Przerasta mnie to .....no i przerosło..

Agn, skąd masz taką cenę za TFX?
Ja u wetki płaciłam po 30zł za ampułkę...

Kasia D. pisze:Agn, skąd masz taką cenę za TFX?
Ja u wetki płaciłam po 30zł za ampułkę...

Z apteki.

tangerine1 pisze:ja coś kojarze, ze TFX mozna podawac tylko gdy liczba loeukocytów jest zbyt mała,
nie wiem czy podaje sie go profilaktycznie.

Tak samo jak inne preparaty stymulujące odporność. Generalnie podaje się je `normalnym` kotom, gdy ukł. odpornościowy nie nadąża z produkcją leukocytów w trakcie choroby. U FIV-ków, stan `przed-chorobowy` jest permanentny, zwykle poziom limfocytów [nawet, gdy ogólnie leukocyty są w normie lub nawet podniesione] jest obniżony. A TFX stymuluje przede wszystkim właśnie ich produkcję.
Link do wiadomości od producenta:
http://www.tfx.pl/node/1

Biedne, biedne kotki

Jak dobrze, że Maluszek już wkrótce wyruszy do Agneski :1luvu:

Ale czas tej trójki, która nadal nie ma schronienia zaczyna się dramatycznie kurczyć...

Z całej sily zaciskam kciuki za ich zdrowie i za domki - i dla "plusików" i dla "minusików"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ogłoszenie Czarnuszka jest przepiękne, oby wkrótce zadziałało!!!

Agnesko-

dla ciebie za to,że po niego przyjedziesz

Maluszek jest w super formie
natomiast Krusia, Franus i Kuba od dzis na antybiotyku, zsmarkali sie ciutek

tak bardzo się o nie martwie, nie przezyja schroniska, w koncu je coś dopadnie bardzo silnego.
Tak bardzo domy potrzebne

Jedyna dajaca nadzieje wiadomosc, przed chwila rozmawiałam z bardzo fajną Panią w sprawie Krusieńki.
Poczyta, przemysli, ale nie jest definitywnie na nie, przejęła się nią
Czekam na decyzję, no i odległość ciut problematyczna-bo domek znad morza.
ale powiedziałam,że jak zechce ja ratowąc to cos wymyslimy na bank.Wymyslimy nie?
Pani miała kilkanascie lat kota
błagam, niech to bedzie Ten Dom....

Ojej, oby Krusieńce się udało trafić do tej Pani :ok:

Transport na pewno uda się zorganizować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mała1 pisze:Agnesko- dla ciebie za to,że po niego przyjedziesz
Maluszek jest w super formie
natomiast Krusia, Franus i Kuba od dzis na antybiotyku, zsmarkali sie ciutek
tak bardzo się o nie martwie, nie przezyja schroniska, w koncu je coś dopadnie bardzo silnego.
Tak bardzo domy potrzebne

Jedyna dajaca nadzieje wiadomosc, przed chwila rozmawiałam z bardzo fajną Panią w sprawie Krusieńki.
Poczyta, przemysli, ale nie jest definitywnie na nie, przejęła się nią
Czekam na decyzję, no i odległość ciut problematyczna-bo domek znad morza.
ale powiedziałam,że jak zechce ja ratowąc to cos wymyslimy na bank.Wymyslimy nie?
Pani miała kilkanascie lat kota
błagam, niech to bedzie Ten Dom....

ja też błagam!!!!!!!! Mała - powiedziałaś Pani, że mogę na początek podesłać jej trochę kasy? na jakieś niezbędne leki, preparaty, zabiegi - na co chce!!!
a skąd znad morza dokładnie??? boszzzzz - trzymam gigantyczne :ok:

za resztę kociaków ofkors także!!!! :ok:

powiedziałam,ze jesli przemyskli i się zgodzi, to cos na miejscu wymyslimy,zeby juz ja tu bardziej miec pod opieką. na czas szukania transportu,zeby była jasność nie mam na raze pomysłu
No i bardzo się boję ,ze Pani sie wycofa

no i jest to gdzies w kierunku Szczecina, mówiła gdzie, ale zapomniałam :oops:

MAła, jeśli to będzie ten dom to napewno coś zorganizujemy.

Swoja droga przydłao by sie zakumplowac z jakąś firmą transportową:))

Dziewczyny, ja mam nadzieję dotrzeć w czwartek między 12 a 14. Czy mam jechać prosto do schroniska? Jaki jest adres, to sobie wyguglam drogę dojazdu. :oops:

Agnesko-adres Katowice ul Milowicka1b
to dosc blisko Ikei-tak dla orientacjiizrobię wszystko,zeby wtedy byc twz w schronisku
podaję ci na pw mój tel-prosze badzmy w kontakcie jak juz wyjedziesz z W-wy, bo ja pojecia nie mam teraz gdzie beda dokładnie w czwartek o ktorej godzinie :wink:

Jesli za nic nie beda mogła zwolnic sie np z pracy, to wszystko bedzie przyszykowane, przygotowane itd.
ale bardzo chcialabym być

za nadmorski domek dla Krusi :ok:

Transport nad morze....

Nasz Stasiek przyjechał z Gdyni przez Darłowo do Zawiercia, skąd odbierałyśmy gamonia

Transport zawsze jakiś się znajdzie

Wtedy pomogła nam kristinbb z Elbląga. I jest ktoś, kto jeździ na trasie północ - południe tirem w miarę regularnie. Jak będzie wiadomo coś na pewno o konieczności transportu, to zawsze są jakieś możliwości kontaktu z miaukowiczami na Pomorzu.

Edit: literówka

Oby Pani się nie rozmysliła i dała Krusi szansę, trzymam kciuki za koteczke :ok:

I za pozostałych chłopaków... :ok:

Bracia B&W chyba stabilnie - stan Piętaszka się powoli poprawia, Czarnuszek nadal bardzo kontaktowy.
Porozsyłałam maile po znajomych z informacją o chłopakach i prośbą o przesłanie dalej, może kogoś ruszy.