Pisze po raz pierwszy i nie wiem czy temat tego typu juz byl (sam szukalem ale nic podobnego nie udalo i sie znalesc) ale staram sie odnalesc odpowiedz na kilka nutujacych mnie pytan.
Otoz kilka tygodni temu pewien kotek zaczal odwiedzac mnie, dokladnie przychodzil pod okno i za kazdym razem gdy je otwieralemjuz tam na mnie czekal. Zaczalem go dokarmiac, najpierw sporadycznie potem juz systematycznie codziennie wrecz czekalem na momeny gdy po pracy wroce do domu i bede mogl go spotkac i nakarmic:) Bardzo sie przyzwyczailem do niego (to kocurek) wiec gdy zaczal wskakiwac na okno zapraszalem go do sroka co mu sie widocznie bardzo spodobalo. Minelo kilka tygodni gdy zauwazylem ze wizyty te sa coraz czestsze ku mojemu zadowoleniu. Coraz dluzej przebywa u mnie w domu dostaje jedzienie tylko na zewnatrz ale od dzis postanowilem aby miseczki z jedzeniem i woda staly takze w mieszkaniu.Kotek byl zadbany od samego poczatku ale zauwazylem ze ma pchelki wiec kupile mu kropeli oraz obrozke.Nie jestem pewien czy jest on w 100% bezdomny ale sadzac po tym jak duzo czasu spedza u mnie(dnie i noce) wydaje mi sie ze tak/mam taka nadzieje.Dzis zamowilem przez internet wszelkie mozliwe potzrebne nam ( zarowno mi jak i kotkowi) produkty typu kuweta piasek zabawki itp. Mam nadzieje ze spodoba sie mu to. Jak dotad nie mam z nim zadnych problemow wychodzi wraca choc nie byl u mnie malego, wyraznie polubil swoj kat (ma juz swoj ulubiony kat u mnie) Mam tylko obawe czy uda sie mu nauczyc korzystac z kuwety? mimo iz nie wychowal sie u mnie a prawdopodobnie na zewnatrz? Wydaje sie oswojony wiec istnieje mozliwosc ze nalerzy do kogos





