Dzięki za odwiedzinki u nas
Byłam z siostrą u taty, szczuplutki niesamowicie, 48 kilo
No i nie za dobrze jest, lekarka mówi, że on może w każdej chwli usnąć już na zawsze. I takie brzydkie zapalenie żył, aż rany się robią na niesamowicie opuchniętych i czerwonych nogach. Ale apetyt ma, nastrój dobry, bardzo się cieszy jak nas widzi...Czy któraś z Was prała dywanik? Taki normalny malutki dywanik? Tzn włosie takie "starego typu" jak w "tureckich dywanach". W Biedronce itp takie po 20 zł chyba były.
Mam taki na korytarzyku (taki przesionek między wejściem a korytarzem właściwym, że tak powiem, gdzie szafka na buty i półka na buty) i wygladał tak po zimie, że albo wyrzucić albo wyprać i to w pralce.
Wyprałam, pognieciony jest jakoś strasznie, pozawijane rogi - położyłam go na balkonie i przygniotłam deskami. Ciekawe czy przeżyje czy nie?
Wzięłam wtedy dwa, jeden na zimę drugi na lato. 
No bo spodziewałam się jak będzie po zimie wygladał, a za tą cenę to i wywalić nie żal, ale fajnie by było gdyby przeżył.
