Dama Ya pisze:Tylko, że ja wzrokowiec jestem i często żądam zdjęć

Taki wymagający podczytywacz ze mnie

to nawet lepiej bo ja grafoman raczej jestem i wolę zdjęcie zrobić niż opisy zamieszczać

zdjęcia już są i będą jak się uda koty złapać

uciekają skubane spod obiektywu - szczególnie czarna - zresztą chyba wszyscy wiemy jak trudno jest sfotografować czarnego kota

prawie zawsze wychodzi plama - w weekendy poluję zeby usiadła w dobrym świetle na dobrym tle ale nie chce skubana, Roleź bardziej fotogeniczny i chętny do pozowania , chociaż chłopak ostatnio dzieciństwo przeżywa bo tylko by się bawił i bawił

a to paskiem od aparatu, a to obiektywem, a to ręką ... itd... nie da się z Karą pobawić bo jak tylko ruszę patykiem z frędzlami (piórka wyłopotały się więc taki troczek od zasłon (których nie mam a troczek mam) - kurcze jak to się nazywa? - został użyty) to on natychmiast jest i odgania czarną i się bawi... a ta patrzy na starego grubasa jak na wariata i odchodzi z podniesionym ogonem - strasznie dumnie chodzi i strasznie wysoko zadziera ogon - pewnie dlatego że taki długi
