Bydgoszcz, Roksanka w nowym domku:)Maniek zostaje...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 29, 2010 22:11 Bydgoszcz, Roksanka w nowym domku:)Maniek zostaje...

:( :( :( , Nie lubię sytuacji kiedy trzeba zwracać się o pomoc, ale ta historia doprowadza mnie do rozpaczy. Wszystko zaczęło się jesienią 2009 roku, kiedy pewna rodzina przygarnęła dwie kocie biedaczki. Dokładnie zabrała je alkoholikowi, który nie dbał o zwierzęta i znęcał się nad nimi( na jego podwórku znaleziono np. rozszarpanego przez psa kociaka i jakieś głodne, chore kotki). Rodzina jest biedna, składa się z czworga rodzeństwa i niepracującej mamy. Zaraz po tym jak rodzina zabrała kotki z tego wstrętnego domu nastąpiła refleksja i szereg pytań, skąd weźmiemy fundusze na wykarmienie i leczenie kotków??- pytali zrozpaczeni. Z pomocą przyszłyśmy my, czyli ja i pani Ela, na zmianę wspierałyśmy karmą, kasą , dobrym słowem, itd. W końcu doszliśmy do porozumienia i wspólnie stwierdziliśmy, że kotkom należy poszukać domku, który mógłby się odpowiednio zwierzaczkami zająć. Jak zdecydowaliśmy tak uczyniliśmy. Przez Allegro udało się nam poszukać dobre domki, cieszyłyśmy się z koleżanką niezmiernie, że wszystko się dobrze skończyło, ale....pewnej, zimowej nocy, w domu wspomnianej już rodziny pojawiła się koteczka..., oczywiście z wspomnianego wcześniej źródła – pijany pan targał ledwo żywą, młodą kotkę na smyczy i uczył ją musztry więc rodzina nie mogąc na to spokojnie patrzeć, nie zastanawiając się długo, zabrała kotkę do siebie....Kilka dni później, mroźnego wieczora w domu rodziny pojawił się drugi kotek, który kilka wcześniejszych, bardzo zimnych nocy trwał na przystanku autobusowym...zlitowali się i zabrali kocurka pod swój, biedny dach. Tak więc u rodziny, mającej ciepłe serca i brak pieniędzy przebywają dwa kotki. Do pewnego czasu jakoś sobie wspólnie radziliśmy, ale ta sytuacja zaczyna nas wszystkich przerastać.
Rodzina nie ma już siły i pieniędzy na swoje życie więc tym bardziej nie może się opiekować kotami:( są zdecydowani je oddać w dobre ręce). Są tak zdeterminowali i zrezygnowani, że wręcz błagają o pomoc. Jeden z wpisów na moje GG, cytuję”.Witam wie Pani ze chyba koty bedzie trzeba wypuscic... bo nie odpowiada tamta od tej kociej doliny i wogole.. a jeszcze jak by miala kocica okocic wrazie to juz wogole... cieplo sie robi i damy chyba im wolna reke...
09:22:11
ledwo sami nie mamy na wlasne prpblemy kasy a dopiero jeszcze koty.. i jeszcze jakies guzy ma pod pacha ta kocica.. ze nie wiadomo ile by kosztowalo leczenie i czy to ja czasem ne iboli......”
Nie chciałabym, aby tak zakończyło się życie tych odratowanych zwierzątek, dlatego w imieniu tamtych ludzi zwracam się z ogromną prośbą do forum o pomoc w szukaniu domków tymczasowych lub stałych. Zwracaliśmy się w tej sprawie również do Kociej Doliny, ale niestety odmówiono pomocy rodzinie więc zostali z wielkim problemem, są bardzo zagubieni i nie wiedzą już co czynić w tej sytuacji, jak sobie poradzić. Do oddania są dwa młode kotki, czarny, miziasty kocurek z pluszową sierścią. I biało - czarna kotunia, z domieszką krwi kota orientalnego, jakby coś z Colorpoint Shorthairs, tylko z innym ubarwieniem.
Kotki nie są sterylizowane, dziewczynce przydałaby się wizyta u weta, gdyż pod paszką zauważyliśmy jakiegoś guzka:(. Jeśli kotków szybko nie odizolujemy od siebie, może dojść do niechcianej, kociej ciąży, ...tego byśmy nie przeżyli...)Prosiłam, aby ktoś z tamtej rodziny wysłał mi zdjęcia kotów, chciałam umieścić je na forum, ale na razie muszę wstawić fotki, które już posiadałam wcześniej gdyż otrzymałam taki wpis na GG cyt.”jak narazie jestem w stanei wyslac 2 fotki tej bialo czarnej..
19:51:20
bo chwilowo nei mam aparatu i telefonu..
19:51:41
telefon oddalem do lombardu ta ksamo aparat bo nei bylo za co koty wykarmic :/ ….
….obawiam się więc, że jak w miarę szybko nie nadejdzie jakaś pomoc, może się to wszystko tragicznie zakończyć[img][IMG]http://images36.fotosik.pl/165/eb9703487ed159c5m.jpg[/img][/img]http://images36.fotosik.pl/165/eb9703487ed159c5m.jpg[/img][/url][/img], [img][IMG]http://images39.fotosik.pl/274/c5268828f4bcda20m.jpg[/img][/img] ....i mam nadzieję... :oops:
Ostatnio edytowano Sob cze 19, 2010 17:28 przez anabelp, łącznie edytowano 5 razy

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Pon mar 29, 2010 22:31 Re: Dwa młode koty natychmiast potrzebują ludzkiej pomocy :(:(:(

Napisz proszę w jakim są mieście i może bym mogła trochę karmy wysłać . Czy u Was nie ma sterylek na koszt UM ?
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon mar 29, 2010 22:34 Re: Dwa młode koty natychmiast potrzebują ludzkiej pomocy :(:(:(

daj w tytule wątku miasto/miejscowość.
czy byłabyś w stanie np.zorganizować weta (gdyby kaskę dało sie uzbierać)?
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pon mar 29, 2010 22:39 Re: Dwa młode koty natychmiast potrzebują ludzkiej pomocy :(:(:(

Jeśli dostanę na pw adres tych ludzi to wyślę 2 kg karmy dla kotów.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto mar 30, 2010 13:10 Re: Dwa młode koty natychmiast potrzebują ludzkiej pomocy :(:(:(

...oczywiście, już odpowiadam, koty mieszkają w Bydgoszczy. Nie będzie problemu z zorganizowaniem lekarza jeśli znajdą się tylko na niego środki :roll: i pomogą ludzie dobrej woli...Sytuacja tej rodziny jest naprawdę katastrofalna. Wczoraj np. dowiedziałam się, że nie mieli co do gara włożyć :( , nie wspomnę o głodnych zwierzętach...Dziękuję za karmę :1luvu: , przyda się każda pomocna dłoń, nawet malutki wyciągnięty paluszek, mam nadzieję, że Ci ludzie nie wypuszczą kotków na pastwę losu. Najlepiej byłoby jednak gdyby zwierzęta mogły znaleźć domki. Oni bardzo poważnie myślą o bydgoskim schronisku, :( :( , oby koty tam nie trafiły, to straszne miejsce :(.
Jeśli chodzi o sterylizację..., skoro wielokrotnie zwracaliśmy się o pomoc w tej sprawie, sama również karmię 3 dziczki i od grudnia nie mogę się doprosić sterylizacji, cisza, więc co można pomyśleć na ten temat...że ludzie działający w fundacjach nie interesują się problemem albo ich działania nie są skuteczne:(

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Wto mar 30, 2010 13:14 Re: Dwa młode koty natychmiast potrzebują ludzkiej pomocy :(:(:(

Ja-Ba, :D , bardzo dziękuję i wysyłam pw

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Wto mar 30, 2010 13:39 Re: Dwa młode koty natychmiast potrzebują ludzkiej pomocy :(:(:(

anabelp pisze:Ja-Ba, :D , bardzo dziękuję i wysyłam pw

jutro wysle paczkę z karmą :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto mar 30, 2010 17:12 Re: Dwa młode koty natychmiast potrzebują ludzkiej pomocy :(:(:(

:roll: , koty czekają , ludzie pomóżcie...
Mam jeszcze jedno zdjęcie kotki[img][IMG]http://images48.fotosik.pl/278/f40b9a4771729017m.jpg[/img][/img]

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Wto mar 30, 2010 19:45 Re: Dwa młode koty natychmiast potrzebują ludzkiej pomocy :(:(:(

Ja-Ba :) , jeszcze raz dziękuję za karmę, rodzinka się cieszy, miałam Ci przekazać uśmieszek od syna tej pani, przekazuję :)

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Wto mar 30, 2010 20:50 Re: Dwa młode koty natychmiast potrzebują ludzkiej pomocy :(:(:(

:roll: , zapraszam, na wątek... :roll:

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04


Post » Śro mar 31, 2010 8:01 Re: Dwa młode koty natychmiast potrzebują ludzkiej pomocy :(:(:(

Podaj w tytule miasto, poproś o banerek, np. tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=107912
One mają imiona? :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro mar 31, 2010 9:04 Re: Dwa młode koty natychmiast potrzebują ludzkiej pomocy :(:(:(

...dzieci nazwały kotki, dziewczynka to Roksana a chłopiec, Maniuś:). O banerek poproszę, dzięki za podpowiedź:).
Ostatnio edytowano Śro mar 31, 2010 21:12 przez anabelp, łącznie edytowano 1 raz

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Śro mar 31, 2010 9:25 Re: Bydgoszcz, dwa młode koty natychmiast potrzebują pomocy!!:(

Rety, tu ludzie potrzebują pomocy :(

Może napisz w tytule wątku, że potrzebna pomoc dla ludzi i kotów?
W jakim wieku są te dzieciaki? możesz się dowiedzieć, co im, poza kocią karmą i pieniędzmi na kastrację, jest potrzebne?
Idą święta, jest jeszcze parę dni, forum różne akcje już widziało.

Bo, jak rozumiem, ludzie kotami się zajmą, byle mieli środki do życia.

Poproszę jakieś namiary na tych ludzi na PW a w wątku więcej informacji nt. tej rodziny i jej potrzeb.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro mar 31, 2010 15:35 Re: Bydgoszcz, dwa młode koty natychmiast potrzebują pomocy!!:(

:roll: , tak jest w istocie, ludzie też są w wielkiej potrzebie, ale zgodnie tu wszyscy doszliśmy do wniosku, że od czegoś należy zacząć, wypadałoby najpierw uwolnić rodzinę od opieki nad zwierzętami, przecież nikt w nieskończoność nie będzie utrzymywał zwierząt, które oprócz karmy i żwirku od czasu do czasu potrzebują wizyty lekarskiej, ja naprawdę zbyt często słyszę, że ci ludzie nie mają już siły ani środków na opiekowanie się kotkami i hasło..., że kotki chyba wypuszczą...dlatego tak ważne jest, aby jednak poszukać odpowiedniego domu, który zapewniłby opiekę zwierzętom, a do czasu kiedy poszukiwania będą trwały chciałabym prosić forum o środki na utrzymanie kotków i w ten sposób odciążenie rodziny... :roll:

Beliowen, wieczorem napiszę pw
...i dziękuję za zainteresowanie sprawą:)

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sylwiakociamama, Wix101 i 202 gości