Problem z fosforanami - pomocy!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon mar 29, 2010 19:23 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Semirades, a w jakim stanie są ściany pęcherza? Wet coś o tym mówił?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon mar 29, 2010 21:01 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Mam Urinary SO. A co do tego drugiego, to już sama nie wiem.
U mnie w kuchni stoi już kilka toreb różnych RC, w tym ten przeklęty Renal (1,5 kg), które kupiłam na darmo, bo kota ma je w nosie.

Balba właśnie szaleje po całym mieszkaniu, biegając za papierową piłką :D . Tak sobie myślę, że chyba nie jest z nią tak źle, skoro ma taki dobry humor. Tylko że sikała jak na razie tylko raz rano (ale dużo).
Jutro idę pogadać z wetem. Dopytam się o rodzaj kryształów, bo to jakieś szaleństwo jest.

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Pon mar 29, 2010 21:02 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Myszka.xww pisze:Semirades, a w jakim stanie są ściany pęcherza? Wet coś o tym mówił?

Nie wiem :( . Ale jutro mam nadzieję się dowiedzieć.

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Wto mar 30, 2010 10:37 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Semirades pisze:To reagowanie zmianami diety w przypadku mojej upartej kotki jest rzeczą straszliwie trudną. Jak już wspomniałam wcześniej, została mi ona podrzucona na działkę, więc nie mam pojęcia, jak była żywiona wcześniej. Tak czy siak, przez baaardzo długi czas kota chciała jeść wyłącznie suchą karmę. Gdy dawałam jej np. pokrojoną pierś z kurczaka, to potrafiła wręcz glodować i tak długo mnie terroryzować, aż dostała to, co chciała :mrgreen: ..
Saszetek i puszek kompletnie nie chciała jeść, chyba że był to pasztet z tuńczyka.
Mam z nią niezły kłopot.


Mój kryształowy misiek je WYŁĄCZNIE suchą karmę od 4 lat, w tym równiez w okresie, kiedy miał struwity. Po prostu mokrego nie chce i koniec. W żadnej postaci. reagowac dietą można w ten sposób, żeby włączać określony rodzaj chrupek, ew. zakwaszać np. tym preparatem o którym wspominasz, uważać na ilosc fosforu w karmie - sprawdzać na opakowaniu itp. rozkładać wodę w różnych miejscach lub też dopajać strzykawką - fak że nie jestem zwolennikiem dopajania na siłę bo kotu picie źle się wtedy zaczyna kojarzyć i może przestać pić w ogóle...
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 30, 2010 11:11 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

="tomoe"

bo kotu picie źle się wtedy zaczyna kojarzyć i może przestać pić w ogóle...

Nie strasz :strach:.
Swoją drogą, dziwne są koty, które nie wzruszają się świeżym mięskiem, podstawianym im pod nos. Moja Balba bardziej reaguje na świeżą kocią trawkę, którą jej regularnie kupuję. Jak ją zobaczy, to tak pędzi, że o mało sobie łap nie połamie. Wariatka 8) .
Jak dziś rano wstałam i zastałam w kuwecie duży nasiusiany placek, to cieszyłam się jak głupia :lol: . No ale ten urobek jest z nocy. Ciekawe, ile razy wysiusia się w dzień.
Mam już bzika na punkcie zaglądania do kuwety :roll: .

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Wto mar 30, 2010 14:50 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Byłam u weta. Kupiłam saszetki UrinoVet i zaczynam intensywną kurację :ok: .
Zapytałam też o rodzaj kryształów. Okazało się, są one cystynowe lub moczanowe...

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Śro mar 31, 2010 15:06 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Semirades pisze:Byłam u weta. Kupiłam saszetki UrinoVet i zaczynam intensywną kurację :ok: .
Zapytałam też o rodzaj kryształów. Okazało się, są one cystynowe lub moczanowe...

Witaj w klubie... :mrgreen:
Z moich obserwacji wynika, że UrinoVet dosyć mocno zakwasza.
Trzeba uważać, by nie przekwasić... :roll:

Ja badam swojemu kotu mocz 1-3 razy dziennie, jak mi się akurat uda złapać.
Sprawdzam samo Ph, by nie przekwasić.
W tym celu kupiłam w sklepie zoologicznym preparat do badania Ph wody w akwarium.
Sprawdza się doskonale, a 1 badanie Ph to grosze...

A UrinoVet chyba najtaniej w Animalii. :mrgreen:

Zajrzyj jeszcze tu:
http://animonda.pl/read.php?17,676079,676203

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 31, 2010 16:00 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Anula, to Ty szczęściara jesteś, skoro łapiesz kocie siuśki aż 3 razy dziennie :zazdrości:
Moja Balba wysiusiała się wczoraj tylko raz i dziś też na razie raz (aczkolwiek sporo). Bardzo mnie to martwi :( .
Z UrinoVetem wiem, że trzeba postępować ostrożnie. Ale podobno jest dobry na wszystkie rodzaje kryształów. Zastanawiam się też nad Uroseptem ...

A jakie menu wymyśliłaś dla zwierzaczka?

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Śro mar 31, 2010 16:09 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Mój biega wiele razy dziennie do kuwety i sika małymi porcjami.
Niestety.
Jak śpi, to potrafi też trzymać długo.
Daję max saszetkę dziennie UrinoVetu, na zmianę z pastą i vit C.
Do tego mokre RC Urinary (to wcale nie zakwasza :!: ---> Ph przekroczyło 7 :evil: ), trochę tylko suchego urinary(bo inaczej sraczka). I dopajam strzykawką - jak jestem w domu (a dużo mnie nie ma niestety).
Czasem wyżebrze coś albo ukradnie z misek pozostałych kotów.
Zastanawiam się też nad BARF-em.

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 31, 2010 16:32 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

To mnie zaskoczyłaś z tym Urinary 8O . Moja ma pH 6, więc tak jakby idealnie, ale cóż z tego, skoro mało sika. Po świętach idę z nią na kolejne badanie moczu i wtedy zobaczymy, jak działa UrinoVet.
A co do BARF-u, to jak najbardziej byłabym chętna poeksperymentować, ale moja Balba za chiny by nie zjadła takich mieszanek. Codziennie w misce muszą być chrupki i koniec 8) .

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Pon kwi 05, 2010 16:06 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Balbina już drugą noc z rzędu miauczała jak oszalała. Trochę to dziwne, bo cała akcja dziś w nocy wyglądała tak: pomyślałam, że kotę coś boli i postanowiłam dać jej ćwiartkę nospy. Z trudem złapałam zwierzaka, wrzuciłam jej do pyszczka tabletkę i "popchnęłam" wodą ze strzykawki. Jednak coś mnie tknęło i sprawdziłam, czy Balba nie zrobiła mnie w jajo. I niestety ... okazało się, że jakimś cudem wypluła nospę bokiem pyszczka.
Ale była na tyle cwana, że zwiała pod kanapę, odczekała, aż zgaszę światło i pójdę do siebie, po czym wskoczyła na swój fotel i jak gdyby nigdy nic poszła spać :roll: .
Pytanie retoryczne za 5 punktów: Czy ją coś bolało, czy po prostu tak działa na nią wiosna? A może ona jest po prostu złośliwa?
Czasem już mi ręce opadają i nie wiem, co robić. Tyle forsy wydałam na tego kota, na weterynarza, leki, wyszukane karmy, których ona nie chce jeść. Wczoraj nawet wzięłam Balbę na wycieczkę na działkę, bo pomyślałam, że dzięki temu będzie jej się lepiej spało.
Tymczasem ona mnie dobija i nie daje spać. Zamiast odpocząć w te święta jestem zjechana jak koń po westernie. A tej nocy pewnikiem czeka mnie powtórka :placz:

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Pon kwi 05, 2010 19:10 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Chciałam jeszcze zapytać, czy ktoś z Was ma doświadczenia z Uroseptem? W jakiej ilości podawać to kotu i czy ten specyfik się sprawdza?
Bo tak sobie właśnie pomyślałam, że UroVet może za bardzo zakwasza mocz (podaję saszetkę dziennie w dwóch razach)?

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Pon kwi 05, 2010 19:40 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

No-spa jest wyjątkowo paskudna w smaku i nie należy jej dawać bez osłony ;) Mój (zalecony przez weta) patent, to obtoczenie No-spy w maśle, zamrożenie jej przez 20 minut w zamrażarce i w tej postaci podawanie jej kotu. Oczywiście do tego woda w strzykawce na popchnięcie. Przynajmniej kot czuje masło, zamiast tej ohydnej goryczy.
Co do Urospetu to wydaje się dobry, znalazlam o nim taką informację: http://www.i-apteka.pl/product-pol-887- ... zetek.html Co do dawkowania, to zawsze powinien to zalecać lekarz :wink:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto kwi 06, 2010 9:37 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Dzięki, Anja. Też przestudiowałam informacje w necie na temat tego leku i dziś zapytam weta, co o tym wszystkim myśli. Noc miałam oczywiście z przygodami :| . Ale z drugiej strony jest jeden plus: Balba sika 2 razy :)
Oby wreszcie znalazł się na nią jakiś sposób, bo za chwilę dostanę jakiejś wariacji!

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Wto kwi 06, 2010 18:13 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Wróciłyśmy od weta i co się okazało ... otóż Balba nie ma już żadnych kryształów, tylko stan zapalny i pogrubioną ściankę pęcherza. Dostała kroplówkę i antybiotyk. Jutro czeka nas kolejna wizyta.
A jeszcze 3 tygodnie temu miała kryształy cystynowe. Można się w tym wszystkim pogubić :o .
Mam nadzieję, że tę noc prześpi(my) spokojnie :wink: .

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], BigsharkCIB i 29 gości