Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto mar 30, 2010 7:38 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

seja pisze:Należało by jeszcze dodać zdanie o nowotworach i tym , że sterylizacja przed pierwszą rują zapobiega nowotworzeniu .
Szanse na raka rosną po porodzie, aż o ponad 50%*.

*dokładnego procentażu nie pamiętam, Wet streścił mi część swojej prelekcji z sympozjum dla weterynarzy.
W skrócie : warto sterylizować przed pierwszą rują i nie rozmnażać , jeżeli chce się mieć przyjaciela na 20lat albo i dłużej.

Zaraz... Jeśli kotka po porodzie zostaje wysterylizowana to też?? Wiem ze macica i te sprawy to nie ale zastanowiło mnie to pod kątem ew. raka sutka bo mam kotkę ciachniętą właśnie po urodzeniu maluchów.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 30, 2010 8:12 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

kinga w. pisze:
seja pisze:Należało by jeszcze dodać zdanie o nowotworach i tym , że sterylizacja przed pierwszą rują zapobiega nowotworzeniu .
Szanse na raka rosną po porodzie, aż o ponad 50%*.

*dokładnego procentażu nie pamiętam, Wet streścił mi część swojej prelekcji z sympozjum dla weterynarzy.
W skrócie : warto sterylizować przed pierwszą rują i nie rozmnażać , jeżeli chce się mieć przyjaciela na 20lat albo i dłużej.

Zaraz... Jeśli kotka po porodzie zostaje wysterylizowana to też?? Wiem ze macica i te sprawy to nie ale zastanowiło mnie to pod kątem ew. raka sutka bo mam kotkę ciachniętą właśnie po urodzeniu maluchów.

To też.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 30, 2010 23:16 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

Aga Ratuszek pisze:XagaX zgadzam się z Tobą, że nawet w najlepszych warunkach kotka może umrzeć, ale tutaj sytuacja była jasna...kotka w ciąży...won na bruk.
Nie chcę się wdawać w szczególy jak to wyszło, ale "właściciele" kotki przyznali się, że ją wyrzucili, bo była ciężarna (mają w domu niekastrowanego kocura, a Wet kilkakrotnie prosił o sterylkę/kastracje). W tym przypadku to już było bestialstwo.


owszem, i jakbyś się uparła mogliby za to "beknąć" - szczególnie, że pewnie jakby się przyznali wcześniej, sama byś zajęła się kastracją albo zrobiła by to inna prokocia Dobra Dusza :(

najważniejsze, żeby teraz nie wzięli następnej kotki, która ma szansę skończyć tak samo... choć może już po tym "kłopocie" nie będą chcieli. Oby.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto mar 30, 2010 23:29 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

Kasia D. pisze:
flawia3 pisze: czy należy odizolować kota od żony w czasie połogu



Zależy od czyjej :|


BarbAnn pisze:no a jak nie
i na kolacji przy swiecach pokazała swojmu męzowi malutkie buciki
I kupili już wozeczek a nawet kilka
i odmalowali pokoik dla kociakow
i chodzą razem na usg i liczą łapki
i jest milusio i fajniusio


Wątek tragiczny w swojej wymowie, a ja ryczę... ze śmiechu :ryk:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto mar 30, 2010 23:29 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

vega36 pisze:
Kasia D. pisze:
flawia3 pisze: czy należy odizolować kota od żony w czasie połogu



Zależy od czyjej :|


BarbAnn pisze:no a jak nie
i na kolacji przy swiecach pokazała swojmu męzowi malutkie buciki
I kupili już wozeczek a nawet kilka
i odmalowali pokoik dla kociakow
i chodzą razem na usg i liczą łapki
i jest milusio i fajniusio


Wątek tragiczny w swojej wymowie, a ja ryczę... ze śmiechu :ryk:


no bo to jest tak żałosne, że aż śmieszne...
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto mar 30, 2010 23:35 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

XAgaX pisze:no bo to jest tak żałosne, że aż śmieszne...


To jest wręcz niewiarygodne :roll:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto mar 30, 2010 23:38 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

vega36 pisze:
XAgaX pisze:no bo to jest tak żałosne, że aż śmieszne...


To jest wręcz niewiarygodne :roll:


Naprawdę wolałabym, żeby ktoś sobie kiepskie żarty stroił... ale Prima Aprilis dopiero jutro :(
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto mar 30, 2010 23:58 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

Aż mnie odrzuciło jak przeczytałam drugi post tej osoby :strach:

Nie no fajniusio i milusio jest mieć małe kociątka :1luvu:

Kesha + Bacardi- obie wyciachane aborcyjnie - mialabym przynajmniej 10 malych mordek - suuuper :1luvu:
Szkoda tylko, ze ciezko znalesc dom tym dwóm kotkom, a teraz 12.... :roll:
Wspaniała sprawa.
A najlepiej jakby nie przezyly porodu i jak we wrzesniu 5 osesków do karmienia co 2 godziny :ok: Miesiace karmienia, wychowywania, uczenia czystkosci, jedzenia pokarmow stalych, 24 na dobe opieki.. nie no wesoło i zabawnie :ok:

Weź kobieto łaskawie pomyśl.. jak już oglądać filmików i czytać się nie chce to może kiedyś po drodze Ci bedzie do schroniska, gdzie dziesiatki takich słodkich koteczków chorych wyje zza kratkami i szansy na nowy dom nie ma :evil:

Tylemasz super domkow znalezionych to moze zrobisz cos dla ludzkosci i znajdziesz dla nich domy kotom z tego forum? Dzial kociarnia i koty pęka w szwach od kotow do adopcji, ktore nie maja szansy na nowy dom bo taki jak ty pseudohodowca robi sobie checę z rozmnażania zwierząt nie rasowych :evil:

nosz......

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Śro mar 31, 2010 0:15 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

seja pisze:Należało by jeszcze dodać zdanie o nowotworach i tym , że sterylizacja przed pierwszą rują zapobiega nowotworzeniu .
Szanse na raka rosną po porodzie, aż o ponad 50%*.

*dokładnego procentażu nie pamiętam, Wet streścił mi część swojej prelekcji z sympozjum dla weterynarzy.
W skrócie : warto sterylizować przed pierwszą rują i nie rozmnażać , jeżeli chce się mieć przyjaciela na 20lat albo i dłużej.


Dokładnie. Moje 2 pierwsze koteczki były sterylizowane dopiero w wieku kilku lat, wcześniej dostawały zastrzyki hormonalne. Były to trochę lat temu i nie mieliśmy niestety świadomości, jak im szkodzimy. Obie odeszły na nowotwór, dużo za wcześnie :(

Kiedyś też sama podchodziłam nieufnie do "straszenia" ropomaciczem, bo sama się z nim nie zetknęłam. Do czasu. Moja Kenia, wzięta ze schroniska w wieku 5 miesięcy w wieku 6 miesięcy o mało nie odeszła właśnie z powodu ropomacicza. Stan był bardzo ciężki, operacja długa i trudna, a rokowania - ostrożne. Kenia na szczęście doszła do siebie i jest z nami, cała i zdrowa, ale było bardzo blisko do tego, bym ją straciła. Od tego czasu jestem gorącą zwolenniczką jak najszybszych sterylek.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Śro mar 31, 2010 1:02 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

kinga w. pisze:
seja pisze:Należało by jeszcze dodać zdanie o nowotworach i tym , że sterylizacja przed pierwszą rują zapobiega nowotworzeniu .
Szanse na raka rosną po porodzie, aż o ponad 50%*.

*dokładnego procentażu nie pamiętam, Wet streścił mi część swojej prelekcji z sympozjum dla weterynarzy.
W skrócie : warto sterylizować przed pierwszą rują i nie rozmnażać , jeżeli chce się mieć przyjaciela na 20lat albo i dłużej.

Zaraz... Jeśli kotka po porodzie zostaje wysterylizowana to też?? Wiem ze macica i te sprawy to nie ale zastanowiło mnie to pod kątem ew. raka sutka bo mam kotkę ciachniętą właśnie po urodzeniu maluchów.



Też.
Przykładowo moja ex tymczaska Kropka .
Po sterylizacji dostała raka sutka.Wycięliśmy listwę i póki co spokój.

Każda ruja to hormony, każdy poród też, a po sterylizacji już aktywnej kotki jest trochę burzy nim się sytuacja ustabilizuje.
Tinę szybko sterylizowałam, nim zarujkowała i gorąco namawiałam wszystkich właścicieli kotów ode mnie na szybką sterylizację , bo rośnie ryzyko raka z każdą rują.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro mar 31, 2010 7:10 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

A mnie w tym temacie przeraża inna sprawa. Przecież te kotki trafią do nowych "domów". Domów, które są znalezione ot tak. Sama raz jeden szukałam domów dla kotki (która ostatecznie jest ze mną) i nie powiem, że nie było chętnych. Chętnych domów można znaleźć mnóstwo. Ale to są w 90% domki złe, nieodpowiedzialne, które nie widzą potrzeby zabezpieczenia balkonu/sterylizacji/karmienia czymś innym niż karma z Tesco :( I w tych nowych "domach" te kociaki będą się dalej rozmnażać, bo wątpię, by autorka znalazła domki mądrzejsze od niej samej. Ludzka głupota jest nieskończona, ludzka podłość porażająca...

Katzenjammer

 
Posty: 330
Od: Śro lut 17, 2010 10:04

Post » Śro mar 31, 2010 9:56 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

Katzenjammer pisze:wątpię, by autorka znalazła domki mądrzejsze od niej samej.


I to jest własnie to.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro mar 31, 2010 10:09 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

Jak dla mnie personifikacja kotów (mąż, żona,) świadczy o jakiejś infantylności tej osoby. Szkoda mi tych kotów...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 31, 2010 13:41 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

Po pierwsze to Autorka wątku, jeśli wzięła kotkę do siebie i tak ogranicza przyrost naturalny, nie napisała, że to jej 10 czy 20 miot, tylko pierwszy. Może podaje tabletki, może izoluje koty, może raz w życiu chce żeby jej koty miały małe, a potem chce kotkę wysterylizować? Czy na pewno jest winna za całe zło świata?
Koty tworzą niekiedy związki na całe życie, sama ma kota i kotkę których nigdy nie udało mi się sfotografować oddzielnie, są ze sobą nierozłączne od 6 lat i mogę śmiało powiedzieć o nich mąż i żona. Mój ukochany kot (obecnie domowy) jeszcze na dworze miał przez kilka lat stałą partnerkę, z którą mieszkał w jednej budce i po jej śmierci nie przywiązał się już do innej kotki, zaczął gasnąć. Za szybko zniechęcamy nowych uczestników ...
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro mar 31, 2010 22:40 Re: Kotka w ciąży, kotek ( mąż ) obecny CO ROBIĆ?

JOANNAM pisze:Po pierwsze to Autorka wątku, jeśli wzięła kotkę do siebie i tak ogranicza przyrost naturalny, nie napisała, że to jej 10 czy 20 miot, tylko pierwszy. Może podaje tabletki, może izoluje koty, może raz w życiu chce żeby jej koty miały małe, a potem chce kotkę wysterylizować? Czy na pewno jest winna za całe zło świata?


jest winna, że celowo rozmnożyła nierasową kotkę, szkodząc tym samym jej i ogółowi kotów, i żadne racjonalne argumenty do niej nie trafiają. "Chcenie żeby jej koty miały małe" jest sprzeczne z odpowiedzialnością i miłością do kotów. Tylko tyle i aż tyle.
poza tym jakby każdy nieodpowiedzialny właściciel i pseudomiłośnik kociąt zrezygnował z tego "chcenia"- śmiem twierdzić, że problem bezdomności zwierząt byłby duuuuuużo mniejszy. Ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka...

i nieco prowokacyjnie odpowiem na ostatnie pytanie - na pewno nie jest winna narkomanii, terroryzmowi ani wielu innym problemom współczesnego świata, ale na tym forum skupiamy się na pomocy kotom i - patrz wyżej. :twisted:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Timothysaunk i 41 gości