Matejko czekał na miłość 8 lat! Odszedł u boku swojej Dużej

ja sie domyslam... nick na S.... :mrgreen:

to się pomyliłam ? ,ale co tam kot ma Dużą i Dom :kotek:

ja nie mowie, ze wiem, po prostu sie domyslam, bo wiem, ze Kasia z nickiem na S (nie powiem calego, bo nie chce, zeby ktos mial pretensje, skoro na razie nie jest jeszcze jasne, która Kasia podarowała Matejce dom) mieszka w Wawie, ma doswiadczenie z niewydolnością nerek, bo ma kotkę chorą na PNN....

ale nie mowie, ze to TA Kasia.... tak mi przyszlo na mysl, ze moze o nią chodzi, bo to dziewczyna z wielkim sercem....

ASK@ pisze:
Agneska pisze:Ha, Matejko dalej będzie forumowym kotem.
Tak jest, Kasiu.

he,he czułam coś przez skóre I to Ja-By enigmatyczne
KASIU Wszystkiego najlepszego dla Was obojga i domowej gromadki!
I znalzł sie Twój burasek!

nie chciałam zapeszyć :ok:

bardzo, bardzo się cieszę, oby los podarował Matejce choć kilka dobrych lat. Wszystko jest mozliwe jak kot jest kochany.
Mam z powodu Matejka oczy "na mokrym miejscu", jest rówieśnikiem Mikitki i niemal tyle samo czasu spędził w schronisku.
Od trzech dni leżę w łóżku chora, od trzech dni "dzika" Mikitka leży ze mną na mojej poduszce. Wszystko jest możliwe.

To ja adoptowałam Matejkę :oops:

Miotałam się właściwie od jakiegoś czasu. Wczoraj ktoś mnie zapytał "czemu jeszcze on nie jest u ciebie". No i obdzwoniłam wszystkich szukając kontaktu ze schroniskiem, (nie miałam internetu). Dzięki Aśk@ i Ja-Ba za numery!
Po długiej rozmowie z P.Anią zdecydowałyśmy, że po niego z samego rana przyjadę.

Ja zakochana od pierwszego wejrzenia, on mnie obsyczał. Przekupiłam do głaskami i łapówką w postaci kociej parówki (wiem, że mu takich rarytasów nie wolno)
Jest bardzo wycofany, boi się, potrzebuje czasu, żeby mi zaufać.
Podróż pociągiem zniósł bardzo dzielnie.

Teraz ulokowałam go w łazience. Dostał posłanka, budkę, suchego i mokrego Renala.
Posiedzi w izolatce, chcę zobaczyć ile będzie pił i jadł. I jak się będzie załatwiał.

Na środę mam umówioną wizytę u weterynarza. Zrobimy morfologię i USG jeśli zechce współpracować.

Chyba ma grzybka, bo coś wymacałam na karku.

Kasiu

a co do nerkowych spraw to słyszałam że na "opornego" kotka dobre są elektrolity do wody - Dulencja tak swoje nerkowce w dobrym zdrowiu utrzymuje i bezstresowo :ok:

Trzymam mocno za oswojenie i zdrówko :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Kasiu nie masz za co dziękować :oops:

.To ja Tobie dziękuje,że w taki marny sposób przysłużyłam się WAM!!!Jesteście razem a najważniejsze! Matejko pokocha Ciebie-nie ma wyboru !
Fakt zależy do jak luksusowej łazienki go wpakowałaś... :wink:

Matejko teraz będzie tylko dobrze :1luvu:

Łazienka nie jest luksusowa, dlatego jutro wezmę klatkę wystawową i go przeniosę. Zresztą nie chcę, żeby sam siedział.
Gibutkowa te elektrolity, to takie jak te?
http://www.e-karmy.com/p4380,bio-lapis- ... -kota.html

Ja ze swojej strony polecam Megace, mamy bardzo pozytywne rezultaty przy niejadkach mocznicowych, FiVkowych.

Mam Lotensin, ale z podawaniem poczekam, do wizyty.
Bardzo mnie niepokoją wyniki jego badań, z 19go marca. Po przeliczeniu mocznika wychodziło coś ok 200 przy normie 80. A przy tak wysokim wskaźniku kot ma prawo bardzo źle się czuć i nie jeść

To uciekam, ponieważ Matejko właśnie kopie w kuwecie i muszę sprawdzić co to.

_kathrin pisze:Gibutkowa te elektrolity, to takie jak te?
http://www.e-karmy.com/p4380,bio-lapis- ... -kota.html

Ja nie wiem, a nie chcę Ci źle napisać. Dulencja na pewno stosuje, tutaj jest jej wątek viewtopic.php?f=1&t=106686&start=390 ale najlepiej napisz do niej na PW.

Sporo osób zagląda do Matejka dlatego tutaj umieszczam link do wątku viewtopic.php?f=13&t=79561
Takie piękne cudo czeka na dom w schronisku, było ich pięcioro, czworo ma domki a on jeden

Wierzę, że Matejko stanie się wspaniaaałym miziakiem i będzie jeszcze długo, długo żył :1luvu:

Tylko szkoda, że tyle lat stracił w schronie

Ale teraz może być już tylko lepiej

_katrhin, czapki z głów

trzymam kciuki za szczęściarza :ok:

Gibutkowa pisze:
_kathrin pisze:Gibutkowa te elektrolity, to takie jak te?
http://www.e-karmy.com/p4380,bio-lapis- ... -kota.html

Ja nie wiem, a nie chcę Ci źle napisać. Dulencja na pewno stosuje, tutaj jest jej wątek viewtopic.php?f=1&t=106686&start=390 ale najlepiej napisz do niej na PW.

Gucio dostaje Lespewet w płynie (5ml) - ziołowy środek moczopędny. Ponieważ na początku Guć nie bardzo współpracował, a mówiąc wprost był dzikuskiem, dodawałam mu do wody i pięknie wypijał.. Bezstresowo dla mnie i dla kota

Obniżyła się kreatynina do poziomu 1,7 i mocznik do ok. 80 i co najważniejsze kot od kilku miesięcy jest stabilny :mrgreen:

Bez kroplówek, bez dodatkowych leków :roll:

Doc mi dziś wieczorkiem odpisała, że Lespewet na pewno nie zaszkodzi :wink:

Zapytaj naljlepiej swojego weta.

Dziękuję za Matejkę, za Twoje WIELKIE serducho :1luvu:

Ag_Konin myślę , że możesz zmienić tytuł wątku

Cieszę się ogromnie, Kasiu jesteś :1luvu:

Kciuki za oswajanie i zdrowie Matejki

Matejko czekał na miłość 8 lat! Odszedł u boku swojej Dużej

Kto przegląda forum