AMELIA - W NAJLEPSZYM DS!!!

panikota pisze:Banerek dla Amelki

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/ameklaw][img]http://tnij.org/amelkab[/img][/url]

Ależ proszę

Czy jest szansa na jakieś wiadomości z pierwszej ręki jak zdrowie Amelki?

Wątpię... ale wysłałam sms-a koleżance. Jeśli nie będzie jakiejś ostrej akcji, to zapewne zerknie, bo orientuje się w kotach całkiem dobrze. Tylko, że to nasza jedyna specjalistka od psów-mieszańców ras niebezpiecznych, wymagających socjalizacji, i nie może kociarni przejąć w takim zakresie, w jakim ja to robiłam... Nie dziwię się, w końcu ja też do psów się w schronie nie mieszałam... to naprawdę za dużo na jednego...

kto pomoże Amelce?

Do góry koteczko!!!

Witaj Amelko, ciekawe co u ciebie?

Hop!!! Ola niestety nic mi nie napisała o kotach... Mieli akcję z psami. Jeden zniknął bez wieści, podobno pojechał na badania... Dziwnym trafem nie było go od samej 8 rano aż do zamknięcia schroniska... :evil:

Drugi okazało się, że nie żyje :evil:

Był w tak świetnej kondycji, leczony i odżywiony i w ogóle zadbany przez schronisko, że aż się wykończył z tegop nadmiaru dobroci :evil:

W dodatku Pani Zarządzająca obsmarowuje AFN w pismach do UM, że my nic nie robimy, tylko szkodzimy zwierzętom w schronisku... No normalnie kobieta gra tak głupią, jak by co dzień trenowała... A może trenuje???

W kontekście tego co napisałaś o psie, martwię się o Amelkę i inne koty tam przebywające

Nic nie wiadomo co z nią, a może jest bardzo źle?

I te zagrywki Pani Zarządzającej :evil:

vega29 pisze:Hop!!! Ola niestety nic mi nie napisała o kotach... Mieli akcję z psami. Jeden zniknął bez wieści, podobno pojechał na badania... Dziwnym trafem nie było go od samej 8 rano aż do zamknięcia schroniska... Drugi okazało się, że nie żyje Był w tak świetnej kondycji, leczony i odżywiony i w ogóle zadbany przez schronisko, że aż się wykończył z tegop nadmiaru dobroci

W dodatku Pani Zarządzająca obsmarowuje AFN w pismach do UM, że my nic nie robimy, tylko szkodzimy zwierzętom w schronisku... No normalnie kobieta gra tak głupią, jak by co dzień trenowała... A może trenuje???

niektórzy się tacy rodzą i tak im zostaje :evil:

To Wy tez piszcie swoje pisma do UM... :roll:

Taka Pani chyba nie jest niezatapialna. :evil:

Jej jaka cudna koteczka, zaznacze sobie watek.

Co do Amelii, powiem tak, jak ją widziałam 2 tygodnie temu, było zdecydowanie lepiej. Ale w schroisku efekty jakiejkolwiek kuracji nie utrzymają się długo. Cokolwiek kitkę nie dopadło, nawróci...

Jest powód do zmartwienia o każdego przebywającego tam kota. Nie mamy systemu domów tymczasowych... Jeśli żebrzę tu o dom dla kota, to nie bez powodu... Zawsze, jak jakiś kot znika ze schroniska, bez naszej wiedzy i zaangażowania, słyszymy, że został wyadoptowany. 90% z tych kotów nie miało żadnej szansy na adopcję. Po prostu się tam wykończyły, ale prawdy się nie mówi. Jesteśmy w takiej doopie, że szkoda gadać. A najgorsze jest to, że koty ciągle tam napływają...

Pani Zarządzająca ma za sobą Urząd Miasta, któremu jej działania są zdaje się niesamowicie na rękę. Bo przecież ręka rękę myje, co wiadomo nie od dziś. Być może ktoś na tym korzysta, nie wiem.

My swoje do UM też piszemy, ale... my jesteśmy chyba za uczciwi. Na nas korzystać się nie da, bo na to nie pozwolimy.

A wszelkie warunki przetargów i konkursów można sobie zgodnie z prawem przy tej wartości zamówienia, które występuje w Ostródzie, określić tak, by wygrała konkretna osoba. Bo pożalić się można tylko do Zamawiającego i na Zamawiającym system odwołań się kończy... Zamawiający jest tu Panem Bogiem.
W tym świetle nikt nie przekona, że jest inaczej, osoby, która też zamówieniami się zajmowała - uczciwie skąd inąd, bo w mojej firmie na szachrajstwa szef by się nie zgodził. Ale co się o sposobach wie, to się wie. Taka tajemnica zawodowa.