Wątek dla nerkowców - III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto mar 30, 2010 22:00 Re: Wątek dla nerkowców - III

U nas odpukać się uspokoiło. W przyszłym tygodniu zbadamy krew i wtedy będziemy się głowić jak dalej prowadzić kota. Tzn. ja będę próbowała zmusić weta do wcielenia w życie rad z forum. Matko, co za smutne realia.
Za wszystkie chorutki :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto mar 30, 2010 22:12 Re: Wątek dla nerkowców - III

A może jednak spróbuj zmienić weta? Przynajmniej na takiego, który będzie otwarty na współpracę z innymi wetami?
A jak się czuje Maciuś?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 30, 2010 22:19 Re: Wątek dla nerkowców - III

Czuje się doskonale. Właśnie śpi przy mnie. :D
Pośrednio zmieniłam weta.
Tzn. zamiast do żony chodzę do męża i naprawdę widać efekty. Ona uważa, że zjadła wszystkie rozumy. On choć ma kilka lat więcej doświadczenia jest otwarty...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto mar 30, 2010 22:22 Re: Wątek dla nerkowców - III

To :ok: i oby tak dalej :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 31, 2010 9:52 Re: Wątek dla nerkowców - III

cały tył ma usunięty, zostawili tylko przód między kłami, ale po miesiącu od operacji z przodem zaczęły się problemy i znów dostawał antybiotyki, sterydy, żele, płukanki, maści i nic nie pomogło więc koniecznością zrobiła się druga operacja.
Badania przed drugą operacją wykazały, że nerki są chore - operacja się oczywiście nie odbyła.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 31, 2010 15:20 Re: Wątek dla nerkowców - III

spróbuj na te dziąsła srebro, dziewczyny polecają

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro mar 31, 2010 15:38 Re: Wątek dla nerkowców - III

Zaznaczam.
Moja Pelasia choruje od kilku lat - wyniki są ustabilizowane (sprzed 4m-cy), po świętach jedziemy sprawdzić...
Karma nerkowa jej nie służy tzn. zaczęła mniej jeść :roll: i moim zdaniem schudła :? poza tym nie jestem przekonana do tej diety - owszem ma PNN ale nerki jakoś dają radę, co szczerze mnie dziwi biorąc pod uwagę jej sędziwy wiek (17 lat).
Zastanawiam się nad powrotem do normalniejszego jedzenia, przedyskutuję to z wetem. Szkoda, że na rynku jest tak nie wiele mokrego jedzenia dla seniorów :( Nie jest w 100% na diecie...bo czasem dostanie coś co lubi. Dodatkowy i bardzo duży problem to cała gama produktów, których jeść jej nie wolno ze względu na alergię pokarmową...i tak zostaje nie wiele pokarmów domowych i gotowych...
Teraz próbujemy się pozbyć stanu zapalnego (erytrocyty w moczu), podawany regularnie cystaid działał cuda ale już nie można tego dostać i arthrofos okazał się nieskuteczny :(
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 31, 2010 20:25 Re: Wątek dla nerkowców - III

A u mnie masakra !
Dzisiaj była wetka prowadząca: zęby uszkadzają nerki, nerki uszkadzają zęby !!! Gizmo nie chce jeść bo go bolą zęby, albo nie chce jeść bo jest źle z nerkami. Koty z takimi wynikami czują się całkiem dobrze więc więcej wskazuje na zęby. Operacja konieczna i podobno nie ma na co czekać. Proponują dwa dni przed zabiegiem płukanie dożylne i kilka dni po zabiegu bez względu na poziom kreatyniny. Wszystko zależy jaką podejmę decyzję.
POMOCY nie wiem co robić, ryzyko jest duże, ale z każdym dniem jest coraz większe. To jest jakieś cholernie błędne koło.
Co robić ?

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 31, 2010 20:30 Re: Wątek dla nerkowców - III

Sfinks :( Z tego co piszesz to operacja, jakkolwiek ryzykowana, jest jedyną szansą.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 31, 2010 20:47 Re: Wątek dla nerkowców - III

Muszę się liczyć z tym, że Gizmo może się nie obudzić albo, że nerki wysiądą całkowicie i też będziemy musieli się pożegnać, ehh......... :( :( :(
Waży 2,6 kg a jest Persem :(

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 31, 2010 21:40 Re: Wątek dla nerkowców - III

U nas jest taki problem, że Dracul ma niestety bałagan w paszczy. Kilka lat temu zribiłam błąd, niestety nie zrobiłam sanacji jamy ustnej bo uważałam, że jest za stary. Później posypały się nerki i teraz już za późno. Ale u nas reatunkiem jest steryd. Dwukrotnie, odkąd choruje na pnn, miał podawany steryd gdy z paszczą robiło się dramatycznie. Było albo, albo, trzeciego wyjścia nie było. Ale to co innego.
To odrzucanie zębów przez organizm to jakiś koszmar, tutaj steryd nie pomoże chyba.
Trudno radzić w takiej sytuacji, bo i tak może być źle, i tak nie dobrze. No ale brak decyzji to też wyrok. A co z tym Detroit? Jakieś konsultacje na cito?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 31, 2010 21:59 Re: Wątek dla nerkowców - III

sama juz nie wiem czy jest jeszcze jakiś sens z tym Detroit ! :? Wyślemy maila, poczekamy na odpowiedź, ale nie sądzę aby coś nam cudownego zaproponowali oprócz Azodylu - to po operacji pewnie się przyda.
A Gienio raz je, raz nie je,raz się chowa pod wannę, a raz rozciąga na leżaku, a ja mam raz dół, a raz górę. Raz myślę, że się uda, drugi raz, że i tak nie przechytrzę natury (tak jak było w przypadku Fionki :? )
Pytam się Gienia: powalczysz troszkę ? A on robi takie zadziorne oczka - to wiem, że chce. Ale za chwilę zwija się w żółwika to wiem, że nie jest mu dobrze :( .

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 31, 2010 22:02 Re: Wątek dla nerkowców - III

Te ząbki muszą go strasznie boleć :( Poza tym uważaj, zbliżają się święta, żebyś nie została bez sensownej pomocy.
Azodyl wspomaga terapię raczej, nie leczy. Nie jest to panaceum.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 01, 2010 19:57 Re: Wątek dla nerkowców - III

podjęłam decyzję - operacja w czwartek.
Od wtorku płukanie dożylne, cały czas jest płukanie podskórne.
Jak jest z tymi kroplówkami dożylnymi ? Wetka mówi, że trwa ok. dwóch godzin. Jak Gizmo to zniesie ?
Aha, i dzisiaj go zważyłam trzy razy - wynik 3,800 kg 8O - dwa tygodnie temu było ważenie w lecznicy i waga wskazywała 2,600 kg :? chyba mają popsutą.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw kwi 01, 2010 21:40 Re: Wątek dla nerkowców - III

Wszystko zależy od kroplówek, jeśli z dodatkiem potasu, to tylko pod kontrolą lekarza i w lecznicy, musi spływać powoli, i faktycznie 2 - 3 godziny trwa. Jeśli normalne jakieś NaCl albo PWE to w domu. Jednorazowo około 150 - 200 ml - około 45 minut.
To trzymamy mocno kciuki za przygotowanie Gizma do operacji i za sam zabieg oczywiście :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości