Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 29, 2010 22:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Kicorek pisze:..Filmik znalazłam na KŁ...

A kto podlinkował ten filmik na KŁ.

Kicorek pisze:.. Wyprowadzenie kota z takiej traumy to praca na długie miesiące :(

O tak. Pusia długo siedziała w klatce, bo rzucała się na człowieka. Teraz lubi spać blisko mnie, przychodzi na kolana i liże mnie po dłoniach. Lorda również dopomina się o pieszczoty, ale tylko po łebku i grzbiecie. Inne rejony nadal są zakazane. Wiem co to znaczy kot z traumą. Moja pierwsza persiczka Lufka była trudna. Możesz poszukać sobie filmiku pokazującego jak się zachowywała gdy trafiła do mnie. Jest też filmik z jej czesania.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 29, 2010 22:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

zapytalam czy one maja chore nerki - mozesz odpowiedzieć?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 29, 2010 22:07 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Nie miały badanej krwi i nie miału USG. Koszty.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 29, 2010 22:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Nie miały badanej krwi i nie miału USG. Koszty.

na początek wystarczy krew
badanie biochemiczne nie jest drogie - za pełny profil w Poznaniu placę 35 zl ( parametr 7 zl) w Bydgoszczy nie jest drożej
cały profil nerkowy to 14 zł
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 29, 2010 22:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Dalia może jestem nierozsądna, ale jeśli ma narażać kota na taki stres jakim jest pobranie krwi to wolę zbadać jak najwięcej parametrów aby mieć pogląd na ogólny stan kota. Co mi po samych nerkach.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 29, 2010 22:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Nie miały badanej krwi i nie miału USG. Koszty.

Mirko, czy w takiej sytuacji jest jakikolwiek racjonalny powód, żeby odmawiać przejęcia tych kotów przed dalię? Nie rozumiem. To o dwa koty generujące koszty mniej.

To ja już nie wiem. To komu personalnie jesteś skłonna je wydać? (piszę o nich, bo one są przedmiotem sporu - z niewiadomych przyczyn, zresztą).
Mnie byś oddała (bo już nie wiem, doprawdy, jakie są Twoje kryteria selekcji)? Mam 2 spokojne koty, 56 m2 mieszkanie, zabezpieczone okna, osiatkowany balkon, drapak pod sufit, małych dzieci brak, pracuję głównie w domu, co najmniej 3 dobrych weterynarzy mam w pobliżu, a kilku nie mniej dobrych nieco dalej.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 29, 2010 22:25 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Dalia może jestem nierozsądna, ale jeśli ma narażać kota na taki stres jakim jest pobranie krwi to wolę zbadać jak najwięcej parametrów aby mieć pogląd na ogólny stan kota. Co mi po samych nerkach.

wiedza której teraz nie posiadasz?
jeśli coś szwankuje to szybsza diagnoza=szybsze wdrożenie leczenia=szansa na życie?
koszty calego profilu tez nie są powalajace
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 29, 2010 22:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Nie przerzucam kotów z dt do dt. Nie podoba mi się takie postępowanie.

mirka_t pisze: Kizia wyjątkowo pójdzie do innego dt.

:roll:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pon mar 29, 2010 22:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Biedne koty
to przecież nie przedmioty których "paramety"- skład krwi i moczu są naważniejsze

widać tylko Mirka widzi w nich żywe istoty i chce tylko , żeby Lorda i Pusia trafiły WRESZCIE do domku na zawsze


Obrazek

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4885
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon mar 29, 2010 22:33 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

dalia pisze:...
koszty calego profilu tez nie są powalajace

Poważnie nie są powalające? Pusia i Lorda mają wirtualną opiekę od jakiegoś czasu. Podliczyłam wpłaty i wyszło mi, że z tej opieki miałam trochę ponad 26zł na każdą z nich miesięcznie. Potrafisz wyżywić kota, zapewnić mu czystą kuwetę i zbadać za takie pieniądze i jeszcze na tym zarobić jak było sugerowane? Ja nie potrafię.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 29, 2010 22:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

varia pisze: :roll:

Co w tym dziwnego? Kizia była pod opieką Kociej Doliny. Zwrot z adopcji i tylko na chwilę wzięłam ją do siebie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 29, 2010 22:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

egwusia pisze:Biedne koty
to przecież nie przedmioty których "paramety"- skład krwi i moczu są naważniejsze

widać tylko Mirka widzi w nich żywe istoty i chce tylko , żeby Lorda i Pusia trafiły WRESZCIE do domku na zawsze


Obrazek

egwusiu własnie dlatego ze to zywe istoty to parametry krwi o których piszesz tak lekcewaząco są niezwykle istotne, nawet śmiem twierdzic, ze najistotniejsze dla stwierdzenia czy kot jest zdrowy czy wymaga leczenia.
jedyne zwierzaki które tego nie potrzebuja czekaja na swoich ludzi w sklepie z zabawkami
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 29, 2010 22:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Mirko, bardzo proszę, odpowiedz : czy gdybym zdecydowała się dać DS tym dwóm kotkom, które z niewiadomych przyczyn są przedmiotem sporu, zostałabym zakwalifikowana?

Mam 2 spokojne koty, 56 m2 mieszkanie, zabezpieczone okna, osiatkowany balkon, drapak pod sufit, małych dzieci brak, pracuję głównie w domu, co najmniej 3 dobrych weterynarzy mam w pobliżu, a kilku nie mniej dobrych nieco dalej, pracuję, TŻ też. Jesteśmy w stanie je bez problemu utrzymać i przebadać na co trzeba.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 29, 2010 22:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Przed chwilą dostałam zdjęcia Myszki. Tej która zaginęła w sierpniu zeszłego roku i odnalazła się po około 4 tygodniach. Jej stara psia koleżanka Mika już nie żyje. Jej miejsce zastąpiła schroniskowa Tunia, z którą Myszka wreszcie się dogadała.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 29, 2010 22:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Zabers, czarny pers w schronisku czeka. Może weźmiesz go choć na tymczas. Proszę.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 37 gości