witajcie stałe domki
allle miałam dzis dzień
przyznam ,że ledwom żywa
...w schronisku.....
z rana jak przyszłam do biura usłyszałam,ze mamy nowe 12 maleńtasów, i ze trza sie brac ostro do roboty, domków szukać
zbladałam, osłabłam
poleciałam sprawdzac jakie
szukam, łaże, wszędzie zaglądam
i ni ma
az w koncu okazało się
ze dziś
Prima Aprilis
poza ty
fivki na antybiotyku
na 1 kociarni juz pokichuja z trzy koty
na drugiej nic niepokoj acego nie zauwazyłam, oczywiscie oprócz Figi i Nutki
które powinny tez trafic do DT
potem pojechałam odwiedzic M_o
bo sa w K-cach
widziałm nasza byłą niekochaną Gusie i naszą byłą niekochaną Nusie
wkleje potem foty
potem poznałam Agneske-Maluszek juz w drodze do swojej łazienki
a potem pojechałąm zawiezc mame i malentasy do Ewaa6
oczywiscie źle zapisałam adres, zostawiłam auto, tam gdzie mi powiedział, tyle ,że poszłam nie na Piastów Opolskich, a na strzelców Opolskich na piechote , vco okazłao sie gdzież z dwa km chyba od auta
doszłam, siadłam i prawie sie rozpłakałam, jak sie okazło,że tam nie ma numeru domu, ktory mam napisany
a potem po telefonie, ze tak naprawde zapadkowałam bardzo blisko ich domu
Czuję sie jak maratonczyk
ale rodzinka bezpieczna
a ja wygłaskałam naszego byłego niekochanergo Bruna
i naszego byłego niekochanego Teodorka
tez beda foty
a teraz dotarłam dopiero do domu
i wyglada na to,ze porzadków na świeta w koncu nie będzie, bo mam zakwasy

zapomniałam nadmienic,ze wzięłam dzis sobie wolne z pracy na porzadki
