» Nie kwi 11, 2010 19:26
Re: LITOŚCI.....Domku wyciągnij wreszcie Rysia zza krat :(
Grudzień, styczeń...kwiecień...?
Jeszcze?
Litości, czy ON ma jeszcze czekać?!
Tak właściwie to kot szczęściarz, choć nie wierzę, że to piszę, ale jak inaczej określić kota, który zimą przymarzł do ławki w oczekiwaniu, aż go ktoś zauważy!
ON miał nadzieję, że jednak stanie się cud. I się stał, pomoc przyszła w ostatniej chwili, choć warunki w których obecnie przebywa nie są zbyt komfortowe...
Koteczek to przystojny, młody gaduła, bez przerwy opowiada, zagaduje...chce jakoś zwrócić na siebie uwagę. Jak na prawdziwego Pana Kota przystało charakter ma typowo koci - z pewną dozą niezależności.
Wiem, że gdzieś KTOŚ szuka właśnie takiego kota, Hej , hej, Rysio jest TU!
Domku wyciągnij wreszcie Rysia zza krat!
_________________