Burasek i koteczka z małymi błagają o ratunek!!! Częstochowa

niestety,
czekam na kontakt,

i czekam...

i czekam...

a może ktos inny pomoże niewidomym kocurkom,

IWONA napisz do dziewczyn co się ślepaczkami zajmują

hop, hop

niestety to był znowu blef, być może kotek miał byc cacy lub za mały dar przekonywania

Iwona napisz o tych kociakach na wątku ślepaczkowym

Będzie napisane dalej :oops:

Hej troszkę się pogubiłam to znaczy jest jakiś domek czy nie. :?:

Bo rano przeczytałam sms i poleciałam do chirurga i na prześwietlenia potem do pieska w byłym miejscu pracy a potem do Franusia dać zastrzyki a potem znów do weta a potem odczytałam pw i już była 18 i tam nie ma z kim mam się kontaktować co pisało w sms, potem sprzątnęłam 19 kupek i napełniłam 19 miseczek i poszłam po coś do jedzenia potem zaczęłam pisać ale zadzwonił telefon a wtedy rozłącza mi się internet i pisanie diabli wzięli i prze godz była kocia konferencja. A i jeszcze między czasie szukałam slepaczków ale nigdzie ich nie ma od paru dni niech to szlag i nie wiem teraz czy mam iść do tych ludzi i ujawinić się ,że szukam bo mam dla nich dom....a i jeszcze międzyczasie byłam karmić osiedlowev kotki
I od rana wszyscy mnie ochrzaniają-Prążek ,że nie dbam o wątek ; chirurg ,że przestałam się leczyć pogonił na trzy prześwietlenia i jutro od nowa badania w szpitalu: tata,że nie znalazłam jeszcze pracy;siostra,że nie posadziłam kwiatów;żona taty,że nie dbam o tatę jak jej nie ma;siostrzeniec ,że mieliśmy jechać po farbę;P.Ula ,że źle leczę za nią Franusia; wspólniczka ,że nie rozwijam sie w kierunku wspólnego biznesu nie mówiąc o moich 19 kotkach,które jawnie dają mi do zrozumiena ,że dbam o cały świat tylko nie o nie i wiecznie mnie nie ma i jedzenie dla nie zamówione.
Prążku kochany ja jestem bardzo wdzięczna Tobie i wszystkim co mi pomagają na forum tylko najgorzej mi idzie z internetem bo mam kłopoty na łączach i zdjęć nie ma czym robić i zawsze wydaje mi się ,że od jutra już będę miała czas i natychmiast wyskakuje następna sprawa do zaangazowania. Naprawdę wszystkim z całego serca dziękuję

za dużo tego ochrzaniania jak na jedną osobę :evil:

anial pisze:za dużo tego ochrzaniania jak na jedną osobę

tiaaa..no Iwonka, wiesz,ze żyjesz i jestes w centrum zainteresowania :roll:

trzymaj się

No dzisiaj było lepiej nikt mnie nie ochrzanił tyle, że cały dzień na badaniach znów a ciąg dalszy Piekary Śl. ale chirurg była bardzo poważna bo i sprawa poważna więc lepiej ruszać na Śląsk. Tata się przejął i dokonał zakupu dla mnie drabiny domowej żeby mi było łatwiej z tymi nogami co mnie bardzo ucieszyło. Ale najbardziej ucieszyło mnie to ,że jak wracaliśmy z praktikera to przy drodze coś leżało więc jak mnie odwióżł do domu to ja z powrotem i autobusem tam pojechałam i to była tylko jakaś czarna szmatka dzięki Bogu a ja wiecie czego się bałam i dlatego musiałam tam wrócić żeby ratować...
Ale cały dzień był zajęty nie zdążyłam pojechać na teren ślepaczków zajrzę jutro. moje stęsknione kotki pozdrawiają. :1luvu:

i jak, są?
załatwiłaś transport?

Prążek pisze:i czekam...

a może ktos inny pomoże niewidomym kocurkom,

IWONA napisz do dziewczyn co się ślepaczkami zajmują

Gosieńko, napisz mi na PW jaka potrzebna pomoc dla tych ślepaczków? może nagłośnimy sprawę?

Kotków narazie nie spotkalam choć pojechałam tam codziennie u nas co trochę pada ale prawdopodobnie ktoś je widział zaglądałam na ten balkon ale tam kotków nie widziałam a w mieszkaniu cisza głucha nawet firanka odsunięta w ten sam sposób jest okres świąteczny może wyjechali kurcze.
Koleżanka deklarowała transport ale na Śląsk

napisz na wątku transportowym!!!
wejdź na inne fora tam podane i tam tez szukaj :ok:

Burasek i koteczka z małymi błagają o ratunek!!! Częstochowa

Kto przegląda forum