EwKo pisze:Domek czeka na Largonia - Nicponia
Ze względu na dzielącą nas odległość, proszę przekazać Jaśnie Wysokiemu Majestatowi, że ... może mi nafikać
Przede mną tydzień wolnego (prawie) - dostałam głupawki z tego szczęścia
Żeby nie było aż tak kolorowo - muszę umyć okna
O! Ale mimw, skoro tu jesteś: mogłabyś naskrobać jak najwięcej informacji o Senei? co lubi, jej przyzwyczajenia, czym człeka wkurzyć w sekundę może

- wiesz, takie tam... Please?
Biorąc pod uwagę jak się odniosłaś do Księciunia, naszego jedynego i najukochańszego kocurka,nie powinnam z Tobą pisać

ale się poświęcę
Senea po powrocie z miesięcznych "wakacji"

okazała się być zupełnie innym kotem niż wcześniej.
Bardzo wyrosła, wydoroślała. Zmienił się jej pyszczek-wydłużył się tak, że czasem wygląda jak piesek, zwłaszcza gdy się ją przegoni porządnie za laserkiem i zaczyna ziać z językiem na wierzchu jak prawdziwy psiak

Do tego ma duuuże oczy.
Z ciekawostek- Senea goni cienie. Absolutnie wszystkie cienie jakie się pojawią na jej drodze, w związku z czym zawsze jest kilka kroków przede mną goniąc rzucany przeze mnie cień
Mała bardzo lubi kontakt z człowiekiem. Posmyrana wystawia dupkę w górę, by po chwili wywalić brzucholek do głaskania, z tym że po kilku ruchach ręki trzeba na nią zapolować zębami i pazurkami

Oczywiście wszystko to po kocięcemu, delikatnie. Zazwyczaj
Ze "starych" cech charakterystycznych pozostało jej ćwierkanie

Senea nie miauczy, nie warczy, ale ćwierka do człowieka bardzo dźwięcznie.
I nadal lubi bawić się wodą wyciekającą z kranu, kiedy go nie dokręcimy
I niezmiennie kocha Largo, który jest od niej dwa razy większy więc wyglądają razem dość zabawnie. Oboje uwielbiają się bawić w mordowanie się nawzajem, nie pamiętając że nie są już kociętami
