Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Monostra pisze:Na szczęście go nie dopadł, uff. To trwało może 10-15 (20?) sekund, zanim dobiegłam - trudno teraz ocenić. Nie wiem, czy coś by mu zrobił, bo Moher złapanej myszy np. nie zagryza. Pewnie z ptakiem, jednak bardzo dużym, też nie wiedziałby, co zrobić. Biedny gołąb, za ten czas zdążył nabrudzić ze strachu. Dobrze, że byłam w domu.
Za to stwierdziłam, że łapy to Moher ma silne. Wisiał zaczepiony na gładkiej rurce, w którą nie da się wbić pazurów, a opór przy zdejmowaniu go z niej był spory.
Monostra pisze:Za to stwierdziłam, że łapy to Moher ma silne. Wisiał zaczepiony na gładkiej rurce, w którą nie da się wbić pazurów, a opór przy zdejmowaniu go z niej był spory.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuzia115 i 32 gości