DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

[bubor]

Może i zrudziałe Wielbłądziu ale jakże sympatyczne przytulaste i mruczące

[genowefa]

Może i zrudziałe Wielbłądziu ale jakże sympatyczne przytulaste i mruczące

Nie, nie co rude to wredne
A ten sympatyczny czarny kotek z białą plamką jest zrudziały chyba tylko w wyniku niedoskonałości sprzętu foto

[bubor]

Może i zrudziałe Wielbłądziu ale jakże sympatyczne przytulaste i mruczące

Nie, nie co rude to wredne
A ten sympatyczny czarny kotek z białą plamką jest zrudziały chyba tylko w wyniku niedoskonałości sprzętu foto

.....Nie mówiąc już o tym że jest on raczej Syjamowaty po dalekich przodkach a nie zrudziały

[Wielbłądzio]

No oczywiście, że to syjam czystej krwi
Maciek jest syjamem, Piopluś miaukunem, a Żabek brytkiem , tylko Juliana i dziewczyny mam jakieś takie nierasowe

Zaglądam do Was z przyzwyczajenia i chociaż przez chwilę jest mi lepiej. Bo poza tym... tylko ten chory sen na siłę... urwany film, coraz dłuższy i dłuższy, byle tylko za wszelką cenę uciec od rzeczywistości ... naprawdę, za moment chyba będę musiała odejść z pracy

[bubor]

[genowefa]

A cóż to za cudeńko?

[Wielbłądzio]

A cóż to za cudeńko?

No jak to: nie widzisz paluszków ?

Pluszak, a któżby inny

[*anika*]

Tak jakoś... inteligentnie wyszedł na tym zdjęciu, że go nie poznałam

[Wielbłądzio]

Faktycznie: en face jest absolutnie nie do pomylenia, a tak...

Wróciłam z pracy i padam na mordę.
Chciałabym spać, spać, spać i w ogóle się nie budzić. Spać - oczywiście obłożona moimi grzecznymi, spokojnymi, mądrymi i mruczącymi kotkami

A poważnie: jest do dupy. Ciągnę ostatkiem sił, bo wstyd mi iść na kolejne zwolnienie... Padam

Dziś jedna z koleżanek z pracy zapytała się mnie, ...kiedy biorę ślub

[bubor]

Zapewne ucieszyła by sie z zaproszenia Wielbłądziu

[Wielbłądzio]

Na ten mój ślub niby ? Może bym i wzięła kurka wodna, w końcu latka lecą - ale jak tu wziąć i wziąć , skoro nie mam z kim ?

[bubor]

I Ty w końcu spotkasz szczęście na swej drodze
ja spotkałem kiedyś nakrapiane

[kalair]

Na ten mój ślub niby ? Może bym i wzięła kurka wodna, w końcu latka lecą - ale jak tu wziąć i wziąć , skoro nie mam z kim ?

Na wszystko przjydzie czas Wielbłądku! Młoda jesteś.

[Wielbłądzio]

Chciałabym nieśmiało zauważyć, że Nakrapiana jednakże jest kotem, a ściślej rzecz biorąc - kotką. Na tej zasadzie ja zwykłam przyznawać, że mężczyzną mojego życia jest Ropuszek

[*anika*]

Chciałabym nieśmiało zauważyć, że Nakrapiana jednakże jest kotem, a ściślej rzecz biorąc - kotką. Na tej zasadzie ja zwykłam przyznawać, że mężczyzną mojego życia jest Ropuszek

Jeśli w pracy także mówiłaś, że mężczyzną Twojego życia jest Ropuszek, część mogła uznać, że prawdopodobne jest, iż niedługo będzie ślub