Po 1. dzwoniłam do A59 i nie zrozumiałam co do mnie usiłowała powiedzieć

Jej zapalenie krtani i oskrzeli w pełnym rozkwicie

Na szczęście leży i kuruje się.
Po 2. byłam w związku z tym w odwiedzinach u Oczusia. Dostał dzisiaj steryd, oddycha lepiej, przed natlenianiem trochę się broni. Biduś z niego straszny, tylko te ślipka na pół mordki
Wzięłam na kolana, usiadłam w poczekalni, w otwartych drzwiach "na świat", maleństwo wtuliło się mocno zwinięte w kłębuszek i uwaga

uwaga

podzespół mruczący jest zdrowy, działa bez zarzutu

Posiedzieliśmy sobie dłuższą chwile, żal było miaukola odkładać do klatki, ale nie można przecież zakłócać pracy lecznicy

Dzisiaj apetyt słaby, ale rano był qupal, podobno całkiem akuratny
Z całą pewnością kciuki nadal trzymamy zaciśnięte, obawy cały czas są
Kciuki
