivey,niestety skończył się-czekamy na przesyłkę....Mam wrażenie ,że Kiara jest zazdrosna o małą,bo ta w ferworze swoich szaleństw rzadko do mnie przychodziła. Ostatnio jednak cos jej się odmieniło,przyszła,strasznie mruczała', a Kiara nie spuszczała z nas wzroku. Po zakończonych miziankach,ja usiadłam przy kompie a Kiara sobie obok przykucnęła i siuuuuu....ale pewnie sobie sama ideologię dopisuję :-)
W każdym razie Kiara ewidentnie preferuje mnie (jak ktoś inny ją dotyka,głaszcze-sztywnieje i kombinuje jak zwiać),Milka-TŻa (przyszła do mnie bo jego długo nie było...). A Kacper kocha wszystkich a zwłaszcza syna....tak się podzieliły te nasze łobuziaki...
ObrazekKacperObrazekKiaraObrazekMilka
Obrazek

beti1099

 
Posty: 252
Od: Pt maja 04, 2007 8:11

Post » Wto mar 30, 2010 6:51 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

nie uwazam, zebys dorabiala ideologie... ja tez czuje, ze moja srednia kicia chcialbym czasem przyjsc, ale jak tylko przychodzi na miziaki, to najmlodsza zaraz wskakuje jej na glowe i tamta sie zniecheca - koty bywaja o siebie zazdrosne, to nic dziwnego - oby ten Feliway pomogl

u nas tez po zatrzymaniu rujki sikanie ustało

i kciuki za dobre wyniki badania moczu :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 01, 2010 14:32 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Jak nie upilnuję to Mietek leje codziennie :cry:
Mam serdecznie dosyć. Wszystkiego.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw kwi 01, 2010 18:04 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Sin pisze:Jak nie upilnuję to Mietek leje codziennie :cry:
Mam serdecznie dosyć. Wszystkiego.


straszne :( :( :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 01, 2010 21:01 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Łączę się w bólu, Szarota jest nie reformowalna :( . Dlatego w nowym mieszkaniu parkiet (zresztą podniszczony) przykrywam wykładziną, taką łatwą do zmywania.
A na łóżka itp pomaga u mnie silny zapach, np spryskuję konwaliowym odświeżaczem powietrza.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 01, 2010 22:22 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

u nas na psychotropie Misioo zdecydowanie mniej podlewa.
aczkolwiek qp prawie zawsze ląduje co najmniej 5cm od kuw, grrrrr (do piekła z tym.. :roll: )
a jak tylko wyjdzie poza obszar dozwolony - zaraz siknie gdzieś kontrolnie, malutko, tak tylko dla zazanczenia, że tu mieszka..

pomyślałam sobie, że niektórzy ludzie idą na Giewont i ryją na krzyżu : "kocham Kaśkę" , "tu byłem Piotrek"...a mo Misooo weszłaby i obsikała :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt kwi 02, 2010 7:10 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

jejku, nawet psychotropy nie przystopowaly Misiooo tego sikania??? 8O 8O
to maly koci terminator posadzek

u nas byl stosowany intensywny odswiezacz grejfrutowy - 2 opakowania zuzylismy - ale jak wywietrzal, to dalej czuc mocz!! nawet wstyd kogos przenocować - wymiana siedziska jest nieunikniona.... :roll:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 02, 2010 7:48 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Konwaliowy też nie zabija smrodu, tylko u mnie zniechęca lejony.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 02, 2010 9:27 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Dhampire pisze:Czesc,
u mnie niestety chyba pojawil sie problem, ktorego watek dotyczy. Ale nie jestem pewna wiec moze od poczatku (prosze o pomoc, bo juz mysle o smutnej i przykrej ostatecznosci...)

Remis ma teraz 8 miesiecy, wykastrowalam do 19.03 po tym jak dzien wczesniej obsikal fotel (na szczescie stary i tak do wywalenia).
23.03 wyjechalam (wrocilam dzisiaj, czyli nie bylo mnie tydzien), w tym czasie moja mama sie zajmowala kotami, czyli wpadala zeby posprzatac i dac jesc. 25.03 okazalo sie ze kociak naszczal na fotel w salonie... nastepnego dnia pojawila sie tam kupa i chyba po raz kolejny nasikal.
Kotek ma ogolnie dobry kontakt z innymi kotami, mam w domu jeszcze starsza kotke rezydentke (5 lat).

Pojade z nim dzis do weta, moze cos doradzi... tylko nie wiem co bedzie jak sie okaze, ze to nie minie. jak bede wychodzic do pracy to szystko pozamykam oprocz kuchni i lazienki.
To mnie naprawde przeroslo w tym momencie, nie moge zyc w mieszkaniu, ktore bedzie smierdzialo sikami kota...

P.S. czym umyc fotel zeby wyczyscic i zabic zapach?


Badanie moczu jest tu konieczne.
Kot moze to robic z przyczyn zdrowotnych.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt kwi 02, 2010 11:41 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Felix czasem zrobi nie tam gdzie trzeba -ale tylko siusiu, z reszta sie pilnuje.
Kiedy ma ochote zrobic gdzie indziej - zanosze go przed kuwete - odechciewa mu sie, ale pozniej pojdzie i zrobi grzecznie do kuwety.

Martwia mnie wyniki - ma bardzo rozrzedzona krew, nerki dalej siadaja i nie widac poprawy... DOstaje lekarstwo - zastrzyk (nie pamietam nazwy, bardzo drogi) i jest na karmie nerkowej. Pojechalismy na badanie krwi - od tamtej pory niewiele je, uwielbia za to wode z kraniu...
Nie podoba mi sie to... A stal sie zrasznie milusny i przytulasny :) Jakby oswoil sie juz z domem i domownikami...

edit:literowka
Obrazek Obrazek Obrazek <--- a ja rosne i rosne ;)

foxtrot

 
Posty: 125
Od: Czw lut 18, 2010 13:00
Lokalizacja: Warszawa/Piastow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Google [Bot] i 123 gości