Nie zamierzam pracować w schronisku. To już by było ponad moje siły psychiczne jak i fizyczne. O dyrektorskim stołku wcale nie myślę, więc może by tak wątek o schroniskach. Ja mimo wszystko mam dom a właściwie mieszkanie, w którym mieszkają ludzie. Bywają w nim też goście. W sumie normalny dom.
Czy żyję z kotów? Łatwo policzyć. Pisałam, że jeszcze niedawno 14 kotów nie miało wirtualnych opiekunów. W ciągu ostatnich dni to się zmieniło i liczba wolnych kotów zmalała. Potem warto przeczytać posty dotyczące idei płatnych domów tymczasowych w tym wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=107884&start=870 .
Wpłaty, dzięki którym udało mi się załagodzić problem.
26.03.10 - Katowice - 100zł
26.03.10 – Warszawa - 100zł
26.03.10 – Rypin - 200zł
26.03.10 – Bolesławiec - 50zł
26.03.10 - Warszawa - 500zł
26.03.10 - Łochowo - 50zł
26.03.10 - Olsztyn - 200zł
26.03.10 - Chełm - 100zł
26.03.10 - Chojnice - 100zł
29.03.10 - Bydgoszcz - 100zł
29.03.10 - Lublin - 100zł
29.03.10 - Lubraniec - 100zł
W sumie 1700zł. Nie pamiętam, kto nie życzył sobie podawania nicka, więc wpisałam datę otrzymanej wpłaty, miejscowość z rubryki „nadawca” i kwotę.
Wpłaciłam dzisiaj 3500zł.
Dowód wpłaty.

Z resztą długu muszę sobie poradzić. Nie mam zamiaru przyjmować kotów do póki nie stanę „na nogi” a liczba kotów domu zmaleje.
Bardzo dziękuję wszystkim darczyńcom. Dziękuję za słowa otuchy i rady na PW, email i GG.