Byłam dzisiaj u Babci po kolejne kociaki. Niestety nie mogłam zobaczyć wszytkich kotów, bo część była w pokoju, gdzie syn tej Pani spał. Pani siedziała z kilkoma w kuchni. Wzięłam Oliwę dla Sabiny, która wygladała na 4 mies. najdalej. Tymczasem wg dr Kasprzyka - ma 1,5 roku!!! Miniaturka. Uszy miała zapaćkane świeżbem, dlatego zostanie u niego na kilka dni. Zabrałam też Buraskę, do sterylki. Super oswojona.
Te siedzące u dr Kasprzyka (zabrane w sobotę) bardzo miłe. Garneły sie do ręki i głaskania. Zdrowe. Zabrała je Magda. MAGDA BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ!!!

Mają 1 rok i 2 lata.
We środę Buraskę, która jest aktualnie u dr Kasprzyka, weźmie Agata.
W nadchodzącą środę też wezmę 2 kolejne.
.................
Pingwinka ze stołka nie było. Siedział pewnie w pokoju, do którego nie mogłam wejść. A Pani też nie chciała wchodzić. ???????
Nie wiem niestety czy pingwinek to chłopak czy dziewczyna. Dowiem się we środę. Kotek bez łapki, to ten burasek, który na fotografiach siedzi pod lampą. To chyba chłopiec, jak wynikało z opowieści. Brak mu tylnej prawej łapy. Ma udo i daje sobie bardzo dobrze radę.
..................
Panią powinien się zająć MOPS, albo cholera wie kto. Sąsiadka obiecała, że jej pomoże.